Rynek się skurczy, nadciąga spowolnienie

Z samą pandemią branża radzi sobie dobrze. Pytanie, czy w dłuższej perspektywie będzie co budować.

Publikacja: 24.04.2020 05:09

Rynek się skurczy, nadciąga spowolnienie

Foto: 123RF

Od dołka notowań pod koniec marca indeks WIG-budownictwo zyskał 20 proc., obecnie jest 10 proc. poniżej notowanych w styczniu maksimów. Kursy lidera indeksu, Budimeksu, a także Mostostalu Warszawa czy Mostostalu Zabrze praktycznie wróciły już do poziomów sprzed wirusowej paniki. Czy taki optymizm inwestorów jest uzasadniony?

Prace się toczą

Jeszcze zanim wybuchła pandemia, eksperci oczekiwali, że w tym roku rynek budowlany będzie dalej hamować, po tym jak w 2019 r. urósł w jednocyfrowym tempie wobec dwucyfrowych wzrostów w poprzednich latach. Według danych GUS w I kwartale br. produkcja budowlano-montażowa w Polsce wzrosła rok do roku o 5,8 proc. W analogicznym okresie ub.r. notowany był 9,4-proc. wzrost, a jeszcze rok wcześniej 26-proc. W samym marcu br. wzrost rok do roku sięgnął 3,7 proc. wobec 10,8 proc. rok wcześniej.

Zdaniem ekspertów, o ile z utrudnieniami wywołanymi pandemią generalni wykonawcy radzą sobie nieźle, o tyle największe obawy są teraz o to, jak spowolnienie gospodarcze będące konsekwencją wirusa przełoży się na inwestycje i popyt na usługi budowlane.

Państwowy dopalacz

– W I kwartale branża zdołała wypracować bufor, który będzie bardzo cenny w pierwszej fazie spowolnienia – mówi Bartłomiej Sosna, ekspert rynku budowlanego w firmie Spectis. – Dla dynamiki średniorocznej kluczowe będą wyniki II półrocza, które ma sezonowo dużo większy udział w produkcji budowlanej. Korzystny dla budownictwa jest fakt, że większości trwających procesów inwestycyjnych nie da się, lub nie opłaca się, zatrzymać z dnia na dzień. Mimo to w najbliższych miesiącach rynek będzie spowalniał i – podobnie jak w innych branżach – pojawią się spadki.

Firma Spectis jesienią ub.r. prognozowała zerową dynamikę budownictwa w 2020 r., – Była to prognoza najbardziej pesymistyczna na rynku. W obliczu światowych zawirowań nawet te nasze ostrożne szacunki ulegną pewnej korekcie – mówi Sosna. Ekspert pozytywnie ocenia deklarację rządu o woli kontynuacji inwestycji publicznych, ale dodaje, że za około 80 proc. inwestycji w gospodarce odpowiada sektor prywatny – i to jest pewnym zagrożeniem.

GG Parkiet

Damian Kaźmierczak, główny ekonomista Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa, twierdzi, że wykonawcy kontynuują prace na zdecydowanej większości kontraktów i mają zapełnione portfele na kolejne miesiące.

– W dalszej perspektywie można przewidywać, że inwestycje publiczne będą jednym z kół zamachowych odradzającej się gospodarki. Możemy spodziewać się spadku inwestycji w sektorze prywatnym, w mieszkaniówce, biurach i obiektach handlowych. Nie najlepsze perspektywy rysują się również przed inwestycjami samorządowymi – podsumowuje ekspert.

Budownictwo
Marvipol rusza ze sprzedażą apartamentów inwestycyjnych w Gdańsku
Budownictwo
Grupa PHN miała w 2023 roku 167 mln zł straty netto
Budownictwo
Plany Torebki
Budownictwo
Mirbud po konferencji: co z przejęciami, emisją i dywidendą?
Budownictwo
Polski Holding Nieruchomości z nowym zarządem
Budownictwo
Mo-Bruk planuje przejęcia i wzrost mocy