Droga jest długa i wyboista, ale jest szansa, by przez nią przebrnąć

Na 6000. numer „Parkietu" trzeba było czekać ponad 22 lata. Ile czasu potrzebuje WIG20, aby przebić 6000 pkt?

Publikacja: 30.03.2016 14:00

Droga jest długa i wyboista, ale jest szansa, by przez nią przebrnąć

Foto: Fotorzepa/Krzysztof Skłodowski

Rok 2016 jest rokiem jubileuszów. W kwietniu minie 25 lat od pierwszej sesji na GPW. W tym roku 20-lecie obchodzi Izba Domów Maklerskich. Swoje małe święto ma również „Parkiet". Dzisiaj mamy bowiem 6000. numer naszej gazety.

Przeżyliśmy już niejedną hossę i bessę. Zawsze jednak najważniejsze jest pytanie: co przyniesie przyszłość? WIG20 w tym roku zachowuje się relatywnie dobrze. Zyskał już prawie 5 proc. i powoli zbliża się do psychologicznego poziomu 2000 pkt. Kiedy uda się go przebić? Wszyscy mają nadzieję, że stanie się to w stosunkowo niedługim czasie. Z okazji 6000. numeru „Parkietu" postawiliśmy przed ludźmi rynku jednak nieco trudniejsze zadanie. Zapytaliśmy nie o to, kiedy WIG20 przebije owe 2000, ale kiedy uda mu się dobrnąć do... 6000 pkt. Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to zadanie z kategorii tych niemożliwych do wykonania. Aby bowiem osiągnąć ten cel, indeks największych spółek warszawskiego parkietu musiałby wzrosnąć jeszcze ponad 200 proc. Przepytani przez nas eksperci wierzą jednak, że nasz rynek, oczywiście pod pewnymi warunkami, jest w stanie tego dokonać. Nam pozostaje mieć nadzieję, że nie mylą się w swoich opiniach i 6000 pkt na indeksie WIG20 nie jest tylko pobożnym życzeniem.

Wojciech Białek, analityk CDM Pekao

WIG20 osiągnie poziom 6000 pkt w 2024 roku. Jak wiele zjawisk na rynkach, ceny akcji na „emerging markets" są cykliczne, szczyty ostatnich dwóch boomów na rynkach peryferyjnych wypadły w 1994 i 2007 roku. To sugerowałoby 13-letnią cykliczność i następny szczyt boomu tego typu w okolicach 2020 roku. W latach 1990–1994 i 2003–2007 MSCI EM rósł w dolarach 3–5-krotnie, więc powtórzenie takiego scenariusza dałoby zapewne przynajmniej 3-krotny wzrost WIG20 (w PLN), czyli poziom powyżej 6000 pkt. To chyba jednak nadmiernie optymistyczna wizja. Wysokim cenom na EM sprzyjają wysokie ceny surowców. Cykliczność dominująca na rynku surowców sugeruje dopiero okolice roku 2025 jako datę następnego szczytu cen tej klasy co te z lat 1974, 1990 czy 2008. Rok wcześniej kulminować powinien boom na EM wywołany hossą na rynku surowców.

Waldemar Markiewicz, prezes , Izba Domów Maklerskich

Moim zdaniem WIG20 osiągnie kiedyś poziom 6000 pkt, ale kiedy to się stanie, nie mam pojęcia. Najważniejsze to wierzyć i nie tracić nadziei. Aby jednak WIG20 mógł rzeczywiście tak znacząco wzrosnąć, potrzebny jest jeszcze szybszy wzrost gospodarczy naszego kraju, nawet powyżej 5 proc. w skali roku. Silne fundamenty są bowiem niezbędne do tego, aby rynek mógł rosnąć.

