Ciekawie wyglądała sytuacja na wykresie WIG20, który po osiągnięciu tydzień wcześniej 2400 punktów nie był w stanie pójść dalej i w minionych pięciu dniach oddał część zysków. Podobnie wyglądała sytuacja w przypadku niemieckiego DAX-a, wobec którego krajowy indeks dużych spółek wykazuje w ostatnich dniach dość dużą korelację. Inaczej rzecz się miała w przypadku rynku amerykańskiego, który kontynuował wspinaczkę.

Pomagał przede wszystkim Fed – do wypowiedzi członków FOMC dołączyły konkrety na konferencji po posiedzeniu tego gremium. Przede wszystkim z komunikatu zniknęło zdanie o dalszych stopniowych podwyżkach stóp, co było od 2015 r. swoistą mantrą. Zastąpiono je zdaniem o cierpliwym analizowaniu właściwego poziomu stóp dla podtrzymania dobrej koniunktury na rynku pracy oraz o dostosowaniu normalizacji bilansu Fedu do aktualnej koniunktury gospodarczej i rynkowej. Informacja ta spotkała się z entuzjastyczną reakcją rynków akcji, co nie powinno dziwić, gdy jeszcze jesienią widmo dalszego zaostrzania polityki pieniężnej było typowane jako główny czynnik ryzyka dla rynków finansowych. Osłabł za to dolar amerykański, co może być dobrym prognostykiem dla rynków wschodzących i rynku surowców.

Z danych gospodarczych dla fanów przeszłości poznaliśmy wstępny odczyt polskiego PKB za 2018 r. Polska gospodarka rosła w ubiegłym roku w tempie 5,1 proc., co jest najwyższą wartością od 11 lat. Nową informacją jest niewielkie spowolnienie w IV kwartale, gdy dynamika wyniosła 4,9 proc., co jest pewnym zaskoczeniem wobec słabszych danych w grudniu. W mojej ocenie jest to jednak przeszłość. Najbliższe kwartały przyniosą kontynuację spowolnienia wzrostu, można mieć jednak nadzieję, że nie będzie ona istotna.

Trend spadkowy jest widoczny w sektorze przemysłu, gdzie odczyt PMI w dalszym ciągu znajduje się poniżej 50 pkt, był jednak lepszy niż dane za grudzień, osiągając wartość 48,2 pkt w styczniu wobec 47,6 pkt miesiąc wcześniej. Podobnie, zgodnie z wcześniejszymi danymi, poniżej 50 punktów ukształtował się odczyt dla przemysłu niemieckiego. Biorąc pod uwagę silne powiązanie obu gospodarek, nie dziwi fakt, że kluczem do spadku polskiego PMI były słabe dane dotyczące eksportu do Europy Zachodniej. Niemiecki odczyt wskazywał przede wszystkim na spadek zamówień zagranicznych, przy czym spadek ten był najsilniejszy od sześciu lat. ¶

Kamil Hajdamowicz doradca inwestycyjny, Vienna Life TU na Życie, Vienna Insurance Group