We wtorek światowe giełdy rosły po tym, jak dane o inflacji w USA nadeszły w październiku lepsze niż prognozowano, co podsyciło nadzieje inwestorów, że era podwyżek stóp procentowych dobiegła końca, a koszty pożyczek mogą nawet wkrótce zacząć spadać.
Dane o CPI za październik były lepsze od oczekiwań, a główna wartość wzrosła o 0,0 proc. miesiąc do miesiąca (wobec oczekiwań na poziomie 0,1 proc.). Miernik bazowy wzrósł o 0,2 proc. (wobec oczekiwań na poziomie 0,3 proc.). Chociaż poziomy rok do roku nadal utrzymują się powyżej docelowych 2 proc. na poziomie odpowiednio 3,2 proc. i 4,0 proc., są one znacznie odbiegające od poziomów z roku poprzedniego. Rynek wycenia obecnie 4 obniżki stóp w 2024 roku. Dane pokazały, że ceny konsumenckie w USA nie zmieniły się w październiku, ponieważ Amerykanie płacili mniej za benzynę, a roczny wzrost inflacji bazowej był najmniejszy od dwóch lat. W ciągu 12 miesięcy kończących się w październiku CPI wzrósł o 3,2 proc. – poniżej szacunków ekonomistów – po wzroście o 3,7 proc. we wrześniu.
– Wyraźnym katalizatorem był niższy od oczekiwań raport o inflacji – powiedział Craig Fehr, szef strategii inwestycyjnej w Edward Jones. – Uzyskanie łagodniejszych odczytów inflacji zapewniło rynkom dodatkową pewność, że Fed nie będzie musiał wprowadzać znacznej liczby dodatkowej restrykcyjnej polityki, aby w dalszym ciągu obniżać ceny konsumenckie.