Jakie klasy aktywów dadzą najwięcej zarobić w tym roku?
Uważamy, że 2015 r. przyniesie sporo zmian w stosunku do 2014. Jedną z tych ważniejszych będzie wzrost globalnej zmienności na rynkach, po tym jak jej wartość w 2014 r. spadła do rekordowo niskich poziomów (widać to po notowaniach indeksu VIX). Inne czynniki, które w istotny sposób wpłyną na wyceny aktywów, to bardzo duży spadek cen ropy (o ponad połowę w ciągu dwóch miesięcy) oraz postępujące umocnienie dolara do wszystkich walut. Na koniec nie sposób nie wspomnieć o działaniach banków centralnych o przeciwnym kierunku. EBC uruchomił program luzowania ilościowego, a Fed zapowiada stopniowe zacieśnianie polityki moentarnej. To wpływa na wyceny obligacji na świecie i powoduje duże rozbieżności pomiędzy rynkami. Biorąc pod uwagę nominalną wartość rentowności będzie bardzo trudno zarobić na klasycznych benchmarkowych funduszach dłużnych. Relatywnie większą wartość widzimy w akcjach, choć należy na tym rynku liczyć się z dużą zmiennością, większą niż w 2014 r.
Perspektywa słabszych wyników sektora bankowego, związana z umocnieniem franka, nie przekreśla szans na hossę na GPW?
Raczej nie, jeszcze przed aprecjacją franka zakładaliśmy, że ten rok zakończy okres słabości małych spółek w porównaniu z dużymi (po tym jak zostały przecenione prawie o 20 proc. i tym samym powróciły do atrakcyjnych wycen fundamentalnych), pogorszenie sytuacji niektórych banków nie przekreśla tego scenariusza. Uważamy, że z uwagi na bardzo niskie zamknięcie 2014 r., w 2015 r. ceny akcji wzrosną. Z uwagi jednak na potencjalną podaż ze strony OFE nie uważamy, aby wzrost szerokiego rynku miał być większy niż 10 proc. Dlatego inwestorzy o umiarkowanej i dużej akceptacji ryzyka powinni w portfelu posiadać zarówno klasyczne fundusze akcji, jak i rozwiązania typu absolutnej stopy zwrotu (ASZ) rynku akcji. Odpowiednie zarządzanie alokacją będzie kluczowe, jeżeli ktoś liczy na wynik znacznie lepszy niż średnia rynkowa.
Proszę stworzyć portfel funduszy na cały 2015 r.