Na Catalyst notowane są obligacji spółki matki o wartości 62,5 mln zł. Cztery z pięciu serii nadal wyceniane są na 71–85 proc. wartości nominalnej. Do przeceny doszło m.in. z powodu obaw o zadłużenie grupy, rynkowi długu korporacyjnego nie pomaga też afera wokół GetBacku.
– Biorąc pod uwagę założone plany sprzedaży oraz przekazań mieszkań, zarząd oczekuje osiągnięcia relacji skonsolidowanego długu netto do skonsolidowanych kapitałów własnych na poziomie poniżej 0,6x na koniec 2019 r. – zapowiada Nikodem Iskra, prezes Murapolu.
Na koniec grudnia ub.r. wskaźnik wykazywany w skonsolidowanym sprawozdaniu pro-forma wynosił 1,1. W ostatnim czasie spółka sprzedała jednak część aktywów, m.in. udziały w Skarbcu i Polnordzie czy projekt deweloperski w Berlinie.
– Nowy zarząd Murapolu (do zmian doszło w grudniu – red.) wdrożył politykę uproszczenia struktury finansowania i wzmacniania struktury bilansu, a jednym z elementów tego procesu była sprzedaż aktywów nieoperacyjnych. Porządkujemy także strukturę oraz skład organizacji, co pozwoli nam jeszcze efektywniej wykorzystywać nasz wewnętrzny potencjał – przekonuje prezes Iskra.
Poprawić rekord
Murapol prognozuje, że w całym 2018 r. sprzeda 3,7 tys. mieszkań wobec 3,61 tys. w rekordowym 2017 r.
W I połowie br. grupa znalazła nabywców na prawie 1,8 tys. lokali, czyli o 11,7 proc. więcej niż rok wcześniej, z czego 1,42 tys. lokali zostało sprzedanych na podstawie umów deweloperskich i przedwstępnych – pozostałe firmy deweloperskie nie włączają umów rezerwacyjnych do statystyk sprzedaży.