– Celem naszej spółki jest wypłacanie akcjonariuszom regularnej i atrakcyjnej dywidendy w oparciu o zdywersyfikowany portfel nieruchomości komercyjnych, generujących stabilny dochód z wynajmu. Już teraz działamy jak REIT, nie czekając na ustawę regulującą ten sektor w Polsce – mówi Dorota Wysokińska-Kuzdra, prezes zarejestrowanego w Holandii Griffin Premium RE, który szykuje się do debiutu na GPW.
Pięcioletni dopalacz
Portfel o wartości ponad 500 mln euro (2,2 mld zł) składa się z nieruchomości w pięciu miastach Polski, sześciu biurowych oraz trzech biurowo-handlowych – w tym zrewitalizowanej niedawno Hali Koszyki w Warszawie. Obiekty te generują około 34 mln euro (blisko 150 mln zł) rocznego dochodu operacyjnego netto (ang. net operating income, NOI) – uwzględniając udzielone spółce gwarancje. Jakie?
– Wskaźnik wynajętej powierzchni wynosi obecnie około 90 proc., ale dzisiejsi główni akcjonariusze (podmioty kontrolowane przez amerykański fundusz Oaktree – red.) zobowiązali się do gwarantowania przychodów z części niewynajętej przez okres do pięciu lat. Z punktu widzenia nowych akcjonariuszy portfel będzie więc generować dochody na takim poziomie, jakby był wynajęty w 100 proc. – podkreśla Wysokińska-Kuzdra.
Griffin Premium RE chce pozyskać z emisji nowych akcji około 30 mln euro (130 mln zł), a obecni akcjonariusze zaoferują tyle papierów, by free float sięgnął przynajmniej 50 proc. Nieoficjalnie wartość całej oferty publicznej szacowana jest na 130 mln euro (564 mln zł).
– Kluczowe jest to, że już obecny portfel, dobrze zdywersyfikowany jakościowo i geograficznie, zarządzany przez menedżerów bardzo dobrze znających poszczególne nieruchomości, pozwala na generowanie stabilnych dochodów i wypłatę atrakcyjnych dywidend. Dzięki pieniądzom z IPO chcemy kupić kolejne nieruchomości, konkrety przedstawimy po zatwierdzeniu prospektu. Będziemy się koncentrować na Polsce i segmencie biurowym oraz biurowo-handlowym. Nie będziemy inwestować w obiekty czysto handlowe – mówi Wysokińska-Kuzdra.