Akcje firmy w pewnym momencie drożały nawet w tempie dwucyfrowym. Tak inwestorzy zareagowali na publikację wstępnych wyników za III kwartał. Firma w tym czasie zarobiła 68,4 mln zł. W analogicznym okresie rok wcześniej było to 15,5 mln zł zysku netto. Warto jednak zwrócić uwagę, że III kwartał był dla spółki najsłabszym kwartałem w tym roku. Reakcja rynku świadczyć może jednak o tym, że inwestorzy do osiągnięć brokera podchodzili z dużą rezerwą. Spółka w omawianym okresie pozyskała też 21,2 tys. nowych klientów. „To efekt kontynuowania zoptymalizowanej strategii sprzedażowo-marketingowej, większej penetracji rynków już istniejących, sukcesywnego wprowadzania do oferty nowych produktów oraz ekspansji na nowe rynki geograficzne. Analogicznie do liczby nowych klientów w grupie istotnie wzrosła także liczba aktywnych klientów (wzrost z 28 136 do 55 760, tj. o 98,2 proc. r./r.)" – wskazuje spółka. Firma jednocześnie liczy na jeszcze większy przyrost liczby klientów. Pomóc ma w tym m.in. rozpoczęta niedawno kampania marketingowa, której twarzą jest znany trener Jose Mourinho, a jednym z jej elementów jest możliwość handlu akcjami i funduszami ETF bez prowizji. „Ambicją zarządu jest pozyskanie w IV kwartale 2020 r. około 25–30 tys. nowych klientów, a w 2021 r. średnio 30 tys. nowych klientów kwartalnie. W następstwie realizowanych działań w okresie od 1 do 23 października grupa pozyskała łącznie 8,4 tys. nowych klientów" – poinformowała spółka. W ciągu trzech kwartałów spółka zarobiła już prawie 362 mln zł. Na poziomie jednostkowym jest to 380,5 mln zł. Firma już teraz deklaruje, że z zysku jednostkowego za 2020 r. chce wypłacić dywidendę. Jeżeli pozwoli na to regulator, może ona wynieść od 50 do 100 proc. zysku. PRT