Byki tygodnia, czyli komu sprzyjała końcówka maja i niedźwiedzie, czy li u kogo próżno szukać poprawy sytuacji.

Na wykresach wskaźników technicznych pojawiają się przysłowiowe światełka w tunelu.

Aktualizacja: 18.02.2017 10:15 Publikacja: 04.06.2012 13:00

Byki tygodnia, czyli komu sprzyjała końcówka maja i niedźwiedzie, czy li u kogo próżno szukać poprawy sytuacji.

Foto: GG Parkiet

ED-Invest: Oddech przed kolejną zwyżką?

Kurs ak­cji de­we­lo­pe­ra znaj­du­je się w tren­dzie wzro­sto­wym od po­cząt­ku ro­ku. Po osią­gnię­ciu w ubie­głym ro­ku dna na po­zio­mie 2,32 zł, wy­raź­ną prze­wa­gę za­czął mieć po­py­t. W kwiet­niu na­stą­pił nie­bez­piecz­ny zwrot i ce­na za­li­czy­ła głę­bo­ką ko­rek­tę. Spa­dek za­trzy­mał się na 4,3 zł. Maj to jed­nak zde­cy­do­wa­na do­mi­na­cja by­ków. Kurs od­ro­bił ca­łość kwiet­nio­wych strat i pod ko­niec mie­sią­ca do­tarł do 5,95 zł. W mi­nio­nym ty­go­dniu ce­na po­ru­sza­ła się w bok tuż pod no­wym mak­si­mum zwyżek. Pią­tek przy­niósł co praw­da ko­rek­tę, ale na­dal są szan­se na ko­lej­ny atak ku­pu­ją­cych. Je­śli uda się ru­szyć kurs w gó­rę, po­ten­cjal­ny za­sięg zwy­żek to 7 zł (ubie­gło­rocz­ny szczyt). W ra­zie ofen­sy­wy nie­dźwie­dzi spad­ki po­win­na za­trzy­my­wać li­nia tren­du, któ­ra znaj­du­je się obec­nie na wy­so­ko­ści 5 zł.

Famur: Byki podkręcają tempo

Kurs akcji producenta maszyn górniczych rośnie od października ubiegłego roku. Cena porusza się w szerokim kanale wzrostowym. Famur już raz znalazł się w gronie naszych tygodniowych byków – na początku kwietnia. Kurs skutecznie bronił się wówczas przed spadkiem poniżej dolnej granicy kanału. Strategię defensywną byki musiały stosować jeszcze do połowy maja, bo niedźwiedzie mocno starały się przerwać wzrostową passę. W ubiegłym tygodniu kupujący w końcu przejęli inicjatywę. Kurs ruszył na północ, pokonując opór 3,85 zł wyznaczony przez poprzedni rekord zwyżek z połowy marca. Wybicie dało dodatkowy impuls zakupowy. W trakcie czwartkowej sesji cena osiągnęła poziom 4,15 zł. Tak wysoko kurs Famuru był ostatnio w lipcu 2008 r. Rynek należy więc do byków.

Hydrotor: Kontynuacja rajdu

Akcjonariusze producenta elementów hydraulicznych mogą zaliczyć maj do udanych miesięcy. Walory ich spółki podrożały aż o 29 proc. Jaki będzie czerwiec? Optymistyczny akcent z końca miesiąca daje nadzieje na konty- nuację zwyżek. Na czwartkowej sesji kurs wzrósł o 4,6 proc., do 26,99 zł. Przebity został więc opór 26 zł wyznaczony przez lokalny szczyt z marca. Jest to potencjalny sygnał kupna. Jeśli byki skorzystają z technicznego atutu, potencjalny zasięg ruchu w górę to strefa 29–30,5 zł. To w tym pasmie wahań poruszała się cena rok temu, zanim rynek zrobił gwałtowny zwrot w dół w czasie sierpniowej paniki. Jeśli do głosu dojdą niedźwiedzie, najbliższym wsparciem mogą być okolice 21 zł i 20,2 zł. Niżej jest już tylko 17,56 zł, czyli poziom dna ubiegłorocznej bessy.

Relpol: Walka o powrót do wzrostu

Kurs akcji producenta przekaźników elektromagnetycznych dotkliwie odczuł marcowe osłabienie giełdowej koniunktury. Cena spadła od nowego szczytu średnioterminowego wzrostu, czyli 5,72 zł, do 4,59 zł. Po drodze przełamana została linia trendu i nad Relpolem zawisło widmo zmiany tendencji na spadkową. Na szczęście byki przebudziły się w ostatnich tygodniach maja i rozpoczęły batalię o powrót na ścieżkę wzrostu. Sztuka ta udała się prawie w trakcie czwartkowej sesji – maksimum notowań wyniosło 5,69 zł. Naruszona została linia trendu wzrostowego, a do rekordu zwyżek zostały już tylko 3 gr. Jeśli byczy zapał jeszcze się nie wyczerpał, można w najbliższym czasie oczekiwać przebicia oporu 5,72 zł. Realizacja takiego scenariusza otworzyłaby drogę do 6,57 zł.

