Na wysokich stopach NBP banki zarabiają krocie. Czy to w porządku?

Choć nie wszystkim musi się to podobać, restrykcyjna polityka pieniężna co do zasady powoduje, że kredytobiorcy mocno tracą, a kredytodawcy dużo zyskują. Ale w Polsce można wskazać dodatkowy czynnik, który powoduje, że zyski banków są obecnie ponadprzeciętne.

Publikacja: 21.01.2025 06:00

Na wysokich stopach NBP banki zarabiają krocie. Czy to w porządku?

Foto: Lukasz Sokol/Bloomberg

Sektor bankowy w Polsce ma się wyjątkowo dobrze. Notuje rekordowo wysokie zyski, w okresie styczeń–listopad 2024 r. było to niemal 40 mld zł i 40 proc. więcej niż w podobnym okresie 2023 r., gdy i tak był to wynik najlepszy w historii. Dodatkowo może pochwalić się najwyższą od lat rentownością, w odróżnieniu od pozostałych sektorów gospodarki, które narzekają na słabą dla nich koniunkturę.

Taka wyjątkowo dobra kondycja sektora to, mówiąc w uproszczeniu, efekt utrzymującego się wysokiego poziomu stóp procentowych w Polsce. Dla nich samych i ich akcjonariuszy to dobre odbicia po fatalnych wynikach w poprzednich latach. Jednak zaczyna to kłuć w oczy, skoro w dużej mierze tak duże zyski pochodzą po prostu od kredytobiorców, którzy muszą płacić wyższe raty od swoich kredytów.

Czytaj więcej

Prezes NBP Adam Glapiński: Nie widać przestrzeni do obniżki stóp procentowych

Kiedy rosną raty kredytów

Dlatego można się zastanowić, czy taka sytuacja jest sytuacją naturalną? – Nie wszystkim musi się to podobać, ale co do zasady takie efekty ma przynosić restrykcyjna polityka pieniężna – podkreślają eksperci. – To znaczy wzrosty zysków banków nie są tu celem samym w sobie. Chodzi o to, że gdy Rada Polityki Pieniężnej podnosi stopy procentowe, to chce, by dostęp do kredytów był mniejszy, a także by koszty udzielonych już kredytów były większe, tak by zmniejszyć dochody gospodarstw domowych i dzięki temu stłumić popyt i presję inflacyjną – wyjaśnia Karol Pogorzelski, ekonomista Banku Pekao.

Wyższe stopy NBP automatycznie więc przekładają się na oprocentowanie tych kredytów, które Polacy już mają, a wyższe raty automatycznie obciążają w większym stopniu domowe budżety. Trzeba też dodać, że jednocześnie wysoki jest koszt nowego finansowania, więc banki pożyczają relatywnie mało i nie mają nowego źródła zarobków. Ale to, co zyskują z już udzielonych kredytów, w zupełności im wystarczy.

Czytaj więcej

Usługi polskich banków prawie najdroższe w UE

Ile odsetek od depozytów

W 2024 r. przychody odsetkowe wyniosły, według naszej prognozy ok. 172 mld zł. To tylko 7 proc. więcej niż w 2023 r. Ale niemal trzy razy więcej niż w 2021 r., a przypomnijmy, że RPP zaczęła podnosić stopy procentowe w lipcu 2021 r. Do końca 2021 r. główna stopa referencyjna wzrosła z 0,1 proc. do 1,75 proc., a do października 2022 r. – skoczyła do 6,75 proc. Od października 2023 r. wynosi zaś 5,75 proc.

Oczywiście im wyższe stopy procentowe, tym większe tzw. koszty odsetkowe, czyli odsetki od depozytów, jakie banki muszą płacić swoim klientom. – To również jest zamierzonym efektem polityki pieniężnej. Im więcej można „zarobić” na lokacie bankowej, tym większa skłonność do oszczędzania, a mniejsza skłonność do wydawania – zaznacza Karol Pogorzelski. – Ale ten mechanizm nie do końca zadziałał, głównie ze względu na wysoką nadpłynność w polskim sektorze bankowym – przyznaje ekonomista.

