Negatywne niespodzianki sezonu wyników

Giełda › W przypadku części spółek rozczarowujące wyniki kwartalne zrodziły wątpliwości odnośnie do długoterminowych perspektyw. Czy obawy inwestorów są słuszne?

Aktualizacja: 14.09.2019 10:03 Publikacja: 14.09.2019 09:53

Negatywne niespodzianki sezonu wyników

Foto: Bloomberg

W trwającym sezonie wynikowym nie brakowało negatywnych zaskoczeń, które zachwiały notowaniami niejednej spółki. Czy obawy inwestorów są uzasadnione, biorąc pod uwagę perspektywę kolejnych kwartałów?

Jest szansa na lepsze II półrocze

Raporty finansowe firm, które rozczarowały swoimi osiągnięciami, z reguły nie pozostawały bez odpowiedzi rynku. Biorąc pod uwagę kilkunastoprocentowy spadek kursu w ciągu jednej sesji (po publikacji wstępnych rezultatów), jednym z największych negatywnych zaskoczeń tego sezonu były wyniki Forte. Inwestorów zaniepokoił wyraźny spadek rentowności będący efektem negatywnego trendu na rynku płyty meblowej i rosnących kosztów. – W II kwartale spółka zmierzyła się z wysoką ubiegłoroczną bazą wynikową, a raportowane rezultaty obciążyło 8 mln zł negatywnych zdarzeń jednorazowych. Na II półrocze baza nie jest już tak wymagająca i spółka nie powinna mieć problemów z jej pobiciem. Dodatkowo w III kwartale zaksięguje rekompensatę z tyt. cen energii (3–4 mln zł). Najlepszy w roku powinien być IV kwartał, kiedy spółka sezonowo realizuje wyższe wolumeny sprzedaży mebli, a w segmencie płyty powinien być widoczny efekt zmniejszonych kosztów ciepła – uważa Krystian Brymora, analityk DM BDM.

Poniżej oczekiwań wypadł 11 bit studios, który negatywnie zaskoczył poziomem zysków. – Pomimo solidnej sprzedaży „Frostpunka" i „Moonlightera" w II kwartale negatywnym zaskoczeniem okazała się marża, głównie ze względu na niekorzystny mix sprzedażowy i rosnące koszty stałe. Solidna sprzedaż „Moonlightera" pozytywnie wpłynęła na przychody, jednak wysokie tantiemy, które 11 bit studios odprowadza jako wydawca gry, skutkowały niższą marżą, niż zakładał rynek – wyjaśnia Emil Popławski, analityk Erste Securities. – W naszej opinii perspektywy III i IV kwartału pozostają obiecujące ze względu na wciąż wysokie zainteresowanie „Moonlighterem", a także niedawną premierę „Children of Morta", która do tej pory zebrała pozytywne opinie graczy. Kluczowym dla wyceny czynnikiem pozostaje „Projekt 8", którego premierę szacujemy na rok 2021. Oczekujemy, że spółka powinna przekazać więcej informacji dotyczących swojego nowego tytułu w I połowie 2020 r. – dodaje.

Wprawdzie LiveChat pochwalił się poprawą zysków rok do roku, ale apetyty inwestorów były większe. – Wyniki były trochę słabsze ze względu na wyższe koszty sprzedaży i zarządu, co było rezultatem wyraźnego wzrostu zatrudnienia. Oczywiście rynek zdawał sobie sprawę, że LiveChat cały czas powiększa zespół, ale – jak widać – niedoszacował tego wpływu, wskazuje Konrad Księżopolski, szef analityków Haitong Banku. Pozytywnie jednak ocenia perspektywy wynikowe spółki. – Głównym motorem wzrostu biznesu LiveChat będzie dalszy wzrost bazy klientów oraz wzrost ARPU (dochód z jednego klienta) dzięki rozszerzeniu portfolio. Dlatego też kluczem do dynamiki wzrostu przychodów będzie praca nad tymi parametrami – uważa ekspert.

Koszty głównym wyzwaniem

Rozczarowaniem dla rynku były wyniki Kruka, który w II kwartale br. zarobił wyraźnie mniej niż przed rokiem. Kruk musiał dokonać odpisów aktualizacyjnych wartości portfeli wierzytelności na kilku zagranicznych rynkach, co negatywnie wpłynęło na jego rezultaty finansowe. Zarząd liczy, że pod tym względem spółka najgorsze ma już za sobą i że uda się jej wrócić na ścieżkę wzrostu. Kruk liczy w II półroczu br. na wyższą podaż portfeli ze strony banków w Polsce oraz na nowe inwestycje na rynku włoskim. Analitycy ostrożnie oceniają perspektywy branży windykacyjnej, zwracają uwagę na coraz trudniejsze otoczenie. – Spółki sygnalizują, że kupują portfele trochę drożej i że dostęp do finansowania mają trochę trudniejszy. Na ten obraz nakładają się lokalne czynniki, w Polsce m.in. oczekiwane zmiany prawne – zwraca uwagę Kamil Stolarski, analityk Santander BM.

Koszty przeprowadzonych i realizowanych obecnie przejęć znalazły odbicie w wynikach PBKM. Ich wpływ był na tyle istotny, że zyski rok do roku znacząco się pogorszyły. – Wyniki za II kwartał pokazały przede wszystkim negatywne skutki przedłużającego się procesu integracji przejmowanych spółek, co przekłada się na zwiększony poziom kosztów. Niemniej część czynników można uznać za jednorazowe lub niezależne od spółki. Wyrównanie poziomu wynagrodzeń w laboratoriach do poziomu rynkowego, jak i wzrost zatrudnienia ciążyły na wynikach w I półroczu, lecz nie powinny być już tak widoczne w kolejnych kwartałach – uważa Szymon Nowak, analityk BM BNP Paribas. Spodziewa się, że kolejne kwartały przyniosą poprawę wyników, za czym stać będzie dalszy rozwój organiczny, jak i optymalizacja po stronie kosztowej wynikająca z integracji przejmowanych spółek. – Niemniej jednak w odniesieniu do notowań uważamy, że dla kursu głównym ryzykiem pozostaje emisja akcji, która w obecnej sytuacji wydaje się dla spółki pierwszym wyborem w kontekście pozyskania kapitału – wskazuje.

