Korporacja Budowlana Dom, grupa specjalizująca się w generalnym wykonawstwie inwestycji budowlanych i produkcji prefabrykatów betonowych, znajduje się w wyjątkowo trudniej sytuacji. Jej zarząd podał, że kluczowa firma zależna o tej samej nazwie, działająca w formie spółki z o.o., złożyła do Sądu Rejonowego w Gdańsku wniosek o otwarcie postępowania sanacyjnego i wniosek o ogłoszenie upadłości. Do podjęcia takiej decyzji przyczyniła się rewizja budżetów kontraktów na generalne wykonawstwo robót budowlanych. Zależna od KB Dom firma oszacowała, że może dojść do obniżenia wyniku na realizowanych kontraktach o około 13,8 mln zł. Drugi powód to otrzymanie od ING Banku Śląskiego informacji o obniżeniu o prawie 1,5 mln zł dostępnej kwoty limitu kredytowego. To z kolei następstwo naruszenia warunków umowy kredytowej.
W efekcie firma zależna utraciła zdolność do regulowania zobowiązań pieniężnych, a jej zarząd był zobowiązany do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Poinformowano jednocześnie, że celem nadrzędnym jest przeprowadzenie skutecznego postępowania restrukturyzacyjnego i w związku z tym równocześnie złożono wniosek o otwarcie postępowania sanacyjnego.
„Parkiet" zapytał KB Dom jaki ma pomysł na ratowanie firmy zależnej oraz jaki wpływ ma ten podmiot na kondycję całej grupy kapitałowej. Spółka odpowiedziała, że wszelkie informacje zostały już podane w raporcie bieżącym. - Na obecnym etapie spółka nie ma nic do dodana poza informacjami zawartymi w raporcie bieżącym. Jeżeli pojawią się kolejne istotne informacje będziemy podawać je do publicznej informacji za pomocą raportu bieżącego - twierdzi Ewa Kumorek-Fedor, rzecznik prasowy KB Dom.
Opublikowany we wtorek wieczorem komunikat spowodował, że dziś akcjonariusze masowo ruszyli do sprzedawania akcji KB Dom. Ze względu na ogromną nadpodaż do południa nie zawarto jednak żadnej transakcji.