Dobrze pokazują to liczby. W 2024 r. koszty odsetkowe banków mogły wynieść ok. 66 mld zł. To wielokrotnie więcej niż w 2021 r., ale o ok. 6–7 proc. mniej niż w 2023 r. W sumie wynik odsetkowy sektora (różnica między przychodami a kosztami) mógł sięgnąć ok. 106 mld zł w minionym roku wobec 95 mld zł w 2023 r. i 46 mld zł w 2021 r.

Skąd się biorą ponadprzeciętne zyski banków

– Zyski sektora bankowego byłyby mniejsze w okresie wysokich stóp procentowych, gdyby nie jego nadpłynność – zaznacza Karol Pogorzelski. – W standardowej sytuacji, gdy polityka pieniężna jest restrykcyjna, zyski banków są wysokie. Ale nie tak wysokie jak obecnie, ponieważ sytuacja jest nietypowa – przyznaje też Leszek Skiba, były prezes Banku Pekao, a obecnie prezes Instytutu Sobieskiego.

Skiba również wskazuje na nadpłynność sektora, czyli to, że banki nie walczą zbyt ostro o depozyty gospodarstw domowych i nie przyciągają oszczędności klientów, proponując atrakcyjne odsetki. – Koniunktura rynkowa jest słaba, nie ma zbyt dużego popytu na kredyty, w tym ze strony firm, to i bankom nie są niezbędne depozyty w większych ilościach – tłumaczy prezes Skiba.

Piotr Bielski, ekonomista Santander Bank Polska, do tej złożonej układanki dodaje jeszcze jeden czynnik. W Polsce większość już udzielonych kredytów, w tym również tych hipotecznych, to kredyty ze zmiennym oprocentowaniem, które zmienia się właśnie w rytm ruchów w polityce pieniężnej. Kredyty ze stałym oprocentowaniem zyskały na popularności dopiero kilka kwartałów temu.

– Można więc powiedzieć, że wysokie zyski banków w okresie podwyższonych stóp procentowych to trochę efekt uboczny nadpłynności w sektorze i struktury portfela kredytowego – podsumowuje Bielski. – Warto przy tym zauważyć, że podobnie jest obecnie w wielu krajach.

Kiedy RPP obniży stopy

Na koniec pozostaje pytanie, czy restrykcyjna polityka monetarna w Polce przyniosła już oczekiwane efekty i kiedy można spodziewać się jej luzowania.

– Patrząc na brak ożywienia akcji kredytowej, stłumiony popyt konsumpcyjny czy dołek w inwestycjach prywatnych, można ocenić, że podwyższone stopy procentowe NBP już przełożyły się na rynki – wskazuje Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego.

Obecnie też inflacja jest niższa niż poziom stóp procentowych, ale jeśli chodzi o prognozy, kiedy może nastąpić ich obniżka, ekonomiści nie mają jednoznacznej odpowiedzi. – Jeszcze niedawno, prezes NBP ze swoim dezinflacyjnym optymizmem i zapowiedziami cięć, wyprzedzał banki centralne. Dzisiaj ze swoim wyczuleniem na ceny regulowane plasuje się jako najbardziej jastrzębi bank centralny w regionie, w może i w Europie. Widzimy dużą niespójność komunikacyjną – zaznacza Benecki.

Banki
Drogie kredyty w Polsce? To nie wina banków - przekonuje ZBP
Banki
Alior: nowa strategia pod koniec marca
Banki
Alior obiecuje 50 proc. dywidendy z ubiegłorocznych zysków
Banki
Alior Bank miał 615,1 mln zł zysku netto, 22,3% ROE w IV kw. 2024 r.
Banki
Banki jednym z najsłabszych sektorów. Z czego wynika tak duży spadek notowań?
Banki
Czy marże kredytowe w bankach są za wysokie?