Najważniejsze surowce mogą dalej tanieć

Można spodziewać się najwyżej krótkoterminowego odbicia cen surowców – uważają analitycy. W dłuższym okresie ich przecena raczej się utrzyma

Publikacja: 17.04.2013 14:00

Najważniejsze surowce mogą dalej tanieć

Foto: Bloomberg

Wczoraj rynki surowców lizały rany po fatalnych piątku i poniedziałku, kiedy notowania runęły po słabszych danych z USA i Chin, a dodatkowo po wieściach o wybuchach na mecie maratonu w Bostonie. Traciły głównie metale szlachetne, ale również miedź oraz ropa.

– Za nami dopiero kilka dni spadków, które wywołały chaos na rynkach surowcowych. Do końca tygodnia rynek powinien się zrówonoważyć. W dłuższym terminie spadki mogą być jednak kontynuowane. Kupujący powinni się jeszcze wstrzymać przed uzupełnianiem portfeli o surowce do czasu ustabilizowania sytuacji – uważa Krzysztof Koza, analityk Admiral Markets.

– Negatywne nastroje na rynkach surowców dominują już od wielu tygodni. Najbliższe sesje prawdopodobnie przyniosą konsolidację lub delikatne odbicie cen, jednak raczej będzie ono krótkoterminowe. W dłuższym horyzoncie ceny surowców nadal mają potencjał spadkowy – twierdzi Dorota Sierakowska, analityk DM BOŚ.

Jak zauważył w TVN CNBC Marcin Billewicz, prezes Copernicus Securities, surowce generalnie są przewartościowane – ich wycena nie wynika z sytuacji fundamentalnej. Ceny kształtowali głównie inwestorzy finansowi, szukający możliwości ulokowania gotówki.

Złoto w odwrocie

Złoto (notowania spot) w ciągu dwóch dni potaniało o prawie 13 proc., do 1,37 tys. USD za uncję trojańską – poziomu najniższego od lutego 2011 roku. Wczoraj kurs rósł maksymalnie o 1,5 proc.

Srebro (notowania spot) potaniało w ciągu dwóch dni o ponad 15 proc., do 23,5 USD za uncję, czyli poziomu najniższego od października 2010 roku. Wczoraj kurs rósł najwyżej o 1,5 proc.

Zdaniem Mateusza Adamkiewicza, analityka X-Trade Brokers DM, przebicie ważnych, wielokrotnie testowanych poziomów (1525 USD za złoto i 26 USD za srebro) uruchomiło zlecenia stop loss, co spowodowało niezwykle dynamiczną wyprzedaż.

– Jeśli chodzi o złoto i srebro, to rynki te od dawna znajdowały się w ruchu spadkowym. Popyt fundamentalny na złoto od dawna nie rośnie w szybkim tempie, a dodatkowo od początku roku największe fundusze ETF pozbywały się cennych kruszców. W krótkim terminie możemy spodziewać się nieznacznej korekty ruchu spadkowego, natomiast ostatnie wydarzenia prawdopodobnie ostatecznie zmienią nastawienie do metali szlachetnych i możemy spodziewać się na ich rynku niedźwiedzia w najbliższych latach – mówi Adamkiewicz.

Inwestorzy instytucjonalni przez ETF pozbyli się od początku tego roku 200 ton złota, z czego w samym kwietniu 60 ton. W funduszach wciąż znajduje się aż 2100 ton kruszcu – a więc potencjał do dalszej realizacji zysków i dużych spadków cen po 11-letniej hossie jest ogromny. Dodajmy, że inwestorzy nerwowo zareagowali na pogłoski o możliwości sprzedaży zaledwie 10 ton złota przez Cypr.

W ostatnim czasie analitycy cięli prognozy ceny złota. Deutsche Bank obniżył wycenę na 2013 rok o 12 proc., do 1637 USD, a Goldman?Sachs obniżył wycenę w perspektywie 12 miesięcy z 1550 do 1390 USD.

Część komentatorów twierdzi, że spadki kursu złota oznaczają, iż inwestorom powróciła wiara w akcje – stąd mogą utrzymać się zwyżki na parkietach (niedawno amerykańska giełda S&P500 przebiła dotychczasowy rekord wszech czasów z 2007 roku).

