Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 02.11.2018 12:00 Publikacja: 02.11.2018 12:00
Foto: AFP
Indeks MSCI Emerging Markets od początku roku spadł już o ponad 17 proc. (od szczytu ze stycznia o 25 proc.) i jest najniżej od wiosny 2017 r. Nie sprzyjają mu takie czynniki jak umocnienie dolara i podwyżka stóp procentowych w USA, wojny handlowe i duże problemy niektórych krajów z tej grupy, takich jak Argentyna i Turcja. Jednak zdaniem niektórych strategów rozbieżności w wycenie rynków rozwijających się i rozwiniętych są na tyle duże, że może zbliżać się odbicie tych pierwszych. Wyceny spadły na tyle, że dyskonto spółek z rynków rozwijających się wobec tych z USA jest bliskie największego od 2002 r. Dodatkowo dużą słabością wykazały się waluty i obligacje niektórych krajów z tego koszyka. – Wyceny są niskie, więc wielu inwestorów jest gotowych do ruszenia na zakupy – uważa Sonja Gibs z Instytutu Finansów Międzynarodowych w Waszyngtonie. Wskazuje, że rynki rozwijające się powinny w ujęciu dolarowym przynieść relatywnie lepsze stopy zwrotu niż rozwinięte. Isabelle Mateos y Lago z BlackRock wskazuje, że trzeba być selektywnym i preferować te kraje wschodzące, które są mniej narażone na droższego dolara i wojny handlowe. Gene Frieda z PIMCO uważa, że wycena rynków wschodzących jest atrakcyjna, bo inwestorzy wyceniają bardziej negatywny scenariusz i większe negatywne skutki wojny handlowej, co wcale może się nie zrealizować, bo Trump może nagle zmienić swoją politykę. Optymistą jest Mark Mobius, specjalista od rynków wschodzących. Uważa, że rynki wschodzące są bliskie dna. – Indeks może jeszcze trochę spaść, ale jest dużo okazji. Trzeba podchodzić bardzo selektywnie do akcji, a nie kupować całego indeksu – mówił w wywiadzie dla Bloomberga. mr
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Trwająca hossa winduje majątki najbogatszych. Na warszawskiej giełdzie mamy już prawie 20 miliarderów, na czele z Tomaszem Biernackim. Imponujące pakiety mają też akcjonariusze LPP, Cyfrowego Polsatu, CCC, XTB i CD Projektu.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Na palcach jednej ręki można policzyć tych, którzy zapowiadali tak dobre zachowanie polskiego rynku akcji w tym roku. Tymczasem II kwartał ledwie się rozpoczął, a stopy zwrotu głównych indeksów coraz bardziej zbliżają się do 30 proc.
Średnie spółki przyciągają uwagę nie tyko krajowych inwestorów. W tym segmencie hossa w 2025 roku rozkręciła się na dobre za sprawą napływów kapitału z zagranicy na krajowy parkiet oraz wzrostu aktywności lokalnych graczy.
Kiedyś USA sprzedawały światu globalizację jak coca-colę: masowo i z przekonaniem. Dziś wolny handel przestaje istnieć, a Biały Dom stawia na cła w nadziei na powrót American Dream. Jak do tego doszło i co nam to mówi o przyszłości świata?
Na początku kwietnia obie marki technologiczne otworzyły w Warszawie swój pierwszy w Polsce i drugi w Europie showroom. Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Inwestorzy zastanawiają się, czy prezydent Stanów Zjednoczonych rzeczywiście wyrzuci prezesa banku centralnego, czy tylko straszy rynki, by wywołać określone skutki. Jak na razie zyskuje na tym większość walut świata, bitcoin oraz bijące rekordy cenowe złoto.
Rynkowy guru prowadzący popularny program „Mad Money” w telewizji CNBC stał się bohaterem licznych memów wyśmiewających jego zdolności prognostyczne. Zdarzało mu się bowiem spektakularnie mylić tuż przed wstrząsami rynkowymi.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas