Niemal co piąta firma z giełdy w tym roku zmieni audytora

Biegli rewidenci dostrzegają poprawę jakości sprawozdań finansowych spółek z warszawskiego parkietu. Firmy wciąż mają jednak nad czym pracować. Na co powinni patrzeć inwestorzy, żeby nie przeoczyć niepokojących sygnałów?

Aktualizacja: 08.02.2017 11:24 Publikacja: 19.08.2013 10:08

Niemal co piąta firma z giełdy w tym roku zmieni audytora

Foto: www.photoxpress.ru

Przeszło 16 proc. spółek z warszawskiego parkietu, które poinformowały już o wyborze audytora odpowiedzialnego za badanie tegorocznych sprawozdań finansowych, zdecydowało się na jego zmianę – wynika z analizy „Parkietu". W 2012 r. w tej samej grupie audytora zmieniło 20 proc. firm. W zestawieniu uwzględniliśmy 398 spółek, które opublikowały komunikaty bieżące dotyczące wyboru biegłego rewidenta (część jeszcze tego nie zrobiła – na giełdzie notowane są w sumie 443 podmioty). W wypadku przedsiębiorstw, które nie informowały o wyborze audytora, ale ogłosiły już wyniki półroczne, dla uproszczenia założyliśmy, że za badanie raportu rocznego będzie odpowiadać ten sam audytor. Przypadki zatrudniania dwóch różnych podmiotów są bowiem sporadyczne. Pominęliśmy zaś firmy, które nie opublikowały jeszcze ani komunikatu o wyborze audytora, ani sprawozdania półrocznego.

Z opublikowanych dotąd informacji wynika, że najwięcej klientów udało się przyciągnąć  firmie Deloitte. Komunikatów o wyborze audytora wciąż nie opublikowało jednak 45 firm z giełdy, więc statystyki oraz zajmowane przez poszczególne firmy pozycje mogą się jeszcze zmienić.

Korzystne długie związki

Sebastian Łyczba, partner w EY (dawniej Ernst & Young), podkreśla, że większość  spółek publicznych korzysta z tego samego audytora w okresie dłuższym niż dwa czy trzy lata i ta tendencja jest widoczna. – Jest to spowodowane zarówno chęcią zoptymalizowania korzyści płynących z usług audytora, gdyż musi minąć pewien czas, ażeby audytor dogłębnie poznał i zrozumiał specyfikę działalności spółki oraz elementy ryzyka z tym związane, jak i również niechęcią do częstych zmian firmy audytorskiej. Zawsze jest to bowiem proces kosztowny czasowo dla badanej spółki – mówi. – Niemniej jednak charakterystyczne w Polsce jest to, że wiele firm notowanych na giełdzie to spółki małe i średnie, prowadzące jednorodną działalność w większości na terenie Polski. W takich przedsiębiorstwach łatwiej jest o zmianę audytora i nie jest to nadmiernie uciążliwe – dodaje i przypomina, że w naszym kraju istnieją reguły i rekomendacje co do rotacji firm audytorskich w spółkach działających w branży bankowej i ubezpieczeniowej, a przede wszystkim ustawa o rachunkowości zawiera przepis o rotacji kluczowych osób przeprowadzających badanie sprawozdań finansowych.

Zdaniem Jana Letkiewicza, partnera zarządzającego audytem w Grant Thornton, udział spółek zmieniających audytora będzie się zmniejszał. – Wszystkie dojrzałe rynki publiczne charakteryzują się małą rotacją audytorów. Czasami nadmiernie małą, w opinii lokalnych, ale i regionalnych regulatorów, stąd ich działania zmierzające do zmian w tym zakresie – komentuje. – Niemniej sytuacja, w której wskaźnik rotacji utrzymuje się na poziomie 15–20 proc., oznacza, że co piąta spółka publiczna rokrocznie zmienia audytora. Taka sytuacja jest niekorzystna dla współpracy pomiędzy firmą i jej radą nadzorczą a audytorem – podkreśla.

Rafał Wiza, dyrektor w KPMG, spodziewa się, że przy obecnie bardzo niskim poziomie wynagrodzenia za badanie spółek publicznych, udział firm zmieniających firmy audytorskie będzie malał. – Historycznie powodem zmian audytora była specyficzna sytuacja danego podmiotu, a w ostatnich latach zmiany zostały dodatkowo wymuszone przez regulatorów rynku. Jednakże dokonujący wyboru audytora decydenci w krajach Europy Zachodniej oraz USA zawsze przywiązywali wagę do jego doświadczenia i renomy. Należy oczekiwać, że podobny trend będziemy mogli zaobserwować również w Polsce – mówi.

