Nic niewnosząca korekta trendu

Po pięciu spadkowych tygodniach z rzędu, WIG w końcu zaliczył lekką zwyżkę. Co dalej?

Publikacja: 23.11.2015 13:00

Nic niewnosząca korekta trendu

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński kkam Kuba Kamiński

Miniony tydzień na warszawskim parkiecie przyniósł odreagowanie wcześniejszych spadków. O zmianie kierunku trendu na razie nie może być mowy, bowiem zwyżka miała zbyt małą skalę. Żadne istotne opory nie zostały pokonane, więc ruch ten należy interpretować tylko w kategorii technicznej korekty w trendzie spadkowym.

Fundamentalnych przyczyn ostatniej poprawy nastrojów analitycy dopatrują się we wzroście oczekiwań inwestorów dotyczących rozszerzenia przez Europejski Bank Centralny programu skupu aktywów. Z takim wytłumaczeniem dobrze koresponduje fakt, że większość giełd europejskich zwyżkowała w minionym tygodniu. Przykładowo – najlepsza, czyli wtorkowa, sesja zakończyła się zwyżką CAC40 o 2,8 proc., DAX – o 2,4 proc., BUX zyskał 2 proc., a WIG20 – 1,8 proc. Analitycy przestrzegają jednak, by nie popadać w przesadny optymizm. Wciąż istnieje zbyt dużo ryzyka zarówno o charakterze globalnym (konsekwencje prawdopodobnej podwyżki stóp procentowych przez Fed), jak i lokalnym (podatek bankowy), które mogą sprzyjać niedźwiedziom.

Nastroje rynkowe dobrze oddaje przeprowadzona przez nas ankieta wśród analityków, których pytaliśmy, jak WIG i WIG20 zakończą ten rok. Uśredniona prognoza 12 wskazań pokazuje, że indeks blue chips może dojść do 2050 pkt (maksymalnie do 2150 pkt), a wskaźnik szerokiego rynku do 50 300 pkt (maksymalnie do 52 000 pkt). Realizacja takich scenariuszy, w wariancie uśrednionym i optymistycznym, oznaczałaby, że do końca grudnia możemy liczyć co najwyżej na silniejszą korektę w trendzie spadkowym.

Warto bowiem zwrócić uwagę, że zarówno WIG, jak i WIG20, wciąż pozostają w układzie spadkowym, który trwa od przełomu kwietnia i maja. O ile ten pierwszy skutecznie wybronił się w poniedziałek przed spadkiem poniżej wsparcia 49 000 pkt (już trzeci raz w ciągu trzech miesięcy), to drugi zdołał w w tym samym czasie wyznaczyć nowe minimum trendu (w cenach intraday) 1960 pkt. Z punktu widzenia analizy technicznej z perspektywy średnioterminowej na naszym rynku wciąż stroną dominującą są niedźwiedzie. O zmianie układu sił będziemy mogli mówić dopiero wtedy, gdy oba wymienione indeksy przebiją się przez ostatnie, lokalne szczyty. Dla WIG jest to opór 52 000 pkt, a dla WIG20 pułap 2152 pkt. W dojściu do tych poziomów może pomóc efekt sezonowy zwany rajdem św. Mikołaja, choć wśród analityków istnieje spora rozbieżność w kwestii jego ewentualnego przybycia do Warszawy.

[email protected]

Analizy rynkowe
Podwójny szczyt czy nowy rekord hossy. Co czeka WIG20 i spółkę?
Analizy rynkowe
Giełdowe rekiny są coraz grubsze. Założyciel Dino odskoczył całej reszcie
Analizy rynkowe
Polski rynek wciąż zyskuje bez euforii wśród inwestorów
Analizy rynkowe
Lokomotywy z indeksu mWIG40 dały zarobić
Materiał Promocyjny
Banki muszą wyjść poza strefę komfortu
Analizy rynkowe
Ewolucja protekcjonizmu od Obamy do Trumpa 2.0
Analizy rynkowe
Czy Trump chce wyrzucić Powella, czy tylko gra na osłabienie dolara?