Od stycznia do końca września zysk netto Seko wyniósł 4 mln zł w porównaniu z 4,7 mln zł rok wcześniej.

Pogorszenie wyników finansowych w pierwszych trzech kwartałach wynikało z szybszego wzrostu kosztów surowców i wynagrodzeń pracowniczych. Z drugiej strony, do najważniejszych czynników pozwalających na osiągnięcie pozytywnego wyniku za ten okres w ocenie zarządu można zaliczyć inwestycje rzeczowe przeprowadzone w poprzednich okresach, które pozwoliły na wprowadzenie do oferty nowych produktów oraz przyczyniły się do obniżenia bezpośrednich kosztów produkcyjnych (m.in. większa automatyzacja, niższe zużycie energii, zmniejszenie strat surowców w trakcie produkcji), a także optymalizację produkcji i logistyki w zakładzie - tłumaczy spółka. Przypomnijmy, że w 2018 r. spółka przeznaczyła 12 mln zł na inwestycje rozbudowy i modernizacji istniejącego parku maszynowego.

Seko zaznacza jednak, że sprzedaż ryb cechuje duża sezonowość i podkreśla, że najlepszy okres dopiero przed nią. - Najwyższe przychody ze sprzedaży są realizowane w IV kwartale, co wynika ze zwiększonego zapotrzebowania na przetwory rybne w okresie przedświątecznym oraz większej konsumpcji przetworów rybnych w miesiącach jesienno-zimowych. Najniższe przychody są realizowane w II oraz III kwartale, kiedy to, ze względu na wyższe temperatury powietrza, popyt na przetwory rybne ulega osłabieniu - tłumaczy Seko.

Seko działa w branży przetwórstwa rybnego i zajmuje się m.in. produkcją marynat rybnych, wyrobów rybnych na bazie śledzia solonego czy sałatek i past rybnych.