Prawdziwe dane są niezwykle ważne by właściwie ocenić w jakim stopniu na boom ICO wpłynął 80-proc. spadek kapitalizacji rynku kryptowalut od szczytu.

Jednak ustalenie prawdy nie jest łatwe, gdyż standardy ujawniania istotnych danych błyskawicznie się zmieniają.

W przypadku ICO, jak zauważa Bloomberg, trudno jest ustalić , ile emitent pozyskał pieniędzy, ponieważ na tym rynku nikt nie musi publikować raportów ani nawet ujawniać swojej tożsamości.

-To dopiero początki. Pytanie brzmi: jak branża może stworzyć zachęty, aby ci faceci przekazywali prawdziwe liczby? W tej chwili nie ma żadnych zachęt – wskazuje Alex Buelau, współzałożyciel platformy CoinSchedule.

Dodatkową komplikacją jest zmieniająca się natura samych ICO. Coraz więcej tokenów oferowanych jest prywatnie wybranym inwestorom, a informacje o cenach i warunkach sprzedaży zdobyć jest niełatwo.