Grupa ING sięga po Wojciecha Sieńczyka

Jak dowiedział się "Parkiet" Wojciech Sieńczyk ma niedługo dołączyć do ING Banku Śląskiego. Czym będzie się zajmował?

Kadrowych przetasowań w branży finansowej ciąg dalszy. Jak dowiedział się „Parkiet”, ING Bank Śląski postanowił zatrudnić Wojciecha Sieńczyka. Ten przez ostatnie lata związany był z grupą Santander Bank Polska, ale zmiany, jakie zaszły w ramach tej organizacji nie ominęły również jego. Sieńczyk w grupie Santander pełnił funkcję dyrektora obszaru Wealth Management oraz dyrektora biura maklerskiego Santander. Sam zainteresowany nie chciał komentować naszych ustaleń.

ING sięga po byłego eksperta z Santandera

Czym Sieńczyk będzie zajmował się w nowej firmie? Patrząc na jego dotychczasowe doświadczenie zawodowe (nie tylko to związane z grupą Santander), trop prowadzi do obszaru private bankingu. Wydaje się on być tym bardziej właściwy, gdyż ING w ostatnim czasie jasno dało do zrozumienia, że wiąże duże nadzieje z tym obszarem rynkowym. Według wcześniejszych zapowiedzi firma w IV kwartale ma opublikować nową strategię, w której rola bankowości prywatnej, która ruszyła w ING BSK w tym roku, ma być uwypuklona. 

Co warte podkreślenia, rynek private bankingu staje się jednocześnie nowym obszarem zaciętej rywalizacji dużych grup finansowych. Powód? Coraz większy potencjał tego rynku. W ciągu ostatnich 10 lat liczba osób posiadających w Polsce majątek powyżej 400 tys. zł zwiększyła się ponad trzykrotnie, do 4 mln. Z kolei liczba osób z majątkiem przewyższającym 4 mln zł wzrosła w tym czasie dwukrotnie, z ok. 50 tys. do ok. 100 tys. – wynika z analizy  firmy doradczej EY-Parthenon. Prognozy Mastercard Advisors wskazują z kolei, że do końca 2030 r. zamożnych Polaków, czyli takich, którzy mają majątek powyżej 1 mln dol., ma być już 259 tys. wobec ok. 90-100 tys. obecnie. Sama grupa ING w ostatnim czasie przeprowadziła nawet badania na temat zamożnych Polaków.  Z raportu wynika, że ok. 2/3 Polaków o wysokich dochodach stanowią mężczyźni, a ok. 1/3 kobiety. Pod względem wieku dominuje grupa osób w przedziale 36-49 lat (47 proc.), choć są też młodsi do 35 lat (23 proc.), jak i starsi, mający 50-65 lat (30 proc.). Dobre zarobki wiążą się zwykle z wyższym wykształceniem (łącznie 67 proc., w tym 7 proc. ma co najmniej doktorat), choć 6 proc. badanej grupy ma wykształcenie zawodowe, a 1 proc. – tylko podstawowe.