Dobre nastroje kopalń miedzi

Miedź potaniała w ciągu piątkowej i poniedziałkowej sesji o ponad 5 proc., do 7,2 tys. USD za tonę – poziomu najniższego od października 2011 roku. Wczoraj kurs wzrósł o 1,4 proc. Giełdowy KGHM, liczący się na świecie producent miedzi i srebra, na razie nie ma zamiaru rewidować budżetu – w którym zapisał średni kurs miedzi na 2013 rok na poziomie 7,8 tys. USD za tonę.

Jak relacjonuje „Financial Times", podczas niedawno zakończonej Cesco Week w Chile – największej imprezy branżowej – przedstawiciele firm i analitycy byli spokojni o popyt na czerwony metal (40 proc. produkcji zużywają Chiny). Jednak jeśli chodzi o prognozy notowań – głosy są zróżnicowane. Jedni oczekują, że ceny miedzi utrzymają się na bieżącym poziomie, pesymiści przewidują spadek do okolic 6 tys. USD. Jednak biorąc pod uwagę koszty produkcji miedzi – nawet przy tym poziomie – firmy górnicze będą dobrze zarabiać.

– Założyłbym, że sytuacja będzie się poprawiać w kolejnych miesiącach z uwagi na widocznie spadające rejestrowane światowe zapasy miedzi, planowany spadek produkcji w USA (kopalnia Rio Tinto w Kennecott), a także oczekiwane oportunistyczne zakupy chińskich?kontrahentów – mówi Robert Maj, analityk KBC Securities.

Mniejszy popyt na ropę

Oprócz danych z USA i Chin, notowaniom ropy zaszkodziły?dodatkowo obniżki prognoz tegorocznego globalnego popytu na ten surowiec przez trzy duże instytucje (EIA, OPEC i IEA). Dziś zostaną opublikowane dane, dotyczące zapasów?paliw z rynku amerykańskiego.

– Mniejsze zapasy wobec poprzedniego odczytu powinny przełożyć się na umocnienie ceny ropy naftowej i lekki powrót korekcyjny ostatnich spadków. Jednak w dłuższym terminie dalsza przecena ropy jest bardziej prawdopodobna – mówi Krzysztof Koza z Admiral Markets.

[email protected]

Największe cztery przeceny na rynku suro wców w ostatnich latach

Ostatnią mocną korektę cen na rynku ropy mieliśmy w I połowie 2012 r. Cena baryłki ropy notowanej w Nowym Jorku spadła o prawie 25 proc. ze 107 dolarów w kwietniu do 81 dolarów w czerwcu. Istotnym czynnikiem mającym wpływ  na spadek notowań surowca okazał się wzrost kursu dolara amerykańskiego wspierany politycznymi zawirowaniami w strefie euro. JIM

W marcu 20011 r. po niemal trzech latach nieprzerwanego wzrostu doszło do mocnej korekty na rynku srebra. Cena tego kruszcu w ciągu zaledwie miesiąca spadła o ponad 25 proc. Spadek notowań był reakcją rynku na podwyższenie wymaganych depozytów przez giełdę towarową CME w Chicago oraz plotki o zamykaniu przez największe fundusze hedgingowe (m.in. Georga Sorosa) długich pozycji. JIM

5 września 2011 r. ceny złota ustanowiły rekord wszech czasów – poziom 1900 dolarów. Inwestorzy gorączkowo szukali wtedy bezpiecznej przystani dla swoich pieniędzy po sierpniowym załamaniu cen na światowych giełdach. Następnie przyszła bolesna korekta (a może i załamanie dotychczasowego trendu) – w ciągu niespełna miesiąca ceny złotego kruszcu tąpnęły i osiągnęły poziom 1600 dolarów. JIM

Z krachem na rynku miedzi mieliśmy do czynienia w 2008 r. Wówczas na fali ogólnoświatowej paniki na rynkach finansowych cena surowca w ciągu kilku miesięcy spadła z 8,8 tys. do 2,8 tys. dolarów za tonę. Za spadkami stały spekulacyjne fundusze, które wcześniej windowały cenę tego surowca. Fani podejścia fundamentalnego uważają jednak, że prawdziwym powodem przeceny była zbliżająca się recesja na świecie. JIM

 

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?