– Klienci banków, którzy mają kredyty „walutowe", powinni poczekać na stanowisko Sądu Najwyższego, które ma być wyrażone 25 marca w kompleksowej uchwale Izby Cywilnej, a następnie w tym świetle ocenić konkretne propozycje ugodowe składane przez banki. Pozwoli to na dokładniejsze oszacowanie skutków finansowych i podjęcie świadomej decyzji – mówi dr hab. Mariusz Jerzy Golecki, prof. UŁ, Rzecznik Finansowy.
W ostatnich tygodniach pojawiło się wiele informacji istotnych dla posiadaczy kredytów „walutowych". Z jednej strony mamy szereg doniesień o pracach nad warunkami ugód, które banki mają zaproponować swoim klientom. Z drugiej zaś, pierwsza prezes Sądu Najwyższego przedstawiła pełnemu składowi Izby Cywilnej sześć zapytań o kluczowe kwestie prawne dotyczące tego typu umów.
Urząd podkreśla, że nieznane są jak dotąd szczegółów ugód, które zmierzają do rozwiązania problemu tzw. kredytów walutowych. Nie wiadomo czy będzie to rozwiązanie przyjęte przez całą branżę, czy tylko przez niektóre banki. Trudno również przewidzieć jak potencjalnie wpłyną na pozycję prawną klientów. – Niewątpliwie jednak warto analizować wszelkie pomysły polubownego rozwiązania tych sporów. Dlatego też cieszę się z wyrażonej w ostatnim czasie deklaracji NBP, co do zaangażowania banku centralnego w rozwiązanie tej ważniej społecznie kwestii – mówi Golecki.
Zdaniem Rzecznika Finansowego do podjęcia decyzji o ugodzie potrzebne są informacje dotyczące możliwej linii orzeczniczej w sądach. Dlatego ważne będzie stanowisko Sądu Najwyższego w sprawie złożonego 19 października 2020 r. przez Rzecznika Finansowego wniosku (sygn. akt III CZP 6/21) dotyczącego rozstrzygnięcia rozbieżności w orzecznictwie, dotyczącej sposobu rozliczania między stronami po unieważnieniu umowy kredytowej.
– Spodziewam się jego uzyskania równolegle z ogłoszeniem 25 marca przez pełen skład Izby Cywilnej Sądu Najwyższego. Jedno z tych zagadnień, zdefiniowane w punkcie czwartym jest tożsame ze wspomnianym naszym wnioskiem – Mariusz Golecki.