Ulubione spółki zagraniczne

Facebook, Apple i Amazon – to ulubione amerykańskie spółki Polaków. Z europejskich królują Deutsche Bank, Volkswagen i BMW. Gra „Pokemon Go" wywindowała pozycję japońskiego Nintendo.

Publikacja: 27.07.2016 06:00

Facebook, Apple i Amazon – to ulubione amerykańskie spółki Polaków

Facebook, Apple i Amazon – to ulubione amerykańskie spółki Polaków

Foto: Bloomberg

Słaba koniunktura na GPW skłania wielu inwestorów do szukania alternatyw. Z myślą o osobach, które rozważają nowe możliwości, przyjrzeliśmy się najbardziej popularnym spółkom zagranicznym, wybieranym przez naszych rodaków. Posiadanie konta maklerskiego z dostępem do rynków zagranicznych umożliwia bezpośredni zakup akcji firm notowanych w Nowym Jorku czy Frankfurcie. Popularną alternatywą dla „tradycyjnych" instrumentów są jednak tzw. kontakty CFD. Należy zaznaczyć, że te instrumenty tylko naśladują zachowanie notowań konkretnych akcji.

Amerykańskie gwiazdy

– Na naszej platformie najbardziej popularne są CFD na akcje firm z USA – mówi Peter Garnry, dyrektor ds. strategii rynków akcji w Saxo Banku. Prym wiodą Facebook, Apple i Amazon. – Te trzy spółki z sektora technologicznego charakteryzują się solidnym wzrostem, a ich produkty są używane każdego dnia przez konsumentów na całym świecie. Dodatkowo, wszystkie oferują znaczną płynność oraz wąskie spready, dzięki czemu ich akcje są tak atrakcyjne dla inwestorów – dodaje ekspert.

Papiery Facebooka cieszą się niesłabnącym wzięciem od momentu giełdowego debiutu spółki w maju 2014 r. Od IPO minęły już nieco ponad dwa lata, w tym czasie kapitalizacja spółki wzrosła ponadtrzykrotnie. Notowania biją rekord za rekordem. Nawet pobieżny rzut okaz na wykres akcji pozwala zauważyć, że kurs znajduje się w podręcznikowym trendzie wzrostowym.

Spółki Apple też nikomu nie trzeba przedstawiać. Gwiazda indeksu Nasdaq od lat cieszy się ogromną popularnością nad Wisłą. – Papiery nadal oferują największą płynność wśród kontraktów CFD i dlatego pozostaną preferowanym przez inwestorów przedmiotem obrotu – uważa Garnry. Gigant z jabłkiem w logo może się pochwalić rezerwami gotówkowymi przewyższającymi zasoby wielu państw. Nieskazitelną reputację spółki nadszarpnęły wyniki finansowe opublikowane w kwietniu, wskazujące na pierwszą kwartalną ujemną dynamikę przychodów od 2003 r.

Amazon to – na pierwszy rzut oka – tradycyjny sklep internetowy. Nic bardziej mylnego. Amerykański gigant już dawno temu przestał być jedynie sprzedawcą dóbr w internecie. Obecnie spółka stawia na rozwój nowoczesnych technologii i dzięki temu konkuruje nie tylko z serwisami aukcyjnymi, ale i z firmami technologicznymi. Od początku notowania spółki zyskały 10 proc. – Spodziewamy się, że w 2016 r. ten globalny lider w e-handlu wykaże wzrost przychodów o 20 proc. rok do roku. Zwiększy to zainteresowanie inwestorów akcjami, ponieważ w obecnym krajobrazie po kryzysie niewiele jest spółek z tak silnym wzrostem – uważa Garnry.

Brokerzy ankietowani przez „Parkiet" do listy topowych spółek zaliczają także m.in. Teslę, amerykańskiego producenta aut.

Europa i Japonia

– Spółki zza oceanu to nieodłączny element portfeli inwestycyjnych wielu naszych klientów. W ostatnim czasie oprócz spółek amerykańskich wyjątkowo popularny jest Deutsche Bank – mówi Karol Piszcz, menedżer ds. PR w TMS Brokers.

Niemiecki bank cieszy się ogromnym zainteresowaniem polskich inwestorów ze względu na problemy, z którymi musi się mierzyć. Nie jest żadną tajemnicą, że instytucja przeżywa trudne chwile, będąc jedną z głównych ofiar kryzysu w europejskim sektorze bankowym. Nie tak dawno zarząd podjął decyzję o zamknięciu 1/4 krajowych placówek. Obok zamykania oddziałów bank zapowiada drastyczne cięcia kadrowe. Postrzeganie Deutsche Banku pokazują notowania akcji, które szorują po dnie.

Cezary Andrzejczyk, menedżer ds. PR w XTB, do listy najbardziej chodliwych spółek dorzuca niemieckich producentów aut Volkswagena i BMW. Notowania akcji obydwu firm nie radzą sobie najlepiej. Akcje Volkswagena, największego europejskiego producenta samochodów osobowych, zaczęły gwałtownie tanieć po tym, jak na jaw wyszły manipulacje związane z wynikami kontroli spalin. Nietrudno się domyślić, że rykoszetem oberwało BMW.

