Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jen w krótkim czasie w końcu umocnił się wobec dolara, a para USD/JPY zjechała z poziomu 109,00 w okolice 108,00. – Po okresie małej zmienności koniec ubiegłego tygodnia zostawił czarną świecę, której długość jest dwukrotnie większa niż w poprzednich dniach. Aktualnie cena 109,00 to bieżący opór i tutaj utworzył się lokalny szczyt. Tym samym w całości została pokonana przestrzeń pomiędzy skrajnymi liniami wskaźnika Bollingera. To w połączeniu ze średnią kroczącą MA50 tworzy potencjalne wsparcie. Piątkowa świeca pomimo małych rozmiarów daje nadzieję na taki scenariusz. Alternatywa to test strefy 107.00, która w przeszłości stanowiła ważne oparcie dla wzrostów wartości dolara – wskazuje Paweł Śliwa, analityk DM mBanku. Na co powinni uwagę zwrócić inwestorzy? – Posiadacze długich pozycji mogą posiłkować się interpretacją wskaźnika stochastycznego. Podejmuje on próbę opuszczenia strefy wyprzedania, co może doprowadzić do kolejnych białych świec. Dywergencja na wskaźniku MACD także może być argumentem za deprecjacją jena japońskiego. Pytaniem, na które nie znamy jeszcze odpowiedzi, jest to, czy czwartkowa przecena jest pełną korektą czy tylko jej małym elementem. Układ dołków i szczytów z ostatnich 2–3 miesięcy sugeruje możliwą dalszą przecenę JPY – uważa Śliwa. PRT
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Słabość amerykańskiego dolara zatoczyła szerokie kręgi. Widać ją nie tylko w przypadku pary EUR/USD czy też USD/PLN. Jest ona ostatnio także dobrze widoczna m.in. jeśli chodzi o zestawienie amerykańskiego dolara z jego kanadyjskim odpowiednikiem. Trend spadkowy w przypadku USD/CAD nadal ma się dobrze.
Początek nowego tygodnia na rynkach przyniósł spadek eurodolara, który pociągnął w dół także i naszą walutę. W ciągu dnia dolar zyskiwał wobec złotego około 0,4 proc. i był wyceniany na 3,61 zł.
Czerwiec okazał się udanym miesiącem dla byków na rynku miedzi. Cena surowca na giełdzie w Chicago zyskała bowiem ok. 9 proc., a w poniedziałek znów znalazła się ona powyżej poziomu 5 USD za funt. Na giełdzie w Londynie wzrost ten wyniósł ok. 5 proc., przez co notowania zbliżyły się do okrągłego poziomu 10 tys. USD za tonę.
Amerykańska waluta, po chwilowym umocnieniu z końca ubiegłego tygodnia, wróciła do dalszej deprecjacji. W tym tygodniu oczy inwestorów będą zwrócone przede wszystkim na Rezerwę Federalną. Jej retoryka może przesądzić o dalszym ruchu zielonego.
Notowania srebra w ostatnich tygodniach wyraźnie ruszyły na północ. Zdaniem analityków może być to jednak dopiero początek mocniejszych wzrostów na tym rynku. Srebro ma bowiem co nadrabiać, chociażby w stosunku do złota.
O około 3,5 proc. rosły w poniedziałkowe przedpołudnie ceny platyny. Tym samym potwierdzona została ostatnia siła kupujących na tym rynku. Tylko bowiem w ciągu tygodnia cena platyny wzrosła o około 13 proc., a w ciągu miesiąca o 20 proc. Efekt? W poniedziałek kurs przebił 1200 USD za uncję, osiągając poziom najwyższy od czterech lat.