Niespełna 4 proc. dali średnio zarobić tegoroczni debiutanci w pierwszym dniu notowań. Z kolei jeśli ktoś kupił ich akcje w ofercie i trzyma je do teraz, jest ok. 21 proc. nad kreską. Dla porównania: WIG w 2013 r. zyskał ok. 8 proc. Uwagę zwraca bardzo duża rozpiętość stóp zwrotu. Jak burza idą m.in. Feerum, Mabion oraz Global Cosmed. Natomiast niżej niż w dniu debiutu wciąż są wyceniane takie firmy, jak np. Platinum Properties Group, Sco-Pak oraz Invista.
Po grudniowych kiepskich debiutach Energi i Capital Parku stało się jasne, że koniunktura na rynku pierwotnym pozostawia wiele do życzenia. Niemniej jednak giełda spodziewa się, że 2014 r. będzie lepszy od tego roku, a i eksperci są dobrej myśli. – Zakładam blisko 30 debiutów w 2014 r. Tym, co zwiększa atrakcyjność rynku pierwotnego, jest przyspieszający wzrost gospodarczy, sprzyjający poprawie wyników finansowych. Z drugiej strony rosnące wyceny na GPW zachęcają właścicieli do pozyskania kapitału – mówi Sobiesław Kozłowski, analityk DM Raiffeisen. Dodaje, że te warunki stwarzają szanse na zbliżenie popytu i podaży. – Kwestią nierozstrzygniętą jest polityka inwestycyjna OFE w 2014 r. oraz nastawienie zagranicy do rynków rozwijających się – wskazuje zarazem analityk.
Obserwowane w II połowie roku ożywienie na rynku pierwotnym w Warszawie postępuje znacząco wolniej niż na wielu innych rynkach w Europie, m.in. w Londynie, gdzie liczba i wartość IPO osiągają najwyższe poziomy od 2007 r. – Słabsza pozycja warszawskiego parkietu wynika przede wszystkim z zawirowań związanych ze zmianami w systemie emerytalnym i towarzyszącymi temu obawami inwestorów – uważa Filip Gorczyca, menedżer w zespole ds. rynków kapitałowych PwC. Ocenia jednak, że perspektywy rynku pierwotnego na rok 2014 są obiecujące. – Inwestorzy są coraz bardziej skłonni kupować akcje ciekawych i dobrze przygotowanych spółek, zwłaszcza tych przeprowadzających większe oferty. Spodziewamy się, że trend ten będzie kontynuowany w 2014 r. Miejmy nadzieję, że lepsza koniunktura dotyczyć będzie również IPO spółek małych i średnich, którym od pewnego czasu jest znacznie trudniej pozyskać kapitał niż większym podmiotom – mówi.
MSP: węglowe spółki na parkiet
Grzegorz Zawada, dyrektor DM PKO BP, podkreśla, że poprawa koniunktury w II połowie tego roku spowodowała znaczną kumulację ofert w ostatnim kwartale. – Nie oczekiwałbym utrzymania takiego tempa w przyszłym roku – mówi. Podkreśla, że w 2013 r. w czterech IPO DM PKO BP pełnił funkcję oferującego. Wśród nich były dwie największe oferty: Energa i PKP Cargo. – Obecnie kontynuujemy prace nad kilkoma kolejnymi transakcjami, z którymi chcielibyśmy wyjść na rynek w przyszłym roku – mówi.
Zapytaliśmy Ministerstwo Skarbu Państwa, czy zamierza w 2014 r. wprowadzić jakieś spółki na giełdę. Konkretów na razie brak. – MSP analizuje różne możliwości. Nasze działania będą uzależnione od sytuacji rynkowej i stopnia przygotowania samych spółek do debiutu – poinformowało nas biuro prasowe resortu. Na rynku mówi się, że w gronie ewentualnych debiutantów mógłby być Węglokoks oraz KHW, a ten pierwszy podobno ma wejść na giełdę już w I kwartale 2014 r. Jednak wydaje się to mało prawdopodobne. Zdaniem ekspertów kumulacja debiutów nastąpi raczej w końcówce przyszłego roku. – Uważam, że druga połowa 2014 r. i początek 2015 r. będą udane dla spółek z GPW. W takim otoczeniu oferty pierwotne cieszą się większym zainteresowaniem inwestorów – mówi Jerzy Nikorowski, doradca inwestycyjny BM BNP Paribas Polska.