Kiedy w branży maklerskiej pada hasło „konkurencja", a potem dodawany jest jeszcze przymiotnik „cenowa", poruszenie słychać praktycznie w każdej firmie. I chociaż jest to największa zmora pośredników, to na rynku wciąż pojawiają się oferty, których jednym z komponentów jest niestandardowa prowizja od obrotu akcjami. Przez ostatnie lata mocne obniżki opłat były traktowane niemal jako akt desperacji, który miał przerwać trwający marazm i zapewnić dopływ nowych klientów do biura czy też domu maklerskiego. Walka toczyła się o stosunkowo niewielki tort, gdyż inwestorów indywidualnych w skali całego rynku systematycznie ubywało. Kiedy więc pojawiały się niestandardowe oferty cen, padały słowa o niezdrowej konkurencji i wyniszczającej walce brokerów, którzy i tak ledwo wiązali koniec z końcem.
Ostatnich 12 miesięcy na rynku przyniosło jednak diametralną zmianę. Klienci nie tylko nie rezygnują z handlu, ale wręcz zwiększyli aktywność. Nadzwyczajne wydarzenia i ponadprzeciętna zmienność sprawiły, że na rynek po wielu latach nieobecności powrócili dawni klienci, a dodatkowo pojawiły się także osoby, które stawiają pierwsze kroki na giełdach. Tort maklerski znacząco się powiększył. Dziś branża nie walczy już o przetrwanie, ale o jak największe łupy. Czy w tej rywalizacji znowu wszystkie chwyty będą dozwolone?
Nieśmiałe ruchy brokerów
Pierwsze nieśmiałe ruchy cen już mamy. Miesiąc temu z promocją dla nowych klientów ruszył Noble Securities. Stawka w kanale internetowym została ustalona na 0,19 proc., podczas gdy standardem rynkowym jest prowizja w wysokości 0,38 proc. Dla osób, które do tej pory nie korzystały z usług Noble Securities, ma ona obowiązywać do końca roku.
– W sytuacji poprawiającej się koniunktury na rynku usług maklerskich podejmowane przez brokerów działania promocyjne, w naszym odczuciu, to raczej normalna rynkowa konkurencja, a nie przejaw walki cenami. Rozwinięty rynek usług maklerskich daje inwestorom swobodny i niedrogi dostęp do inwestycji na rynku kapitałowym. Aktualnie trwająca w Noble Securities promocja nie pozostaje bez odzewu – podkreśla Konrad Brzozowski, dyrektor biura operacji brokerskich w Noble Securities.