To, czy administracji Trumpa uda się wypracować nowe, lepsze relacje gospodarcze z Chinami, zależy nie tylko od negocjacji w sprawach handlowych czy rozwiązania problemu Korei Północnej. Ważną kwestią jest również sprawa chińskiego miliardera Guo Wenguia, używającego też nazwiska Miles Kwok. Guo, główny akcjonariusz holdingów Beijing Zenith Holdings i Beijing Pangu Investment, człowiek z majątkiem ocenianym na 2,6–17 mld USD, przebywa od dwóch lat w Nowym Jorku i broni się przed działaniami pekińskiego rządu mającymi na celu sprowadzenie go z powrotem do Chin. Xi Jinping, prezydent ChRL, poruszył sprawę ekstradycji Guo podczas kwietniowego spotkania z prezydentem Trumpem. W kwietniu Interpol wysłał za nim tzw. czerwone ostrzeżenie, a na początku września Guo wystąpił o azyl w USA. Na razie wygląda na to, że amerykańskie służby nie będą chciały oddać tego miliardera chińskim władzom. Guo ma bowiem ogromną wiedzę o operacjach chińskiego wywiadu w USA oraz korupcji na szczytach władzy w Pekinie. W ostatnich miesiącach dozował tę wiedzę, ujawniając jej fragmenty na portalach społecznościowych.