Jarosław Niedzielewski, dyrektor Investors TFI

Trudno jest mi sobie obecnie wyobrazić hossę, która zwiększyłaby dwukrotnie wartość indeksu WIG20 w najbliższych kilku latach. Oczywiście, jeśli sprawdzi się „przepowiednia" George'a Friedmana, według której Polska będzie jedną z głównych, także militarnych, potęg XXI wieku, to szanse na przebicie poziomu 6000 punktów na głównym indeksie GPW zdecydowanie rosną. Niestety nasze dotychczasowe dokonania nieco rozmijają się z harmonogramem wyznaczonym przez tego znanego politologa. Poza tym przy obecnej strukturze sektorowej naszego indeksu trudno jest liczyć na tak spektakularne zyski. Mam jednak nadzieję, że w perspektywie kilku lat uda się spółkom wzrostowym, z globalnym potencjałem, zająć miejsce przedstawicieli „starej" gospodarki. Chyba że banki, PZU, KGHM, PKN czy firmy z branży energetycznej zaczną zmieniać lub rozszerzać profile swojej działalności wzorem spółek takich jak Netflix (rozpoczęcie własnej produkcji seriali) czy Apple (wchodzący na rynek samochodów). Można też pójść drogą na skróty, namówić te zagraniczne potęgi do notowania na polskiej giełdzie i tym sposobem włączyć je w skład indeksu. Tak czy inaczej poziom 6000 punktów na indeksie, który dziś nazywamy WIG20, możemy moim zdaniem zobaczyć dopiero na początku kolejnej dekady.

Paweł Cymcyk, prezes, Związek Maklerów i Doradców

Przy założeniu, że średnioroczny wzrost wynosiłby około 10 proc., WIG20 6000 pkt zdobyłby za około 20 lat. Być może jest szansa, że stałoby się to wcześniej. Jesteśmy rynkiem wschodzącym, więc jest też szansa, że średnioroczny wzrost indeksu byłby większy, jakieś 12–15 proc. Aby jednak w ogóle myśleć o takim scenariuszu, spełnionych musi być kilka warunków. Przede wszystkim musi być jak najmniej polityki w gospodarce. Do tego trzeba dodać przewidywalność w działaniach polityków i zarządów firm. Dobrze byłoby, aby WIG20 znalazł nowe motory napędowe. Potencjał banków czy też firm surowcowych do zwyżek jest ograniczony. Pozostaje mieć nadzieję, że spółki z innych, bardziej innowacyjnych branż będą się prężnie rozwijać i będą w przyszłości główną siłą WIG20.

Wiesław Rozłucki, pierwszy prezes GPW

Jestem przekonany, że WIG20 osiągnie kiedyś poziom 6000 pkt. Uważam jednak, że stanie się to nie wcześniej niż za pięć lat. Aby bowiem indeks osiągnął 6000 pkt, potrzebne są zmiany. Przede wszystkim interes i rozwój rynku kapitałowego powinien być uwzględniony w polityce gospodarczej rządu. Dynamiczny wzrost gospodarczy nie jest bowiem możliwy bez silnego rynku kapitałowego. Ważne jest także, aby same spółki notowane na naszym parkiecie osiągnęły większą dojrzałość. Tylko nieliczne firmy są w stanie z roku na rok poprawiać wyniki finansowe. Również zarządzanie firmami czy też polityka dywidendowa powinny być bardziej przewidywalne dla inwestorów.

Przemysław Kwiecień, główny ekonomista X-Trade Brokers

Jestem przekonany, że w przyszłości WIG20 osiągnie poziom 6000 pkt. Trzeba bowiem pamiętać, że indeksy giełdowe są indeksami inflacyjnymi i w dłuższym terminie rosną one logarytmicznie. Dokładając do tego wzrost gospodarczy, wydaje się, że przebicie 6000 pkt jest tylko kwestią czasu. W długim terminie jesteśmy skazani na wzrost, chociaż nie oznacza to, że już teraz trzeba kupować akcje. Przy tej okazji można zadać sobie inne pytanie. Czy wartościowo WIG20 przegoni kiedyś liczbę wydań „Parkietu". Pewnie i to kiedyś nastąpi, chociaż uważam, że to zajmie dużo więcej czasu niż osiągnięcie 6000 pkt.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?