Pomimo tego, że WIG był w czwartek w pierwszej połowie sesji najniżej od końca czerwca i wyraźnie poniżej szczytów z pierwszej połowy roku, saldo optymistów i pesymistów INI SII wzrosło po raz kolejny i wyszło na najwyższy poziom od 26 miesięcy (wyżej niż w szczycie ostatniej cyklicznej hossy ze stycznia 2018). Wyniosło +27,9 pkt, rosnąc z majowego dołka o ponad 64 pkt proc. W ośmioletniej historii tego sondażu wzrost o takiej skali w ciągu mniej niż 4 mies. zdarzył się tylko pomiędzy listopadem 2011 a połową marca 2012. Co ciekawe, również tylko raz – właśnie wtedy – saldo INI SII zanotowało w trakcie 11 tygodni dziewięć wzrostów. Ponad 6 lat temu podobny do obecnego wzrost optymizmu skończył się kończącym ówczesną bessę ponad dwumiesięcznym spadkiem WIG-u 20 o 13 proc.

Przed takim spadkiem ostrzega również ostatnie zachowanie bitcoina. W siedem sesji jego kurs względem dolara spadł o prawie jedną czwartą. Zgodnie z koncepcją „kanarka w kopalni" można to traktować jako sygnał zmniejszania się dopływu finansowego tlenu na rynki. Dwa podobne spadki kursu BTC/USD z wysokich poziomów w grudniu 2017 i listopadzie 2018 poprzedzały początek 10–16 proc. korekty S&P 500 o odpowiednio 34 dni i 13 dni.

Zabobonni spekulanci mogą zainteresować się faktem wyjścia wartości S&P 500 po raz pierwszy powyżej poziomu 3000 pkt. Pierwszy raz indeks ten pokonał poziom 300 pkt w marcu 1987 r., rósł dalej do sierpnia, a potem tąpnął do października o ponad 30 proc. Pierwszy raz poziom 30 pkt S&P 500 przekroczył w sierpniu 1929 rósł do września, a potem tąpnął do listopada o ponad 40 proc. (co było zapowiedzią późniejszej Wielkiej Depresji). Dostępna w sieci rekonstrukcja historii S&P 500 sięgająca 1789 r. po raz pierwszy przekroczyła poziom 3 pkt w maju 1833 r., rosła do lipca a potem do marca–kwietnia następnego roku spadła o 18 proc. (dane miesięczne). Oczywiście to zapewne przypadek, ale jeśli pod koniec lipca amerykańska Rezerwa Federalna rozczaruje w jakiś sposób inwestorów, obniżając stopy, ale równocześnie deklarując niechęć do dalszego agresywnego luzowania polityki pieniężnej w najbliższej przyszłości, ta klątwa może zadziałać po raz kolejny. ¶