We wtorek WIG20 walczył o utrzymanie się powyżej średniej z 200 sesji, która przebiega przy 2250 pkt. Po południu dzienna świeca była klasyczną świecą doji, co potwierdzało równoważenie sił popytu i podaży. Niewiele niżej, bo na 2200 pkt, znajduje się dolna banda wspomnianego kanału, więc powoli potencjał krótkoterminowej fali spadkowej się wyczerpuje. Oscylator RSI(14) spadł do 50 pkt, a więc jest w strefie neutralnej, pokazując lokalne schłodzenie nastrojów i gotowość do wyprowadzenia kontry. Takiemu scenariuszowi sprzyja sezonowość, a więc fakt, że grudzień należy do statystycznie najlepszych okresów w roku. Jeśli wszystko ułoży się po myśli byków, to powinno dojść do odbicia i zwyżki ponad ostatnie maksimum lokalne, czyli 2355 pkt. Jeśli jednak 2200 pkt pęknie, to szanse na rajd św. Mikołaja znacznie spadną, a na horyzoncie pojawi się 2150 pkt i październikowy dołek. Za takim scenariuszem przemawia kilka technicznych argumentów. MACD, który zakręcił w dół i wygenerował sygnał sprzedaży. Ponadto linia -DI wskaźnika ruchu kierunkowego wzrosła powyżej +DI, pokazując rosnącą siłę podaży. Podsumowując – WIG20 jest w kluczowym położeniu przy 2200 pkt i od zachowania indeksu w najbliższych dniach może zależeć los rajdu św. Mikołaja. PZ