Nikt jeszcze na świecie nie podejmował się stworzenia sieci paczkomatów na tak dużą skalę. Co prawda instalowano już podobne urządzenia, jednak z reguły działały one jedynie na krajowym rynku. Przed Integerem stanie więc wyzwanie w postaci zmierzenia się z różnymi konkurentami. I tak np. w Wielkiej Brytanii działa system click & collect, gdzie na podstawie umów sklepów internetowych z innymi placówkami, w tych drugich można odbierać swoje przesyłki. Wada tego systemu jest jedna: działa on tylko w godzinach otwarcia tych placówek, podczas gdy paczkomaty pozwalają nadawać i odbierać przesyłki przez całą dobę. Polska spółka jest zatem na dogodnej pozycji startowej. W większości państw, w których zamierza instalować swoje urządzenia, rynek paczkomatów dopiero raczkuje. Pole do zdobycia kolejnych rynków pozostaje więc otwarte.
Jeśli jednak nieco szerzej spojrzymy na konkurencję, wówczas okaże się, że za taką traktować należy również urzędy pocztowe, które przyjmują i dostarczają przesyłki w danym kraju. Nad Wisłą aż do 2006 r. Poczta Polska była monopolistą. To właśnie twórca InPost postanowił wypowiedzieć wojnę osławionej już spółce. Ta słynęła przede wszystkim z długich kolejek i opóźnień w dostawie listów oraz przesyłek. Poczta Polska dostrzegając zagrożenie ze strony Integera postawiła zatem na zmianę wizerunku. Miała tego dokonać m.in. poprzez stworzenie nowego logotypu czy unowocześnienie swoich placówek. Proces ten wciąż trwa, ale trudno szacować, aby po zmianie kolorystyki i logo klienci poczty zapomnieli o jej dotychczasowej, często budzących negatywne opinie, poczynaniach. Warto również podkreślić, że Integer.pl skupia się de facto także na innych branżach niż paczkomaty. Przykładem niech będzie choćby InPost Finanse, czyli operator finansowo-ubezpieczeniowy, która pozwala klientom firm m.in. na masowe wypłaty gotówki czy nadawanie przekazów pieniężnych. Grupa zawarła już długoterminowe umowy z Western Union, Link 4 i Generali. Obejmują one sprzedaż ubezpieczeń majątkowych czy NNW. Czy spółka poradzi sobie na globalnym rynku? Nie ma wątpliwości: pierwszy zgarnia wszystko. SOB
Analiza SWOT
mocne strony
słabe strony
szanse