Na jego mocy wierzyciele zgodzili się zawiesić do końca października spłatę płatności odsetkowych, które spółka była zobowiązana spłacić we wrześniu i w październiku. Banki będące stroną umowy zobowiązały się też, że do końca tego miesiąca będą udostępniać Polimeksowi-Mostostalowi istniejące kredyty obrotowe do łącznej wysokości limitów tych kredytów mimo wystąpienia i trwania przypadku naruszenia umowy. Wierzyciele zobowiązali się ponadto, że do 31 października nie będą blokować ani ograniczać dostępu do środków finansowych na rachunkach Polimeksu.

Na podstawie aneksu banki będące stroną umowy restrukturyzującej zadłużenie Polimeksu zadeklarowały ponadto podjęcie działań w celu wystawienia na zlecenie spółki do końca tego miesiąca w ramach nowej linii gwarancyjnej gwarancji w kwocie nie większej niż 30 mln zł, których pozyskanie umożliwi spółce żądanie zwrotu kaucji zatrzymanych przez zamawiających na zabezpieczenie zobowiązań Polimeksu wynikających ze zrealizowanych kontraktów. Aneks wejdzie w życie pod warunkiem, że do 4 października wierzyciele i Polimex podpiszą dokument określający wstępne warunki drugiego etapu restrukturyzacji zadłużenia finansowego spółki.

Podobny aneks Polimex podpisywał już na początku lipca. Przyczyną jego zawarcia również były problemy ze spłatą odsetek.

Co miesiąc Polimex musi negocjować ponadto wydłużenie terminów na pozyskanie 250 mln zł z emisji akcji oraz renegocjację wybranych kontraktów. Do tej pory z emisji akcji dla ARP i ING OFE Polimex pozyskał 200 mln zł. Spółka ma problem ze zdobyciem pozostałych 50 mln zł w związku z tym, że nie jest w stanie przeprowadzić emisji do 96,2 mln akcji z prawem poboru. Problemem okazała się cena emisyjna, która w październiku minionego roku została ustalona na 0,52 zł. Od tego czasu papiery budowlanej spółki zostały mocno przecenione - obecnie kosztują 0,17 zł. 256,6 mln akcji spółki objąć może ponadto ARP. W tym wypadku cena emisyjna to średnia arytmetyczna z kursów zamknięcia z ostatnich 40 sesji przed złożeniem oświadczenia o zamianie warrantów na akcje. Problem w tym, że ARP nie chce przekroczyć 33-proc. progu w kapitale spółki, gdyż wówczas musiałaby ogłosić wezwanie na jej akcje. W związku z tym nie może nabyć wszystkich akcji, dopóki przeprowadzona nie zostanie emisja z prawem poboru. Nawet gdyby jednak ARP zdecydowała się na objęcie wszystkich przysługujących jej akcji, to i tak pozyskana kwota byłaby niższa od uzgodnionej z wierzycielami.