Codzienne skoki kursów i natłok bieżących informacji sprawiają, że łatwo stracić orientację co do czynników, które na dłuższą metę decydują o sukcesie inwestycyjnym. Co sprawia, że jedne akcje niemal nieprzerwanie poddają się trendowi spadkowemu, a inne nawet w czasach ogólnie kiepskiej koniunktury sprawiają inwestorom miłą niespodziankę?
LPP kontra Petrolinvest
Postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej dwóm spółkom, których długoterminowe wykresy przypominają odbicia lustrzane. Z jednej strony na tapetę wzięliśmy LPP. Podczas gdy główne indeksy giełdowe są sporo poniżej ubiegłorocznych szczytów, nie mówiąc już o górce z 2007 r., to kurs producenta odzieży jak gdyby nigdy nic od kwietnia bije regularnie historyczne rekordy. Akcje LPP, które giełdową historię ponad 10 lat temu rozpoczynały z kursem w okolicach 50 zł, teraz kosztują blisko 3500 zł.
Z drugiej strony mamy Petrolinvest. Chociaż giełdowa historia paliwowej firmy nie dorównuje LPP, to jednak i tak jest wystarczająco długa (niebawem upłynie pięć lat od debiutu na GPW), by móc wyciągać długoterminowe wnioski. Na wykresie notowań Petrolinvestu wszystko zmierza w kierunku dokładnie odwrotnym niż w przypadku LPP. Spółka debiutowała w atmosferze marzeń o naftowym eldorado i od tego czasu te nadzieje są z zadziwiającą regularnością weryfikowane na niekorzyść inwestorów. Co prawda w ostatnich tygodniach kurs uratował się przed trwałym spadkiem poniżej symbolicznej wartości 1 zł, ale podobnych odreagowań w przeszłości było już wiele i żadne z nich nie zdołało na dobre przerwać trendu zniżkowego.
Co sprawia, że LPP od lat pogrubia portfele akcjonariuszy, zaś Petrolinvest je równie gorliwie odchudza? Być może analizując i porównując te dwa skrajne przypadki, można wyciągnąć cenne wnioski na przyszłość. Ponad 400 spółek na giełdowym parkiecie (nie wspominając już o NewConnect) to duże pole do popisu przy budowie portfela inwestycyjnego. Na co więc zwracać uwagę?
Nadrzędne czynniki
Utrzymująca się przez wiele lat systematyczność, z jaką rośnie kurs LPP i spada cena Petrolinvestu, dowodzi, że w grę wchodzą długofalowe czynniki, przyćmiewające znaczenie bieżących spraw, które są w stanie co najwyżej wywołać?korekty długoterminowych trendów.