Ruszył sezon publikacji wyników amerykańskich firm

W I kwartale br. amerykańskie spółki po raz pierwszy od III kwartału 2009 r. mogły odnotować spadek zysków. Jeśli te obawy się potwierdzą, hossa na Wall Street może napotkać przeszkodę

Aktualizacja: 15.02.2017 02:31 Publikacja: 09.04.2013 14:00

Ruszył sezon publikacji wyników amerykańskich firm

Foto: Bloomberg

Po zamknięciu wczorajszej sesji na Wall Street sprawozdanie finansowe za ostatni kwartał miała przedstawić Alcoa. To wydarzenie traktuje się zwyczajowo za początek nowego sezonu publikacji wyników amerykańskich spółek. A I kwartał prawdopodobnie był dla nich wyjątkowo nieudany. Ankietowani przez agencję Bloomberga analitycy szacują, że zyski netto w przeliczeniu na akcję firm z S&P 500 spadły w minionym kwartale średnio o 1,8 proc. rok do roku.

Bezprecedensowe wahania

Po raz ostatni wyniki amerykańskich firm pogorszyły się w III kwartale 2009 r., gdy gospodarka USA?tkwiła jeszcze w recesji. Od tego czasu ich zyski na akcję rosły z krótką przerwą w II kwartale ub.r. Później dynamika zysków zaczęła przyspieszać, co analitycy powszechnie wymieniają jako jedną z przyczyn zwyżek na Wall Street z ostatnich pięciu miesięcy. Potwierdzeniem tej tezy może być to, że choć indeks S&P 500 od połowy listopada do dziś zyskał blisko 15 proc., ustanawiając po drodze nowe historyczne maksimum, wyceny objętych nim spółek nadal nie wydają się wygórowane. Wskaźnik C/Z (bazujący na zyskach za miniony rok) dla firm z S&P 500 znalazł się na poziomie 15,3, podczas gdy średnio w minionej dekadzie wynosił 16,6, a w ostatnim półwieczu 16,3.

Część analityków obawia się więc, że pogorszenie wyników spółek położy kres spektakularnej hossie na Wall Street. Tego zdania jest m.in. Jeffrey Kleintop, główny strateg rynkowy z LPL Financial. Jak wskazuje, wśród inwestorów już od kilkunastu dni widać niepewność. Do piątku S&P 500 dwanaście dni z rzędu na przemian zwyżkował i tracił. Dotąd najdłuższa seria zmian kierunku tego indeksu miała miejsce w lipcu 1981 r. i zwiastowała jego zniżkę o 15 proc.

Pesymizm na wyrost?

Pesymizm analityków odwierciedla w dużej mierze ostrożność samych spółek. Z wyliczeń agencji Reutera wynika, że w minionym kwartale aż 107 spółek z S&P 500 zrewidowało w dół swoje prognozy wyników, przy zaledwie 23 rewizjach w górę. Stosunek tych dwóch liczb nie był tak wysoki od III kwartału 2001 r.

– Spółki rozumieją, że skoro gospodarka jest słaba, nie ma sensu zgrywać bohatera i zapowiadać wyniki, których nie uda im się osiągnąć – wskazuje Nicholas Colas, główny strateg ConvergEx Group. A gospodarka USA rzeczywiście wykazuje ostatnio oznaki słabości. W piątek okazało się, że w marcu w sektorze pozarolniczym powstało tam zaledwie 88 tys. nowych miejsc pracy, najmniej od czerwca ub.r.

Mimo to, komunikaty spółek – a w ślad za nimi prognozy analityków – mogą być zbyt pesymistyczne. Jak wskazuje Christine Short z firmy analitycznej S&P Capital IQ, spółki tak sterują oczekiwaniami inwestorów, aby następnie móc ich zaskoczyć wynikami. Faktem jest, że analitycy systematycznie niedoszacowują dynamiki zysków. Przed rozpoczęciem sezonu wyników za ostatni kwartał ub.r., ankietowani przez agencję Bloomberga eksperci oczekiwali, że spółki z S&P 500 zwiększą zyski na akcję o zaledwie 2,9 proc. Okazało się jednak, że wzrosły one o  8?proc. Inną kwestią jest, czy inwestorzy rzeczywiście dają się zwieść. Według Christine Short – nie. A dane zdają się to potwierdzać. Przykładowo, w minionym kwartale tylko spółki telekomunikacyjne z S&P 500 odnotowały gorsze wyniki od oczekiwanych. Mimo to skupiający je sektorowy indeks zyskał od początku br. 10,8 proc., podczas gdy cały 8,9 proc. Akcje spółek finansowych podrożały o 9,8 proc., choć ich wyniki przebiły prognozy najbardziej.

