Od początku czwartkowej sesji wiadomo było, że główną rolę będzie dzisiaj odgrywał EBC. WIG20 co prawda zaczął dzień dość optymistycznie i na początku sesji zyskiwał nawet około 0,6 proc. jednak optymizm ten okazał się bardzo ulotny. Powietrze z byków zaczęło uchodzić i po godz. 12.00 indeks największych spółek naszego parkietu znajdował się już przy poziomie zamknięcia z wczoraj. Dobrze zresztą wpisuje się to w to, co dzieje się na innych europejskich parkietach. Większość rynków również ma problem z obraniem kierunku. Niewielkie zmiany notuje chociażby niemiecki DAX czy też francuski CAC40.

Taka postawa inwestorów jest dzisiaj, jak najbardziej uzasadniona. Dziś wszyscy czekają na to co zrobi Europejski Bank Centralny i co powie po posiedzeniu odchodzący szef EBC Mario Draghi. Oczekiwania są wygórowane. Inwestorzy oczekują złagodzenia polityki pieniężnej i uruchomienia kolejnej rundy QE. Decyzję EBC w sprawie stóp procentowych poznamy o godz. 13.45, a później przyjdzie czas na konferencję Draghiego. Prawdziwe emocje są więc jeszcze przed nami i trzeba się liczyć z tym, że w drugiej części dnia będziemy mieli do czynienia z większą zmiennością na rynku.

Oczywiście zawieszenie w jakim znajduje się nasz rynek nie oznacza, że na parkiecie zupełnie nie dzieje się nic ciekawego. Na brak emocji na pewno nie mogą narzekać akcjonariusze firmy Stelmet. Jej papiery drożeją o ponad 19 proc. po informacji, że Stanisław Bieńkowski, główny akcjonariusz Stelmetu, zamierza ogłosić wezwanie na wszystkie akcje spółki.

Na rynku walutowym też mamy wyczekiwanie. Dolar jest dzisiaj wyceniany na 3,93 zł natomiast euro kosztuje 4,34 zł. W drugiej części dnia wszystko jest jednak możliwe.