Andre Helin, prezes BDO, podkreśla zaś, że zmieniają się przyczyny rotacji audytorów w Polsce. – Nowością są coraz częściej występujące zjawiska odmowy podjęcia się zlecenia badania sprawozdania finansowego na oferowanych warunkach. Coraz  więcej przedstawicieli branży uznaje, że ryzyko związane z badaniem spółek giełdowych jest niewspółmierne do otrzymywanego wynagrodzenia. Firmy audytorskie szukają alternatywnych zleceń oraz poszerzają zakres usług komplementarnych o znacznie mniejszym ryzyku – mówi.

Lepsza jakość, ale jest co poprawiać

Eksperci oceniają, że wraz z rozwojem naszego rynku kapitałowego, poprawia się też jakość sprawozdań finansowych spółek z warszawskiej giełdy. Poprawę zauważa chociażby Jan Letkiewicz.

– Niebagatelna w tym rola Komisji Nadzoru Finansowego, która konsekwentnie się stara wspomagać audytorów w procesie podwyższania poziomu sprawozdawczości finansowej w spółkach publicznych. Ostatnie decyzje Komisji w kontekście sprawozdawczości i współpracy z audytorem są tego dowodem – komentuje. W jego ocenie wciąż są jednak kwestie, które sprawiają spółkom kłopoty. – Tradycyjnie największym problemem w sprawozdawczości spółek publicznych jest jasność sprawozdań finansowych i ich kompletność, a w kwestiach polityki rachunkowości testy na utratę wartości wszelakiego rodzaju aktywów, ze szczególnym uwzględnieniem wartości firmy w sprawozdaniach skonsolidowanych – wylicza przedstawiciel firmy Grant Thornton.

Roman Seredyński, prezes ECA, również uważa, że jakość badanych sprawozdań zdecydowanie się poprawia. – Ma to przede wszystkim związek z coraz lepszą znajomością międzynarodowych standardów rachunkowości. Obserwujemy również, że coraz więcej firm audytorskich spoza tzw. wielkiej czwórki (Deloitte, EY, KPMG i PwC – przyp. red.) bierze udział w badaniach spółek giełdowych, a wiedza zarówno po stronie biegłych rewidentów, jak i przedsiębiorstw jest systematycznie poszerzana, z korzyścią dla prezentowanych sprawozdań – komentuje.

Rafał Wiza uważa, że jakość sprawozdań finansowych poprawia się nieznacznie. Niektóre spółki przykładają coraz większą wagę do ich jakości, mając w perspektywie pozyskanie nowych inwestorów lub kredytodawców. Zaznacza jednak, że wciąż daleko nam do poziomu prezentowanego przez kraje o bardziej rozwiniętych rynkach kapitałowych. – Kwestie wywołujące najwięcej wątpliwości dotyczą przede wszystkim zmian w standardach rachunkowości, ujmowania i wyceny instrumentów finansowych, podatku odroczonego i umów długoterminowych (np. budowlanych), ale również rozliczania transakcji nierutynowych, m.in. połączenia spółek, które niejednokrotnie wymagają korygowania opublikowanych danych finansowych – wylicza.

Krytyczny jest Andre Helin. – Jakość sprawozdań finansowych się pogarsza. Widoczne są oznaki kryzysu finansowego, rośnie liczba zastrzeżeń biegłych rewidentów zwłaszcza w odniesieniu do wyceny bilansowej aktywów wycenianych według wartości godziwej – mówi.

Spory margines do poprawy zauważa też Monika Jakubczyk, dyrektor w dziale audytu Deloitte. W jej ocenie katalog najczęściej powtarzających się nieprawidłowości jest stały. – Są to kwestie rozpoznawania przychodów, przypisania przychodów do właściwego okresu sprawozdawczego, określenia stopnia zaawansowania prac w kontraktach długoterminowych – wylicza. – Drugie istotne zagadnienie to ocena utraty bądź braku utraty wartości aktywów trwałych, zwłaszcza wartości niematerialnych, które co najmniej w ujęciu rocznym poddawane są testom na utratę wartości – dodaje i zaznacza, że ryzyko nieprawidłowości w tym obszarze wynika przede wszystkim z wysokiej subiektywności założeń będących podstawą do dalszej analizy.

