Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 06.02.2017 12:55 Publikacja: 02.12.2016 12:11
Wyniki listopadowych portfeli pokazały, że w minionym miesiącu wcale nie było łatwo o wypracowanie zysku.
Foto: Fotorzepa, Grzegorz Psujek gkmp Grzegorz Psujek
Pogorszenie nastrojów na szerokim rynku akcji w zakończonym miesiącu znacznie utrudniło zadanie ekspertom biorącym udział w naszej rywalizacji portfeli fundamentalnych. Większość brokerów nie wyszła z tej rywalizacji zwycięsko. Uśredniony listopadowy wynik sześciu portfeli fundamentalnych znalazł się 1,5 proc. pod kreską. To wprawdzie rezultat lepszy od wyniku wypracowanego przez analityków technicznych (ich dokonania podsumowaliśmy w czwartkowym wydaniu „Parkietu"), których portfel w ubiegłym miesiącu stracił 2,1 proc, ale jednocześnie gorszy od indeksu WIG, który w tym samym czasie spadł jedynie o 1,1 proc. Nasi eksperci po raz drugi z rzędu musieli uznać wyższość rynku.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Już w oczekiwaniu na wznowione właśnie obniżki stóp procentowych przez RPP pałeczkę w wyścigu na rynku obligacji zaczęły przejmować instrumenty stałoprocentowe. Krajowym akcjom cięcia stóp przyniosą wiele korzyści, ale też jeden duży minus – wynik odsetkowy ważącego dużo w indeksach sektora bankowego będzie pod presją.
Do niedawna hossę na GPW napędzały banki korzystające na wysokich stopach procentowych, ale ostatnio mają coraz więcej popleczników w firmach, dla których niższy koszt pieniądza powinien być impulsem do poprawy wyników.
Trwająca hossa winduje majątki najbogatszych. Na warszawskiej giełdzie mamy już prawie 20 miliarderów, na czele z Tomaszem Biernackim. Imponujące pakiety mają też akcjonariusze LPP, Cyfrowego Polsatu, CCC, XTB i CD Projektu.
Na palcach jednej ręki można policzyć tych, którzy zapowiadali tak dobre zachowanie polskiego rynku akcji w tym roku. Tymczasem II kwartał ledwie się rozpoczął, a stopy zwrotu głównych indeksów coraz bardziej zbliżają się do 30 proc.
Średnie spółki przyciągają uwagę nie tyko krajowych inwestorów. W tym segmencie hossa w 2025 roku rozkręciła się na dobre za sprawą napływów kapitału z zagranicy na krajowy parkiet oraz wzrostu aktywności lokalnych graczy.
Kiedyś USA sprzedawały światu globalizację jak coca-colę: masowo i z przekonaniem. Dziś wolny handel przestaje istnieć, a Biały Dom stawia na cła w nadziei na powrót American Dream. Jak do tego doszło i co nam to mówi o przyszłości świata?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas