Spółki odporne na spadki

Inwestor, który chce chronić kapitał przed spadkami, może postawić na spółki o charakterze defensywnym. Na naszej giełdzie jest kilka firm odpornych na bessę, choć nie wszystkie reprezentują branże powszechnie uznawane za niecykliczne

Aktualizacja: 18.02.2017 09:53 Publikacja: 11.06.2012 14:00

Spółki odporne na spadki

Foto: Bloomberg

Część ekspertów uważa, że po krótkim odreagowaniu majowych spadków ceny akcji nadal będą zniżkowały. Kryzys w Europie jeszcze się nie zakończył. Analitycy techniczni wskazują, że tzw. dołek dla indeksu WIG20 może ukształtować się w okolicach 1700–1800 punktów, czyli kilkanaście procent poniżej dzisiejszego poziomu.

Inwestorzy, którzy nie lubią, kiedy szybko topnieje wartość ich portfela, mogą sięgnąć po spółki bardziej odporne na bessę – o charakterze defensywnym. Do takich firm analitycy zaliczają: Bogdankę, PGNiG, TP, Eurocash, a nawet PZU i Cyfrowy Polsat.

Stabilne przychody

Jak widać, nie wszystkie z tych spółek należą do branż niecyklicznych, czyli mało wrażliwych na wahania koniunktury. Niektóre z nich reprezentują sektory wzrostowe (finansowy, surowcowy, media). Jednak ich wspólną cechą?jest to, że popyt na oferowane przez nie usługi i produkty nie maleje w gorszych dla?gospodarki czasach. – Nie należy spółkom przypinać łatek firm defensywnych tylko ze względu na sektor, w którym działają – mówi Tomasz Piotrowski, zarządzający ze Skarbiec TFI.

Podobnie uważa Grzegorz Pułkotycki, zastępca dyrektora Departamentu Doradztwa Inwestycyjnego w DM BZ WBK. Jego zdaniem przedsiębiorstwo, aby można było je uznać za defensywne, powinno spełnić kilka warunków. Nie wystarczy, że należy do jednej z czterech branż powszechnie zaliczanych do niecyklicznych, jak: użyteczności publicznej (m. in. energetyka), dóbr pierwszej potrzeby (m. in. spożywczy), telekomunikacji oraz ochrony zdrowia.

– Spółki określane jako defensywne powinny osiągać stabilne przychody bez względu na koniunkturę w gospodarce oraz generować nadwyżki gotówki, która ostatecznie trafia do akcjonariuszy np. w postaci dywidend, co podnosi stopę zwrotu z inwestycji w akcje –?wyjaśnia Grzegorz Pułkotycki. Dodaje, że firmy odporne na bessę z reguły są bardzo dojrzałe i mają duży udział w rynku. – Są niżej wyceniane (przez pryzmat mnożników rynkowych np. Cena/Zysk) niż spółki wzrostowe, ponieważ inwestorzy zakładają, że ich przychody i zyski w kolejnych latach będą rosły, ale w umiarkowanym tempie – mówi Grzegorz Pułkotycki. Dodaje, że mają one relatywnie niskie wskaźniki zadłużenia, ponieważ swoją działalność finansują z bieżących przepływów pieniężnych. Przeważnie funkcjonują też na rynkach o wysokich barierach wejścia (rozpoczęcie biznesu wymaga dużych nakładów inwestycyjnych np. na infrastrukturę).

TP chroni kapitał

Na naszej giełdzie typowych spółek z branż defensywnych jest jak na lekarstwo. Takim sztandarowym przykładem jest TP, która osiąga przychody przede wszystkim z comiesięcznych abonamentów i regularnie wypłaca akcjonariuszom sowite dywidendy. Jej kurs po uwzględnieniu dywidendy w ciągu roku spadł jedynie o 2 proc., podczas gdy indeks WIG obniżył się aż o prawie 24 proc. Na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy niewiele, bo niespełna 8 proc., straciły akcje PGNiG, niemniej jednak w krótkim terminie kurs jest bardzo zmienny – od połowy grudnia strata na tej spółce to prawie 12 proc. – W przypadku PGNiG na bieżące wyniki wpływa cena importowanego z Rosji gazu oraz kurs dolara. Wielką niewiadomą jest też to, na ile ta firma może być beneficjentem wydobycia gazu łupkowego – mówi Pułkotycki.

Niewiele spółek notowanych na naszej giełdzie reprezentuje sektor ochrony zdrowia. Wśród nich wyróżnia się dystrybuująca farmaceutyki Neuca. Są też Pelion czy Farmacol. – Ciekawym przypadkiem jest Cormay

– producent odczynników i sprzętu diagnostycznego dla medycyny. Niemniej jednak innowacyjność oraz tempo rozwoju biznesu wskazuje, iż spółce tej zdecydowanie bliżej do profilu wzrostowego niż defensywnego – mówi Pułkotycki.

W sektorze spożywczym przeważają firmy średnie lub małe. Przykładem Wawel, Mieszko czy Colian.

Do grona spółek o charakterze defensywnym i jednocześnie charakteryzujących się dużą kapitalizacją można zaliczyć również sieć hurtowni spożywczych Eurocash.

Natomiast spółki energetyczne wypadły ze swej roli i nie chronią kapitału inwestorów przed spadkami.

Energetyka zawodzi

Tomasz Piotrowski uważa, że na polskim rynku próżno szukać firm z sektorów defensywnych, które – na wzór tych z rynków dojrzałych – dobrze radzą sobie w czasie bessy. – Firmy zaliczane do branż defensywnych jak PGNiG czy energetyka w ostatnich miesiącach zachowywały się gorzej?niż szeroki rynek – mówi. Zdaniem Piotrowskiego te spółki nie są odporne na bessę z kilku powodów. Po pierwsze w przypadku tych firm istnieje ogromne ryzyko regulacyjne (ceny za energię ustala państwo). Poza tym przed tymi spółkami stoją duże wyzwania inwestycyjne. Planowanych inwestycji nie uda się tym firmom sfinansować tylko z bieżących przepływów pieniężnych, a mają one ograniczoną zdolność zadłużania się.

Dodatkowo, potrzeby pożyczkowe Skarbu Państwa skłaniają go do szukania pieniędzy m.in. na giełdzie, co kreuje ryzyko podaży na akcjach niektórych państwowych spółek. – Niska cena nie jest wystarczającym argumentem do tego, aby kupić te akcje. Trzeba wziąć pod uwagę również inne czynniki, które mogą wpłynąć na kondycję tych przedsiębiorstw – zauważa Tomasz Piotrowski.

Bogdanka odporna na spadki

Analitycy pytani o spółki odporne na bessę wymieniają kopalnię węgla Bogdankę, która?w czasie spadków zachowuje?się lepiej niż szeroki rynek,?a jej przepływy finansowe?w małym?stopniu zależą od bieżącej?koniunktury. To spółka, która sprzedaje węgiel głównie?dla branży energetycznej,?a jej kontrakty handlowe mają charakter długoterminowy. Dlatego ze względu?na przewidywalność przepływów pieniężnych można ją zaliczyć do spółek defensywnych, mimo że reprezentuje sektor surowcowy. Podobnie jak firma z branży finansowej PZU, która osiąga stabilne przychody nawet w czasie spowolnienia gospodarczego, czy Netia i Cyfrowy Polsat – generujące przychody głównie z abonamentów.

[email protected]

BOGDANKA

Ak­cje Bog­dan­ki­ za­cho­wu­ją się bar­dzo sta­bil­nie. In­we­sto­rzy, któ­rzy ku­pi­li jej wa­lo­ry rok te­mu, dzi­siaj mo­gą li­czyć na kil­ku­pro­cen­to­we zy­ski. To fir­ma su­row­co­wa o cha­rak­te­rze de­fen­syw­nym. Osią­ga sta­bil­ne przy­cho­dy dzię­ki dłu­go­ter­mi­no­wym kon­trak­tom na sprze­daż wę­gla dla bran­ży ener­ge­tycz­nej.

TP

Akcje TP z reguły są polecane przez analityków jako dobra inwestycja na kryzys. Ich kurs w czasie bessy spada dużo mniej niż cały rynek. Spółka osiąga stabilne przychody z abonamentów i co roku wypłaca dywidendy wyższe niż oprocentowanie lokat bankowych.

PGNiG

W ciągu roku kurs akcji PGNiG spadł o kilka procent, kiedy WIG20 zanurkował o ponad 20 proc. Aktualna, niska wycena tej spółki to m.in. efekt wysokich kosztów zakupu rosyjskiego gazu. Analitycy oczekują stopniowej poprawy jej wyników, co związane jest z rosnącym wydobyciem przez nią ropy.

Opinie

Stały strumień gotówki z działalności operacyjnej

Michał Kopiczyński, zarządzający w ING TFI

Za spółki defensywne uchodzą takie, które są relatywnie mało wrażliwe na koniunkturę, czyli oferują produkty czy usługi pierwszej potrzeby, z których trudno zrezygnować nawet w trudnych czasach. Dodatkowo powinny mieć quasi-monopolistyczną pozycję na rynku, żeby łatwo przenosić koszty na konsumentów. W ciągu ostatnich lat najważniejszym czynnikiem charakterystycznym dla spółek defensywnych jest możliwość stałego i przewidywalnego dostarczania gotówki z działalności operacyjnej. Na rynkach wschodzących, do jakich zaliczana jest Polska, gwałtowne przemiany gospodarcze powodują, że przewidywalność spółek defensywnych jest mniejsza niż na rynkach rozwiniętych. Warto zwrócić uwagę, że jest różnica między spółką, która zdobyła taką pozycję poprzez działania rynkowe (takie występują na ogół na rynkach rozwiniętych) a taką, której monopol ma pochodzenie administracyjne (te są charakterystyczne w ogólności dla rynków rozwijających się). Inwestowanie w spółki defensywne ma sens w przypadku, gdy inwestor musi posiadać akcje lub woli relatywnie małą zmienność portfela. W pozostałych przypadkach lepiej patrzeć na inwestycje pod kątem wzrostu wartości niż tego, czy mają charakterystykę defensywnych.

Spółki z branż defensywnych nie chronią portfela

Stanisław Kirejczyk, makler, Raiffeisen Brokers

Jak znaleźć papiery do defensywnego portfela? Teoretycznie jest to łatwe – wystarczy spojrzeć na współczynniki Beta spółek. Im niższa Beta, tym słabiej kurs spółki reaguje na zmiany indeksów giełdowych (dla porównania – kurs spółki z Beta = 1 porusza się tak samo jak rynek). W praktyce jednak – ponieważ Beta liczona jest na podstawie historycznych danych – trzeba jeszcze wziąć pod uwagę te czynniki, które nie są odwzorowane w historycznych cenach (np. zmiana profilu działalności spółki czy prawdopodobieństwo sprzedaży akcji przez Skarb Państwa). Wśród spółek o niskich współczynnikach Beta warto spojrzeć na: PZU (kontracykliczny biznes ubezpieczeniowy, wysoka stopa dywidendy), Bogdankę (ceny węgla energetycznego stabilniejsze niż koksowego), TP (postrzegana jako główny defensywny temat na GPW) i Cyfrowy Polsat (przychody z płatnej telewizji stabilizują zmienność rynku reklamowego). Spółki z branż powszechnie uznawanych za defensywne nie chronią portfela przed bessą. Jednak są firmy, które zachowują się lepiej niż rynek, chociaż ich sektor jest dosyć wrażliwy na koniunkturę. Trudno zbudować portfel z polskich defensywnych, który byłby odporny na spadki.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?