KNF dziś jednogłośnie przyjęła stanowisko w sprawie polityki dywidendowej banków komercyjnych w 2019 r. (a także spółdzielczych i zrzeszających oraz zakładów ubezpieczeń i reasekuracji, domów maklerskich, TFI i PTE). Celem polityki dywidendowej prowadzonej przez instytucje finansowe zgodnie z zaleceniami KNF jest zrównoważony i bezpieczny rozwój systemu finansowego. KNF ocenia, że sytuacja polskiego systemu finansowego jest stabilna a nadzór prowadzi ciągły monitoring wskaźników kapitałowych podmiotów systemu i w razie konieczności podejmuje stosowne działania zapobiegawcze i prorozwojowe. Każdy z sektorów otrzyma jeszcze zalecenia w formie pisma przewodniczącego KNF.
Główne założenia niezmienione
Co z dywidendami banków? W dużej mierze nowe zalecenia bazują na przedstawionej w marcu 2018 r. średnioterminowej polityce dywidendowej, która decydowała o wskaźnikach wypłat z zysku za 2017 r. i miała być ramą do szczegółowych zaleceń podziału zysku w najbliższych latach (o ile nie zaszłyby niespodziewane zmiany na rynku).
Najpierw ogólne warunki – te nie zmieniły się wobec marcowej średnioterminowej polityki KNF. Aby banki mogły myśleć o wypłacie dywidendy w wysokości do 75 proc. rocznego zysku, muszą mieć współczynnik kapitału Tier1 na poziomie co najmniej wymagane minimum regulacyjne 6 proc. powiększone o 1,5 pkt proc. oraz o wymóg połączonego bufora i ewentualny bufor na kredyty frankowe (75 proc. jego wysokości). Dla banku niemającego buforów frankowych, np. ING Banku Śląskiego, poziom ten wynosi 11,38 proc. Nie zmienił się też wymóg dotyczący minimalnego łącznego wskaźnika kapitałowego TCR. Ma wynosić co najmniej wymagane regulacjami unijnymi 8 proc. powiększonymi o 1,5 pkt proc., wymóg połączonego bufora i ewentualny bufor frankowy (w tym przypadku w całości). Na przykładzie wspomnianego ING Banku Śląskiego wymagany TCR to 13,38 proc.
Banki chcące wypłacać 100 proc. zysków muszą dodatkowo przejść przez stress-testy nadzorcze mierzące ich odporność na niekorzystny scenariusz makroekonomiczny. To element, który zostawi nadzorowi pewną furtkę choć testy te bazować będą na wynikach europejskich stress-testów, przeprowadzonych wiosną 2018 r. w ramach metodologii Europejskiego Urzędu Bankowego. Banki muszą spełniać wskazane kryteria na poziomach jednostkowym i skonsolidowanym.
Nie zmieniono frankowych kryteriów K1 i K2, które obniżają ich potencjał do wypłaty dywidendy. To pierwsze bazuje na udziale tych hipotek w portfelu banku (nadal udział powyżej 10 proc. obniża stopę wypłaty o 20 pkt proc., ponad 20 proc. – o 30 pkt proc., a powyżej 30 proc. – o 50 pkt proc.). K2 bazuje na udziale hipotek walutowych z lat 2007 i 2008 w portfelu walutowych kredytów mieszkaniowych (nadal bankom z udziałem powyżej 20 proc. obniży to stopę wypłaty o 30 pkt proc., a powyżej 50 proc. – o 50 pkt proc.). KNF wskazuje, że kryteria te będą traciły na znaczeniu wraz z postępującą spłatą hipotek walutowych.