Prof. Teresa Czerwińska to była minister finansów w rządzie PiS, po odejściu z resortu została członkiem zarządu NBP. Jako kandydatka na polskiego wiceprezesa EBI, po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, była promowana już od kilku miesięcy. - W EBI rozpoczęła się procedura zatwierdzenia kandydata, obejmująca głosowania Rady Dyrektorów, a następnie - Rady Gubernatorów (do której należy min. Kościński – red.) – mówi nam Paweł Jurek, rzecznik Ministerstwa Finansów. - Formalne przeprowadzenie obu tych głosowań warunkuje objęcie przez prof. Czerwińską funkcji wiceprezesa EBI. Nie jesteśmy w stanie precyzyjnie wskazać terminu, ale spodziewamy się, że nastąpi to w marcu br. - dodaje. Fotel wiceprezesa EBI dla Polski jest o tyle istotny, że dzięki temu uzyskamy większy wpływ na działalność tego banku inwestycyjnego. Ciekawe, że możliwe to było w efekcie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Brexit wymusił reformę zarządzania bankiem, a Polsce udało się przejąć znaczną część udziałów po Wielkiej Brytanii.
Uformowały się też nowe tzw. konstytuanty, które wybierają m.in. swojego wiceprezesa. Polska znalazła się w grupie tylko z Chorwacją i Węgrami (zostanie ona formalnie utworzona 1 marca 2020 r.), więc Polakowi będzie przypadać stanowisko wiceszefa stosunkowo często, a nawet bardzo często. Jak wynika z naszych nieoficjalnych informacji, udało się na wynegocjować system podziału: 6-letnia kadencja Polaka, 3-letnia kadencja Chorwata, 6-letnia kadencja Polaka, 3-letnia kadencja Węgra, itp.
Dotychczas tworzyliśmy konstytuantę razem z Czechami, Węgrami, Słowacją, Chorwacją, Słowenią, Bułgarią, Cyprem i Maltą. Funkcja wiceprezesa była obejmowana rotacyjnie na 3-letnie kadencje.