Obama może być dumny z hossy, ale czy uda się ją utrzymać?

Od początku kadencji Baracka Obamy indeks S&P 500 urósł o 70 proc. To jedna z największych zwyżek w trakcie urzędowania amerykańskich prezydentów

Aktualizacja: 12.02.2017 13:43 Publikacja: 07.10.2012 10:25

Barack Obama, prezydent USA

Barack Obama, prezydent USA

Foto: Archiwum

Już za miesiąc Amerykanie wybiorą nowego prezydenta. Urzędujący Barack Obama będzie rywalizował z republikaninem Mittem Romney'em (w pierwszej debacie przedwyborczej górą był według sondaży Romney). To dobra okazja, by się zastanowić, w jaki sposób decyzje polityczne za oceanem wpływają na światowe giełdy.

Gdyby amerykańscy wyborcy decyzję mieli podejmować na podstawie stóp zwrotu z akcji, to powinni się opowiedzieć za przedłużeniem rządów Baracka Obamy, 44. prezydenta USA. W ciągu dwóch miesięcy od objęcia przez Obamę urzędu w styczniu 2009 r., końca dobiegła potężna bessa, która odchudziła wartość S&P500 o ponad połowę. Mimo wzlotów i upadków główny amerykański indeks giełdowy jest ok. 70 proc. powyżej poziomu z początku kadencji Obamy i ponad 100 proc. powyżej dołka z marca 2009 r. Po uwzględnieniu dywidend zyski są jeszcze większe.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Skorzystaj z promocji i czytaj dalej!

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Reklama
Analizy rynkowe
Efekt rosyjskich dronów: co zrobią konsumenci według ekonomistów
Analizy rynkowe
Czy obniżki stóp dadzą hossie nowe paliwo?
Analizy rynkowe
Eurocash uklepał dołek na 7,9 zł. Wyczekiwanie na wybicie
Analizy rynkowe
Hossa w godzinie próby
Analizy rynkowe
Młodzi Polacy odkładają pieniądze i oszczędzają na wydatkach
Analizy rynkowe
Czy to ostatnie chwile wysokiego oprocentowania bankowych produktów?
Reklama
Reklama