– Liczymy na takie zamówienia – przyznaje Adam Żurawski, prezes Aplisensu. – Nie spodziewam się ich jednak już przy uruchomieniu pierwszej kopalni gazu łupkowego w Polsce, gdzie będzie zapewne wykorzystana amerykańska technologia. Większych szans upatruję przy budowie kolejnych kopalni, ale to odległa perspektywa – dodaje.

Natomiast w tym roku obroty spółki będzie nakręcać m.in. sprzedaż czujników stosowanych przy wodociągach i przepompowniach ścieków. – To branża, która mocno się rozwija nie tylko w Polsce, ale przede wszystkim w Rosji – zaznacza Żurawski. Rośnie też popyt na urządzenia związane z transportem, służące m.in. do pomiaru poziomu paliw. Firma spodziewa się ponadto większej liczby zamówień na mierniki używane w fabrykach zajmujących się przetwórstwem żywności. Dzięki temu w tym roku wyniki finansowe Aplisensu mogą być jeszcze lepsze niż w roku minionym, który był dla spółki bardzo udany. Już po III kwartale, kiedy zysk netto wyniósł prawie 9,9 mln zł (wzrost o 41 proc. rok do roku) przy obrotach sięgających 49,6 mln zł (wzrost o 11 proc.), wiadomo było, że cały 2011 r. Aplisens zakończy z wynikami najlepszymi w historii.

– Wbrew wcześniejszym obawom, w IV kwartale nie odczuliśmy spadku zamówień ani żadnych innych oznak spowolnienia gospodarczego w kraju czy za granicą. Dlatego trzymamy się naszej strategii, która zakłada wzrost przychodów o około 15 proc. rok do roku. To nasz cel na 2012 rok – zapowiada Żurawski.

W II kwartale firma zamierza ogłosić przetarg na budowę fabryki mierników w Radomiu. Inwestycja pochłonie 30 mln zł. Budowa zakładu ruszy z początkiem lipca, a produkcja – dopiero w 2014 roku.