Polski rynek akcji wlecze się za czeskim i węgierskim

Tempo zwyżek na warszawskim parkiecie rozczarowuje, nawet gdy porównujemy je z sytuacją w regionie. Wyprzedzają nas Budapeszt, Praga, Wilno.

Publikacja: 27.03.2015 13:00

Polski rynek akcji w tym roku rozczarowuje nie tylko w porównaniu z rynkami zachodnimi, ale nawet z

Polski rynek akcji w tym roku rozczarowuje nie tylko w porównaniu z rynkami zachodnimi, ale nawet z giełdami innych państw naszego regionu.

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała Waldemar Kompała

Gdy kluczowe indeksy giełdowe świata biją rekordy lub są na najwyższych poziomach od lat, warszawska giełda wypada kiepsko nawet na tle innych parkietów naszego regionu. WIG20 zyskał od początku 2015 r. 2,9 proc. To wyraźnie kontrastuje choćby z osiągniętą w tym samym czasie 20-proc. zwyżką budapeszteńskiego indeksu BUX. Węgierska giełda to co prawda rynek niewielki i mało płynny, ale nie jest jedynym regionalnym parkietem, który w tym roku zostawia w tyle GPW.

Prześcignięci przez Pragę

W dobrych nastrojach są inwestorzy lokujący pieniądze na Wiener Boerse. Jej główny indeks ATX zyskał od początku roku 15 proc. Lepiej od Warszawy wypada również Praga. PX, czyli główny indeks tamtejszej giełdy, wzrósł w tym czasie o 9 proc. Hossa nie ogranicza się jednak do parkietów powiązanych z Wiedniem. OMX Vilnius, główny indeks giełdy w Wilnie, zyskał w tym roku już 9 proc., łotewski OMX Riga 4 proc., a estoński OMX Tallin aż 14 proc.

Są jednak również w naszym regionie rynki akcji, które wypadają gorzej od warszawskiej GPW. Kijowski indeks Ukrainian Equities zyskał w tym roku zaledwie 0,8 proc., co można łatwo wytłumaczyć toczącą się na Ukrainie wojną. Poza nim w ogonie wloką się rynki, które nigdy się nie cieszyły znaczącym zainteresowaniem inwestorów. I tak: belgradzki Belex wzrósł od początku stycznia o 1,2 proc., słoweński SBITOP zyskał 0,9 proc., rumuński BET spadł o 1 proc., a chorwacki Crobex stracił 1,7 proc. Najgorszym indeksem giełdowym naszego regionu jest w tym roku bułgarski Sofix ze spadkiem wynoszącym 2,5 proc. To, że WIG20 rośnie szybciej od indeksów tych „zapomnianych" rynków, nie jest żadnym powodem do radości.

Fałszywe tropy

Słabość polskiego rynku jest o tyle rażąca, że nasza gospodarka ma się dobrze. Ekonomiści z wielu krajowych i zagranicznych instytucji finansowych od dawna pozytywnie się rozpisują na temat dobrych perspektyw ekonomicznych Polski. Komisja Europejska spodziewa się, że w tym roku nasz PKB wzrośnie o 3,2 proc., co będzie czyniło nasz kraj jedną z najszybciej rozwijających się gospodarek Europy. Polska będzie korzystała m.in. z ożywienia gospodarczego w Niemczech. O ile jednak frankfurcki DAX bił w ostatnich tygodniach rekord za rekordem, a indeksy w mocno powiązanych gospodarczo z Niemcami Austrii, Węgrzech i Czechach odnotowały solidne zwyżki, to tempo wzrostu WIG20 rozczarowuje.

Słabość polskiej giełdy jest też w raczej małym stopniu skutkiem konfliktu na Ukrainie. Rosyjskie indeksy giełdowe przecież w tym roku solidnie zwyżkowały (Micex wzrósł o 15 proc., a RTS o prawie 13 proc.), co tłumaczono m.in. nadziejami na trwały rozejm w Donbasie. Ponadto szybciej od WIG 20 rosną indeksy giełdowe państw bałtyckich, a więc krajów teoretycznie bardziej narażonych na rosyjski atak.

Klucz w wynikach

Eksperci wskazują, że na osłabienie polskiego rynku wpływa wiele czynników, w tym głównie demontaż OFE przeprowadzony przez rząd Donalda Tuska i jego ministrów – Rostowskiego i Kosiniaka-Kamysza. – Nastroje inwestorów wobec wielu rynków wschodzących są w tym roku kruche. Polska jest dużym i płynnym rynkiem wschodzącym, więc w takiej sytuacji może odczuwać mocniej takie nastawienie. Na to się nakładają czynniki charakterystyczne dla kraju. Nie sądzę, by to były kwestie polityczne czy sprawa postrzegania sytuacji gospodarczej, ale mogą tutaj dawać o sobie znać skutki zmian w systemie emerytalnym oraz obawy dotyczące wpływu umocnienia franka na stan banków – mówi „Parkietowi" Nicholas Spiro, szef londyńskiej firmy konsultingowej Spiro Sovereign Strategy.

