Optymizm czerpie z I kwartału, który dla obu spółek zależnych zamknął się na plusie. – Liczymy, że w kolejnych kwartałach utrzymają dotychczasową dynamikę wzrostu. Co ważne, Patentus nie musi już wspierać finansowo spółek zależnych, bo finansują się one same. Jakiś czas temu podnieśliśmy kapitał zakładowy w Montex, aby zmniejszyć jego koszty finansowe – dodaje.
Kompania Węglowa wydłużyła terminy płatności do 120 dni, ale zdaniem Dudy nie zachwieje to płynnością finansową Patentusa. – Zwiększeniu mogą ulec koszty finansowe, ale z powodu obniżek stóp procentowych nie będzie to aż tak odczuwalne – zaznacza.
Patentus stopniowo zamierza zwiększać udział eksportu w strukturze przychodów. – Docelowo chcemy osiągnąć 30–40 proc., ale na początek będziemy zadowoleni z 10–15 proc. Osiągniemy to poprzez sprzedaż naszych maszyn m.in. do Indii, Rosji, Chin, gdzie będą wykorzystywane w procesie wydobywczym w górnictwie. Najbliżej jest nam obecnie do Indii, gdzie prowadzimy rozmowy w kierunku dostaw przenośników zgrzebłowych i taśmowych wyposażonych w przekładnie zębate naszej produkcji – mówi prezes.
Dodaje, że atrakcyjnym rynkiem jest także Mongolia. – Ten kraj czekają duże inwestycje infrastrukturalne, ma bogate zasoby mineralne. Pozyskanie kontraktów górniczych trochę tam jednak potrwa, bo poza wydobyciem potrzebna jest infrastruktura transportowa. Cały czas utrzymujemy kontakt z niemieckimi kontrahentami. Liczymy na kontynuację współpracy z odbiorcami z tego kraju – uważa Duda.