ZM Henryk Kania: Trzy spółki zainteresowane

Majątkiem Zakładów Mięsnych Henryk Kania zainteresowane są trzy spółki – dowiedział się nieoficjalnie „Parkiet".

Publikacja: 10.12.2019 05:06

ZM Henryk Kania: Trzy spółki zainteresowane

Foto: materiały prasowe

Informację potwierdziliśmy w dwóch źródłach, w tym u członków rady wierzycieli. Jedna z tych spółek jest znana od dawna, to oczywiście Cedrob, który obecnie ma umowę dzierżawy zakładów przetwórczych należących do ZM Henryk Kania. Cedrob był też wskazywany jako najbardziej prawdopodobny kupca majątku pozostałego po ZMHK.

Jak się jednak dowiedzieliśmy, PwC na zlecenie Aliora, przewodniczącego rady wierzycieli spółki, poszukiwała kolejnych zainteresowanych inwestorów. Wydaje się, że wysiłki zakończyły się sukcesem, bo firma doradcza znalazła dwie takie firmy – i nie chodzi tym razem o spółkę Tarczyński, która także rozważała inwestycję w zakłady, jednak się wycofała. Przedstawiciele Alior Banku odmawiają komentarza.

Tymczasem fiaskiem kończy się właśnie próba przeprowadzenia restrukturyzacji w zakładach. W ubiegłym tygodniu Zakłady Mięsne Henryk Kania poinformowały, że Mirosław Mozdżeń, zarządca spółki w przyspieszonym postępowaniu układowym, złożył w Sądzie Rejonowym w Katowicach uproszczony wniosek o ogłoszenie upadłości firmy. Dzień wcześniej ten sam sąd postanowił umorzyć przyspieszone postępowanie układowe spółki.

Wśród zaangażowanych wierzycieli panuje przekonanie, że zarządca nie był w stanie napisać planu restrukturyzacyjnego z banalnego dość powodu. Nie miał dostępu do dokumentów, które przejęły policja oraz Krajowa Administracja Skarbowa. Zarządca uzyskał jedynie częściowy dostęp do dokumentów, jak widać – niewystarczający.

Jeśli sąd wyda decyzję o upadłości spółki, zaczną się próby sprzedaży majątku. Syndyk masy upadłościowej będzie chciał sprzedać przedsiębiorstwo – na początku w całości. W zasadzie proces ten niewiele się różni od przygotowywanego układu, prawnicy twierdzą jednak, że postępowanie układowe jest po prostu tańsze.

Zakończenie restrukturyzacji oznacza, że obligatariusze nie mogą liczyć na odzyskanie pieniędzy.

– Istnieje duże prawdopodobieństwo, że obligatariusze stracili większość swoich środków, fundusze straciły łącznie prawie 100 milionów złotych – komentuje Michał Pawłowski, kurator obligatariuszy. – Obligatariusze są bezsilni w obecnej sytuacji, a także gdy szwankuje nadzór rynku finansowego nad kontrolą spółek notowanych na giełdzie – mówi Michał Pawłowski, kurator obligatariuszy. aPI

Handel i konsumpcja
Spłonęło centrum logistyczne LPP w Rumunii. Przenosiny do Polski
Handel i konsumpcja
KNF żąda zmian w wezwaniu na Krynicę Vitamin. Chodzi o cenę
Handel i konsumpcja
Prezes IMC: zakończenie wojny miałoby mocny, pozytywny wpływ na spółkę
Handel i konsumpcja
Niespokojne przygotowania do włączenia systemu kaucyjnego
Handel i konsumpcja
Allegro składa inwestorom propozycję. Warto sprzedać akcje?
Handel i konsumpcja
Asbis mile zaskoczył. Akcje drożeją