Alterco: Niedźwiedź wyszedł oknem

Na początku kwietnia spółka znalazła się w gronie naszych niedźwiedzi tygodnia. Ostrzegaliśmy wówczas, że możliwe są spadki na większą skalę, jeśli byki nie przeciwstawią się trwającej wtedy wyprzedaży. Cena niebezpiecznie zbliżała się do historycznego (jeszcze wtedy) minimum 24,5 zł. Niestety zrealizował się czarny scenariusz i pod koniec kwietnia kurs przebił wspomniane minimum. Niedźwiedzie wykorzystały techniczny sygnał sprzedaży i maj przyniósł silną serię spadków. Na kolejnych sesjach kurs wyznaczył nowe, historyczne dołki. Kontynuację wyprzedaży obserwowaliśmy też w ubiegłym tygodniu. Na czwartkowej sesji cena dotarła już do 9,75 zł, a w piątek było jeszcze gorzej. Trudno szukać argumentów za zwyżkami. Rynek zachowuje się pod dyktando niedźwiedzi i gra wbrew trendowi może dotkliwie uszczuplić portfele tych, którzy zdecydują się teraz na kupno akcji Alterco.

ES-System: Kolejny spadający nóż

Przecena akcji producenta sprzętu oświetleniowego nabrała w ubiegłym tygodniu mocnego tempa. Spokojny trend spadkowy, który zaczął się w połowie marca, zamienił się w „spadający nóż". Z technicznego punktu widzenia można było oczekiwać zatrzymania wyprzedaży na poziomie 2,19 zł. Jest to lokalny dołek z października ubiegłego roku. Tu zatrzymały się też wakacyjne spadki. Niestety byki nie postawiły skutecznej obrony i miniony tydzień rozpoczął się poniżej tego wsparcia. Niedźwiedzie wykorzystały tę słabość i kontynuowały wyprzedaż walorów. Efekt? Minimum środowej sesji to już tylko 1,8 zł. Na wykresie powstała seria sześciu spadkowych świec. Czwartkowe odreagowanie było zbyt słabe, by wnieść powiew optymizmu w techniczną sytuację. Rynek należy do sprzedających. Część inwestorów podejmie pewnie próby łapania dołków, ale taka strategia jest bardzo ryzykowna.

Millennium: Popyt się poddaje

Jeszcze w połowie marca za akcję banku płacono 4,6 zł. Niestety pogarszająca się sytuacja na warszawskiej giełdzie udzieliła się dość mocno walorom Millennium i kurs zaczął spadać. Cena poruszała się w wąskim kanale i konsekwentnie pokonywała wsparcia wyznaczone przez lokalne dołki z I kwartału. W minionym tygodniu byki próbowały bronić jednego z tych poziomów – 3,6 zł, ale środowa sesja rozwiała nadzieje na skuteczną defensywę. Kurs spadł w trakcie notowań aż o 7,8 proc., do 3,33 zł. Naruszona została dolna granica kanału, a cena zrobiła duży krok w kierunku ubiegłorocznego minimum 3,22 zł. Jeśli byki pozwolą na kontynuację przeceny, wsparcie to również może okazać się tylko przystankiem na drodze do pogłębienia wyprzedaży. Taki rozwój sytuacji przybliży scenariusz zmiany dotychczasowego trendu w trwalszą tendencję spadkową.

Pekaes: Duża czarna świeca

Przedstawiciel branży logistycznej ma za sobą trudny tydzień. Wszystko za sprawą środowej sesji, podczas której cena akcji spadła aż o 9,5 proc., do 5,44 zł. Ostatni raz spadki w podobnej skali miały miejsce w wakacje ubiegłego roku, kiedy cały rynek mocno odczuł ogólne pogorszenie giełdowej koniunktury. Czy to zwiastun silniejszego ruchu w dół? Techniczny obraz uległ znacznemu pogorszeniu – kurs przebił dolną granice kanału spadkowego, w którym poruszał się od marca. Ponadto przełamane zostało wsparcie na poziomie 5,8 zł wyznaczone przez grudniowy lokalny dołek. Niedźwiedzie poszły za ciosem i czwartkowe minimum sięgnęło już 5,11 zł. Jeśli byki nie przejdą do ofensywy, potencjalny zasięg spadków to nawet 4,6 zł – lokalne minimum z sierpnia. Dla poprawy sytuacji technicznej cena akcji Pekaesu musi wrócić w obręb kanału spadkowego i spróbować sforsować jego górną granicę.

[email protected]

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?