Od początku sierpnia do wczoraj kurs akcji PKO BP wzrósł o blisko 15 proc., podczas gdy indeks największych spółek zyskał ponad 7 proc.
– Po zapowiadanej wcześniej sprzedaży pakietu akcji przez Skarb Państwa zniknął nawis podażowy i wyceny banku mierzone wskaźnikiem C/Z zbliżają się do wycen głównego konkurenta, Pekao, choć nadal są na nieco atrakcyjniejszych poziomach z punktu widzenia kupujących – ocenia Marek Juraś, prezes Trigon TFI. Skarb Państwa, główny akcjonariusz banku sprzedał w lipcu 95 mln akcji PKO BP po 32,5 zł w trybie przyspieszonej budowy księgi popytu. Pakiet stanowił 7,6 proc. wszystkich akcji banku.
Transakcja spotkała się z dużym zainteresowaniem krajowych i międzynarodowych inwestorów – w sumie wzięło w niej udział ponad 140 inwestorów z 18 krajów. Przed transakcją kurs akcji banku był pod presją perspektywy dużej podaży walorów, co zaniżało rynkową wycenę.
Potencjał wzrostu kursu
Po sprzedaży części akcji udział Skarbu Państwa w akcjonariacie banku spadł z 40,99 proc. do 33,39 proc., wzrósł udział krajowych TFI i OFE oraz zagranicznych inwestorów. Wcześniej planowano sprzedaż części akcji poprzez giełdę, ale ze względu na niestabilne warunki rynkowe zrezygnowano z tego wariantu. Jednak Skarb Państwa zachowa kontrolę nad bankiem dzięki zapisom w statucie wprowadzonym w ubiegłym roku. Projekt budżetu zakłada, że w 2013 r. kontynuowana będzie prywatyzacja spółek z sektora finansowego, na tej liście jest również PKO BP.
Analitycy podkreślają, że biorąc pod uwagę ceny docelowe PKO BP ma największy potencjał wzrostu wśród banków o dużej płynności na giełdzie. Z analizy rekomendacji wydanych dla tej spółki wynika, że średnia cena docelowa wynosi 39,3 zł. Spółka ma też najlepszą strukturę rekomendacji w sektorze bankowym, biorąc pod uwagę liczbę zaleceń „kupuj", „trzymaj" i „sprzedaj".