Łukasz Wardyn, dyrektor CMC Markets, dodaje, że w ostatnich dniach uwaga klientów skupia się np. na spółce Nintendo, producencie kultowej już gry „Pokemon Go". W lipcu, w ciągu zaledwie kilku sesji, walory japońskiej spółki zdrożały o ponad 110 proc., skupiają uwagę inwestorów z całego świata.

Zdaniem Garnry'ego akcje Nintendo są obecnie przewartościowane, a inwestorzy powinni rozważyć zajęcie krótkich pozycji, aby wykorzystać także spadek ceny do bardziej uzasadnionych poziomów. – Trzeba zadać sobie pytanie, czy Nintendo może faktycznie uzasadnić tak wysoką wycenę. Można zaryzykować twierdzenie, że wycena znalazła się w rozszerzonej rzeczywistości, tak jak Pokemony w grze – uważa strateg Saxo Banku.

[email protected]

Akcje czy CFD?

Jeśli zamierzamy inwestować bezpośrednio w akcje zagranicznych spółek (być ich akcjonariuszem), to powinniśmy skorzystać z rachunku maklerskiego z ekspozycją na rynki zagraniczne. Problemem w takich inwestycjach mogą być prowizje. Zaczynają się od 0,29 proc. wartości inwestycji, ale ich minimalna wysokość to około 40 zł. Alternatywą dla bezpośredniego kupowania akcji są tzw. kontrakty na różnice kursowe CFD (Contract for Difference). Są to instrumenty pochodne naśladujące zmianę cen akcji na giełdzie. Ich zaletą jest możliwość grania zarówno na zwyżkę (pozycja długa), jak i na spadek notowań (pozycja krótka). Instrument posiada dźwignię finansową, co oznacza, że inwestycja wymaga złożenia jedynie depozytu zabezpieczającego, co pozwala zwielokrotnić zyski. Ale w razie niepowodzenia straty mogą ten depozyt przewyższyć.

Opinie

Łukasz Zembik specjalista ds. strategii rynkowych, TMS Brokers

Kontrakty CFD na akcje są coraz chętniej wykorzystywane są przez rodzimych inwestorów. Powodów jest kilka. Aby zainwestować kapitał w akcje firm zagranicznych, nie trzeba przewalutować kapitału. Rachunki maklerskie założone w polskich instytucjach umożliwiają inwestycję w złotym. Plusem tego typu inwestycji jest możliwość zarabiania na wzrostach i na spadkach wartości akcji. Kolejnym atutem są niższe koszty inwestycji w CFD oraz stosunkowo wysoka płynność, dzięki czemu bez problemu wyjdziemy z inwestycji w dowolnym momencie. Nie musimy również czekać na rozliczenie transakcji przez giełdę. Przy obracaniu CFD nasze pieniądze są dostępne chwilę po dokonaniu transakcji. Pamiętajmy o tym, że CFD wykorzystują dźwignię finansową. Oznacza to, że inwestor nie musi posiadać środków na zakup wszystkich papierów wartościowych spółki, lecz jedynie kilka procent wartości nominalnej transakcji. Większość informacji o spółkach znajdziemy na stronach korporacyjnych firm w raportach finansowych. Wcześniej powinniśmy jednak orientować się, co oznaczają podstawowe wskaźniki, jak C/Z czy C/WK. Śledźmy wyniki finansowe spółek, które pokazują, w jakiej znajdują się kondycji. MBL

Marcin Obiałatrading coach, XTB

Dostęp do akcji zagranicznych spółek na rynku OTC jest możliwy dzięki instrumentom typu CFD, a od niedawna także poprzez wykorzystanie akcji syntetycznych. Zasadnicza różnica pomiędzy equity CFD a akcjami syntetycznymi to brak możliwości kupowania z wykorzystaniem lewara. Inaczej mówiąc, inwestor decydujący się na zakup jakiejś spółki z grupy akcji syntetycznych dysponuje wyłącznie własnym kapitałem, który posiada zgromadzony na rachunku inwestycyjnym, tak jak w przypadku transakcji przeprowadzonych na GPW. Tym samym zmniejsza się koszt operacyjny inwestycji, ponieważ nie funkcjonuje wówczas SWAP naliczany przez dom maklerski za utrzymanie pozycji (koszt kredytu). Ponadto przy transakcji bez lewara inwestor eliminuje ryzyko wystąpienia tzw. ujemnego salda na rachunku inwestycyjnym. Wspólną, bardzo istotną cechą tych instrumentów jest możliwość krótkiej sprzedaży – czyli zarabiania na spadkach, oraz wypłata ekwiwalentu dywidendy, która jest ogłaszana przez spółki z portfela inwestycyjnego. Do wad należy zaliczyć brak możliwości otrzymania statusu akcjonariusza, tj. udziału w walnym zgromadzeniu spółki oraz innych czynnościach wynikających z tego tytułu. MBL

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?