Prognozowanie z Alcoi

W IV kwartale najwyższą dynamiką zysków, na poziomie  33?proc. rok do roku, mogły się poszczycić właśnie spółki finansowe. W tym sezonie publikacji wyników mają się wyróżnić  spółki użyteczności publicznej, które według analityków w I kwartale powiększyły zyski o 6,8 proc. O 2,1 proc. wzrosły według nich zyski producentów dóbr konsumpcyjnych wyższego rzędu, a zwłaszcza (aż o 19,8 proc.) producentów dóbr trwałego użytku.

Przedsmak tego, co inwestorów czeka w tym sezonie publikacji wyników, może dać wczorajszy raport wspomnianej Alcoi. Część analityków uważa bowiem, że jeśli ta spółka pozytywnie zaskoczy inwestorów, to cały sezon będzie udany. Wyliczenia Johna Buttersa, analityka z firmy FactSet, zdają się to potwierdzać. Wynika z nich, że w minionych 10 latach, po zaskakująco dobrych wynikach Alcoi, S&P 500 zyskiwał do jej kolejnego sprawozdania średnio 4,4 proc., a po wynikach rozczarowujących tracił 0,9 proc. Ale z innych wyliczeń wynika, że w ostatnich dwóch latach sprawozdania finansowe aluminiowego giganta miały mniejszą moc prognostyczną niż w poprzednich latach.

[email protected]

Zysk na akcje spółek z S&P 500

Analitycy prognozują średnio, że w I kwartale zyski w przeliczeniu na akcję spółek z S&P 500 spadły o 1,8 proc. rok do roku. Poprzednio dynamika ich zysków ujemna była w III kwartale 2009 r. Ale prawdopodobieństwo, że prognozy analityków się sprawdzą, jest znikome. Ich oczekiwania zwykle są bowiem zbyt pesymistyczne. Przykładowo, w IV kwartale ub.r. analitycy średnio prognozowali, że zyski spółek z S&P 500 wzrosną o 2,9 proc. W rzeczywistości powiększyły się o 8 proc. Zdaniem Raghurama Rajana, byłego głównego ekonomisty MFW, analitycy systematycznie się mylą, bo celność ich prognoz oceniana jest najczęściej na podstawie porównania do prognoz konkurentów, a nie do rzeczywistych wyników.

Opinie:

John Hussman zarządzający funduszami towarzystwa Hussman Funds

Spodziewam się, że amerykańska gospodarka dołączy wkrótce do większości rozwiniętych gospodarek, które już są w recesji. Oczywiście przy założeniu, że już to nie nastąpiło. A to nie pozostanie bez wpływu na wyniki spółek. Mam wrażenie, że inwestorzy nie dostrzegają tego, że marże zysku amerykańskich firm o 70 proc. przekraczają historyczną średnią, co jest bezpośrednim rezultatem ogromnego i niemożliwego do utrzymania niedoboru oszczędności w gospodarce. A te marże mają tendencję do wracania do średniej. Według mnie inwestorzy powinni się więc przygotować na kilka lat rozczarowujących wyników, a nie na jeden kwartał. Spodziewam się, że zyski będą malały w tempie 12 proc. rocznie przez cztery lata.

Jan Loeys strateg, JPMorgan Chase, Nowy Jork

Czemu amerykańskie indeksy zyskują od początku roku bardziej niż inne duże rynki, pomijając japoński? Prognozy wyników spółek mocno się nie poprawiły, a czynniki ryzyka wciąż są obecne, więc może rozwiązanie tej zagadki nie leży tylko w kwestiach gospodarczych, ale również w tym, że amerykańskie firmy reagują na dużą przepaść między kosztami finansowania na rynku akcji i obligacji. Amerykańskie spółki ogłosiły w tym roku wiele buybacków. Zwracanie uwagi przez ich prezesów na wartość akcji jest czynnikiem wspierającym rynek, zwłaszcza w przypadku spółek z dużymi dywidendami i dobrymi wynikami. Tymczasem perspektywy dla amerykańskiej gospodarki w drugim kwartale są umiarkowanie pozytywne, poprawiają się nastroje i daje o sobie znać efekt majątkowy.

Czyje raporty wkrótce spłyną?

W piątek, przed rozpoczęciem sesji w USA, zostanie opublikowany raport kwartalny banku JPMorgan Chase, czyli pierwszej dużej instytucji finansowej w tym sezonie wyników. W poniedziałek 15 kwietnia publikacja kolejnego oczekiwanego przez inwestorów raportu kwartalnego – kolejny wielki bank, czyli Citigroup. Wtorek 16 kwietnia to raporty kwartalne m.in. Goldman Sachs, koncernu Coca-Cola oraz technologicznych gigantów: Intela oraz Yahoo!. Następnego dnia zostanie opublikowane sprawozdanie Bank of America. W czwartek 18 kwietnia najbardziej oczekiwanymi raportami kwartalnymi w USA będą sprawozdania wielkich firm z branży IT: Microsoftu i Google. Piątek 19 kwietnia to z kolei publikacja raportu kwartalnego koncernu General Electric.

Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?
Analizy rynkowe
Czy Święty Mikołaj zawita w tym roku na giełdę?