W ubiegłym tygodniu podpisano list intencyjny w sprawie przejęcia Kuźni Polskiej. Firma produkuje wysokiej jakości odkuwki matrycowe kute na gorąco przeznaczone przede wszystkim dla motoryzacji, górnictwa, kolejnictwa i przemysłu maszynowego. Zetkama nie ma tyle gotówki, żeby przejąć spółkę, rozważa więc emisję akcji. Nie wyklucza też finansowania zewnętrznego. Ale decyzja jeszcze nie zapadła. – Kuźnia była w kręgu moich zainteresowań od dłuższego czasu. Miała problemy finansowe, jednak teraz funkcjonuje dobrze – mówi Leszek Jurasz, prezes zarządu Zetkamy. – Jestem dużym optymistą, jeżeli chodzi o ten projekt. Kuźnia Polska miała dotychczas 170–180 mln zł przychodów rocznie. Dzięki połączeniu sprzedaż uzyskiwana w sektorze automotive Zetkamy mogłaby wzrosnąć do 300 mln zł (w 2014 r. – 40 mln zł).
Zetkama jest również producentem armatury. Kuźnia Polska może więc produkować i na potrzeby tego działu spółki. Przychody Zetkamy w tym obszarze w ubiegłym roku wyniosły prawie 115 mln zł, co oznacza wzrost o 10 proc. – Pomimo niekorzystnej sytuacji na Wschodzie zintensyfikowaliśmy sprzedaż na rynkach alternatywnych – zapewnia Jurasz. Sprzedaż w Rosji realizowana w euro to 20–25 mln zł. – Należy się spodziewać, że przychody w tym regionie będą w tym roku mniejsze. Sygnały stamtąd płynące są dosyć niepokojące. W tym roku, jeżeli chodzi o produkcję armatury, celem spółki będzie wzmacnianie działalności na rynkach Ameryki Północnej, Azji i Afryki.
Zetkama posiada pakiet kontrolny akcji Techmadeksu, dzięki któremu może działać na rynku dystrybucji gazu. – Ze względu na duże zainteresowanie modernizacją w segmencie gazowym liczymy na rozwój tej spółki – twierdzi Jurasz.
W minionym roku grupa Zetkama osiągnęła 306 mln zł przychodów. To wynik o 5 proc. lepszy niż w 2013 r. Zysk netto wyniósł blisko 30 mln zł, co oznacza wzrost o 16,7 proc. – Nie przewiduję, aby ten rok był gorszy od poprzedniego. Widać to chociażby po udanym I kwartale – kwituje Jurasz.
We wtorek po południu na giełdzie akcje Zetkamy dro-żały o 2,6 proc. i kosztowały 80 zł.