Jak w najbliższym czasie zachowywał się będzie warszawski parkiet?
GPW, podobnie jak inne rynki akcji, będzie zmienna. W tym momencie nikt nie potrafi przewidzieć wartości indeksów w perspektywie jednego czy kilku miesięcy. Wydaje mi się jednak, że na koniec roku warszawska giełda będzie wyżej niż obecnie, choćby ze względu na rajd świętego Mikołaja, w trakcie którego nastroje inwestorów powinny się polepszyć. Nie spodziewam się jednak dużej hossy, dlatego różnica w porównaniu z obecnymi notowaniami nie będzie znacząca. Będzie to nie więcej niż 100 punktów.
Czego można spodziewać się w dłuższej perspektywie, np. 12 miesięcy?
Nie należę do optymistów. Sądzę, że na koniec przyszłego roku WIG20 będzie poniżej 2 tys. punktów. Europa jest w trudnej sytuacji. Wskazałbym tu trzy główne problemy. Po pierwsze, wszystkie kraje są za bardzo zadłużone. Po drugie, w nieciekawej sytuacji znajdują się banki komercyjne, które mają spore portfele obligacji państwowych. Jeszcze gorszym problemem jest deficyt handlowy. To ważna kwestia, choć jak na razie niewiele osób zwraca uwagę na to zagrożenie.