Dom Development znalazł nabywców (wliczając płatne rezerwacje) na 1084 lokale, o 33 proc. więcej niż rok wcześniej. To trzeci kwartał w historii firmy, kiedy sprzedaż przekroczyła barierę 1 tys. Poprzednio udało się to w IV kwartale 2018 r. (1006) i w IV kwartale ub.r., kiedy padł rekord (1130). W niedawnym wywiadzie dla „Parkietu" prezes Jarosław Szanajca mówił, że liczy na utrzymanie w całym 2021 r. sprzedaży zbliżonej do ubiegłorocznej, czyli 3,77 tys. – mimo konsekwentnego wzrostu cen.
Początek roku wypadł też bardzo mocno pod względem przekazań. Dom Development wydał klucze do 1,37 tys. lokali, o 149 proc. więcej rok do roku. Prezes Szanajca w wywiadzie mówił, że jest potencjał, by w całym 2021 r. liczba przekazanych lokali była o około 10 proc. większa niż w 2020 r., kiedy zaksięgowano sprzedaż 3 tys. mieszkań.
W komentarzu do wyników za I kwartał prezes Szanajca ocenił, że korzystna sytuacja na rynku mieszkaniowym utrzymuje się nieprzerwanie od połowy zeszłego roku, widać wysoki popyt na lokale we wszystkich segmentach rynku. Katalizatorem są niskie stopy procentowe, dostępność kredytów hipotecznych i trend kupowania mieszkań jako lokaty oszczędności. Po stronie wyzwań są trudności z uzupełnianiem oferty, co przy wysokim popycie skutkuje wzrostem cen. Lokale mogą w tym roku dalej drożeć także z powodu presji na ceny materiałów budowlanych.
Szanajca podkreślił, że duzi gracze, o silnej pozycji finansowej i odpowiednim banku ziemi, mogą korzystać z tej sytuacji i uzyskiwać bardzo dobrą sprzedaż.
Dom Development jest w trakcie przejmowania krakowskiego dewelopera Sento, co powinno się przełożyć na sprzedaż w II półroczu. ar