Na podobną kwestię uwagę zwraca Ewa Jakubczyk-Cały, prezes PKF Consult. – Spory problem w zakresie sprawozdań finansowych spółki mają z zachowaniem obiektywizmu w ocenie ryzyka. Dotyczy to zwłaszcza przesłanek dokonania odpisów aktualizujących wartość aktywów. To w zasadzie dość zrozumiałe, że chcą wierzyć, że problemy z odzyskaniem należności są tymczasowe, że poziom wykorzystania mocy produkcyjnych obniżył się tylko przejściowo, co nie stanowi jeszcze podstawy trwałej utraty wartości – mówi. – W takim przypadku komunikacja z audytorem(i jego sceptycyzmem) inicjuje działania zmierzające do windykacji czy wytyczenia przez zarząd nowych zadań i celów dla zwiększenia efektywności majątku – dodaje. W jej ocenie taka współpraca z audytorem tworzy jeszcze większą wartość dodaną badań i przeglądów. Oprócz zwiększenia wiarygodności i transparentności sprawozdań dla akcjonariuszy audytorom czasami udaje się bowiem również „pobudzić" zarządy do działań zwiększających wartość spółki.

Na co zwracać uwagę?

Audytorów spytaliśmy również o to, na jakie kwestie inwestorzy powinni przede wszystkim zwracać uwagę w trakcie analizy sprawozdań finansowych, żeby uniknąć ryzyka, że przeoczą jakieś niepokojące sygnały.

– Niezależnie od wnikliwego przeczytania sprawozdania finansowego oraz towarzyszących mu opinii i raportu biegłego rewidenta, które mogą zawierać zastrzeżenia lub zwracać uwagę na pewne aspekty, inwestorzy w szczególności powinni zwrócić uwagę na kwestie płynności i finansowania spółki, jej zadłużenia oraz jego struktury, a także rachunki z przepływów operacyjnych – wylicza Sebastian Łyczba. – Bardzo istotne są także dodatkowe informacje prezentowane w sprawozdaniu finansowym, takie jak podział na segmenty działalności i ich wyniki finansowe oraz gospodarcze, a także opis oraz analiza wrażliwości wszelkich testów na utratę wartości aktywów. Tutaj bowiem pośrednio mogą być opisane rodzaje ryzyka związane z działalnością w danych segmentach operacyjnych czy z danymi aktywami – dodaje.

Wnikliwą analizę sprawozdań radzi też Marcin Hauffa, wiceprezes 4Audyt. – Inwestorzy powinni przede wszystkim wczytać się w zapisy polityki rachunkowości, a nie porównywać poszczególne spółki przez pryzmat osiąganych wyników – mówi. – W zależności od przyjętego modelu wyceny oraz prezentacji dana transakcja może być ujęta i zaprezentowana w sprawozdaniu finansowym w inny sposób. W szczególności dotyczy to zasad wyceny instrumentów finansowych, wyceny nieruchomości inwestycyjnych, rozliczenia nabycia jednostek zależnych – dodaje.

Monika Kaczorek, wiceprezes Mazars Audyt, podkreśla zaś, że analizując sprawozdania finansowe, inwestorzy powinni zwracać uwagę przede wszystkim na prezentację założeń dotyczących kontynuacji działalności oraz ocenę możliwości regulacji zobowiązań. – Istotna jest też analiza wskaźnikowa oraz lektura raportu audytora. Warto też dokładnie przeanalizować część opisową sprawozdania, a nie sam bilans oraz rachunek zysków – mówi. – W momencie publikacji dane zawarte w sprawozdaniu finansowym mają już bowiem charakter historyczny, a w części opisowej znajdują się informacje dotyczące aktualnej i przewidywanej sytuacji finansowej firmy – dodaje.

Przedstawicielka Mazars Audyt radzi też śledzić historię współpracy emitentów z podmiotami badającymi sprawozdania finansowe. – Jeśli w jednym roku obrotowym audytor miał zastrzeżenia do raportu okresowego, a w kolejnym spółka zmieniła firmę audytorską, to warto sprawdzić, czy te zastrzeżenia się powtórzyły – mówi. – Warto też zwracać uwagę na spółki, które zmieniają firmę audytorską co roku. Warto się zastanowić nad przyczynami takich częstych zmian – dodaje.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?