– By zrozumieć, dlaczego polski rynek wypada słabo na tle regionu, trzeba sprawdzić, co sprawia, że inne rynki zyskują mocniej. BUX był zawsze wrażliwy na polityczne wieści, a tym razem pojawiają się informacje, że podatek bankowy może zostać zmniejszony o połowę. W Pradze dominują spółki defensywne, które przyciągają inwestorów solidnymi dywidendami. Giełda ta odgrywa więc rolę bezpiecznej przystani. W przypadku Austrii swoje zrobiło powiązanie wielu dużych spółek z rynkiem rosyjskim i nadzieje na poprawę w Rosji – wyjaśnia Henning Esskuchen, szef działu analiz rynków akcji Europy Środkowo-Wschodniej w Erste Group. Jego zdaniem w przypadku polskiego rynku negatywnym czynnikiem jest to, że choć sytuacja gospodarcza jest dobra, to nie znajduje to jeszcze wystarczającego odzwierciedlenia w wynikach spółek. – Gdy wyniki zaczną odzwierciedlać ożywienie gospodarcze, sytuacja na giełdzie powinna się stopniowo poprawiać. To jednak nie będzie jeszcze boom – uważa.

[email protected]

Austria | Notowania przy silnym oporze

Indeks wiedeńskiej giełdy porusza się w trendzie wzrostowym od grudnia 2014 r. Notowania zbliżają się do oporu 2600 pkt. Jego przebicie powinno otworzyć drogę do szczytów przy 2730 pkt. Wiele zależy od największych spółek w indeksie: Erste Group Bank i Andritz. Akcje pierwszej tkwią w krótkoterminowej konsolidacji, a drugiej weszły w fazę korekty trendu wzrostowego. Powrót do zwyżek w obu przypadkach powinien skutkować wybiciem ATX powyżej 2600 pkt. PZ

Węgry | Wszystko w rękach OTP Banku

Od połowy stycznia BUX bardzo mocno zwyżkuje. W ciągu trzech miesięcy notowania podniosły się z 16 000 pkt do 20 000 pkt. W środę BUX znalazł się najwyżej od sierpnia 2011 r. Z długoterminowej perspektywy wskaźnik wybija się właśnie z szerokiej konsolidacji. Udane wybicie powinno skutkować ruchem do 22 000 pkt lub wyżej. Wszystko zależy od notowań OTP Banku, którego udział w indeksie to 34,6 proc., a jego wykres wygląda ostatnio identycznie, jak wykres BUX. PZ

Litwa | TEO LT motorem wzrostu

Kurs OMX porusza się w trendzie wzrostowym od połowy stycznia. Z długoterminowej perspektywy ruch ten stanowi kolejną falę zwyżek w obrębie trwającej od 2012 r. hossy. Pod koniec lutego notowania przebiły poprzedni szczyt 477,6 pkt, co potwierdziło przewagę kupujących. Długoterminowym celem byków jest 569 pkt (obecnie 492 pkt). Wiele zależy od telekomunikacyjnej spółki TEO LT, która ma 38-proc. udział w portfelu OMX i porusza się w trendzie wzrostowym. PZ

Czechy | Szansa na wybicie z konsolidacji

Czeski indeks rośnie od początku roku. Z szerokiej perspektywy czasowej ruch ten stanowi falę wzrostu w obrębie długoterminowej konsolidacji. Jej górna granica przebiega w okolicy 1060 pkt. Przebicie tego poziomu powinno skutkować zwyżką w kierunku 1200 pkt lub wyżej. Zachowanie indeksu zależeć będzie w dużej mierze od czterech spółek: Komercni Banka, CEZ, Erste Group i Vienna Insurance. Ich łączny udział w portfelu PX sięga prawie 80 proc. PZ

Słowacja | Silne wahania notowań

Od lutego 2013 r. indeks SKSM powoli rośnie, ale często zdarzają się gwałtowne fale wzrostowe i korekty. Ostatni skok notowań (początek marca) wyniósł kurs do 267,5 pkt – poziomu najwyższego od grudnia 2009 r. Aktualnie rynek jest w fazie korekty i kurs oscyluje przy 240 pkt. Największy udział w portfelu SKSM mają Vseobecna Uverova Banka (24,4 proc.), Biotika (20,8 proc.), Best Hotel Propeties (17 proc.) oraz Tatry Mountain Resorts (16,4 proc.). Od kondycji tych spółek zależy układ kresek słowackiego indeksu. PZ

Bułgaria | Korekta trendu spadkowego

Od kwietnia 2014 r. notowania bułgarskiego indeksu poruszają się w trendzie spadkowym. Marzec przyniósł lekkie odreagowanie na rynku i od czterech tygodni obserwujemy silną korektę. W czwartek notowania dotarły do 509 pkt – poziomu najwyższego od początku stycznia. Linia trendu znajduje się teraz przy 520 pkt i dopiero przebicie tego pułapu zwiększy szansę na zmianę rynkowej tendencji. Układ kresek SOFIX zależy od trzech głównych „udziałowców" indeksu: Advance Terrafund, Sopharmy i MonBat. PZ

Analizy rynkowe
Rekordy indeksów z cłami Trumpa w tle. Na ile jeszcze starczy paliwa?
Analizy rynkowe
Finansowanie magazynów energii wciąż ryzykowne dla banków
Analizy rynkowe
Creotech, Scanway i inni. Czyli polskie spółki przed kosmiczną szansą
Analizy rynkowe
Ameryka nie została obsypana porozumieniami handlowymi
Analizy rynkowe
Giełdy wchodzą z optymizmem w kolejne półrocze
Analizy rynkowe
W mijającym półroczu posiadacze krajowych akcji mogli dużo zarobić