Rezultaty poniżej oczekiwań ścięły notowania Auto Partnera. Spółka przyzwyczaiła inwestorów do systematycznej poprawy, ale w II kwartale dobrej passy w wynikach nie udało się podtrzymać. Inwestorów zmartwił znaczący spadek rentowności biznesu, co jest wynikiem coraz większej presji kosztów. Jak zauważa Sylwia Jaśkiewicz, analityk DM BOŚ, problem ten dotyczy też innych dystrybutorów części samochodowych. – Są trendy, których nie sposób uniknąć, czyli wzrost przychodów okupiony jest wyższymi kosztami związanymi z rozbudową sieci sprzedaży i pozyskiwaniem nowych rynków, a dywersyfikacja oferty oznacza zazwyczaj jej poszerzenie o mniej rentowny asortyment. Te czynniki oddziałują zwykle niekorzystnie na marżę, ale jednocześnie umożliwiają rozwój. Ponadto wszystkie spółki borykają się z problemem presji na koszty wynagrodzeń i ta presja, biorąc pod uwagę oczekiwany wzrost płacy minimalnej, raczej będzie się utrzymywała – uważa ekspertka.

Kolejny słaby kwartał ma za sobą Sanok RC. Wyniki kwartalne producenta wyrobów gumowych potwierdziły, że jego marże nadal są pod presją kosztów. Wprawdzie rynek liczył się ze spadkiem zysków rok do roku, ale skala zniżki okazała się zaskoczeniem.– Z jednej strony widzimy cykliczne schłodzenie sektora motoryzacyjnego, któremu towarzyszy rosnąca presja producentów pojazdów na koszty. Z drugiej natomiast jesteśmy w trakcie kosztownych procesów uruchamiania produkcji dla zupełnie nowych modeli samochodów, które postrzegamy jako czynnik wzrostowy dla grupy w perspektywie długoterminowej. Krótkoterminowo spiętrzenie nowych projektów przy niższej skali tych najbardziej dojrzałych powoduje istotny spadek rentowności – tłumaczył Piotr Szamburski, prezes Sanok RC, podsumowując wyniki II kwartału.

Kamil Hajdamowicz zarządzający, Vienna Life TUŻ

Z opublikowanych wyników za II kwartał widać powolne wyhamowywanie negatywnych tendencji wyników spółek budowlanych, które w dalszym ciągu znajdują się pod presją nierentownych kontraktów z ubiegłych lat. Ale ta tendencja zdaje się słabnąć, co dobrze wróży na przyszłość, biorąc pod uwagę czynnik wycen. Z istotnych tendencji można było zauważyć pozytywne zaskoczenia w przypadku wyników części spółek energetycznych. Warto wspomnieć, że obydwa sektory ostatnich miesięcy nie mogły zaliczyć do udanych. Tradycyjnie już pozytywnych zaskoczeń dostarczyły spółki deweloperskie i studia gier. Bardzo mieszane były za to wyniki z sektora detalicznego. Część spółek zaskoczyła mocno negatywnie w sektorze odzieżowym. Mocne wyniki zaraportowały spółki z sektora handlowego, jak Eurocash i Dino, ale bez pozytywnych zaskoczeń. Podsumowując, sezon wynikowy za II kwartał oceniam umiarkowanie pozytywnie. Część pozytywnych zaskoczeń lub też wyhamowanie negatywnych tendencji, pozwala oczekiwać poprawy w kolejnych okresach. JIM

Mateusz Namysł analityk, mBank

Wyniki finansowe II kwartału pokazują widoczne już wcześniej tendencje. Nie najlepiej radzą sobie spółki związane z branżą metali, co jest związane ze spadkiem cen metali bazowych na rynkach światowych. Problemy nie omijają części spółek z branży budowlanej, które podpisywały kontrakty przed istotnymi zwyżkami cen materiałów budowlanych i pracy – teraz odczuwają je poprzez niskie marże. Przyzwoite wyniki publikowały banki, co jest związane z dobrym wzrostem gospodarczym w Polsce, co sprzyja zapotrzebowaniu na kredyt. W dobrej sytuacji są spółki IT. Sprzyja temu większa liczba przetargów i inwestycji publicznych w IT. Nadal nieźle radzą sobie producenci gier, ale dotyczy to głównie spółek, które już wcześniej osiągnęły sukces. Wyniki części firm pokazują , że nadal aktualne są wyzwania związane z wyższymi kosztami wynagrodzeń pracowników oraz kosztami energii elektrycznej. Te dwa czynniki mogą w dalszym ciągu ciążyć spółkom z branż energochłonnych oraz z dużym udziałem kosztów pracowniczych. JIM

Parkiet PLUS
100 lat nie kończy historii złotego, ale zbliża się czas euro
Parkiet PLUS
Dobrze, że S&P 500 (trochę) się skorygował po euforycznym I kwartale
Parkiet PLUS
Szukajmy spółek, ale też i inwestorów
Parkiet PLUS
Wynikowi prymusi sezonu raportów
Parkiet PLUS
Złoty – waluta, która przetrwała największe kataklizmy
Parkiet PLUS
Dlaczego Tesla wyraźnie odstaje od reszty wspaniałej siódemki?