Kilku ministrów, KNF, NBP, przedsiębiorcy i instytucje finansowe zgłosili liczne uwagi do projektu ustawy o pracowniczych planach kapitałowych. Mimo to Ministerstwo Finansów jest zdeterminowane, by wprowadzić projekt.
O ile sama idea wprowadzenia pracowniczych planów kapitałowych (PPK) zbierała pozytywne opinie zainteresowanych stron, o tyle projekt ustawy, przekazany 15 lutego do uzgodnień międzyresortowych i publicznych konsultacji, spotkał się z falą krytyki. Z uwag, które wpłynęły do Rządowego Centrum Legislacji, wynika, że najwięcej problemów budzi brak czasu na wprowadzenie zmian, duże koszty dla pracodawców i pracowników, wysokie koszty dla TFI, a przede wszystkim podwójna rola Polskiego Funduszu Rozwoju, który zarówno ma zarządzać swoim PPK, jak i ogarniać całość, oraz konstrukcja programu, która nie rozwiąże kluczowej bolączki systemu, jakim będą głodowe emerytury dla najuboższych.
Mimo krytyki PPK mają zostać wprowadzone. Jak deklaruje minister finansów Teresa Czerwińska, ministerstwo pozostaje zdeterminowane, żeby wprowadzić projekt.
Artykuł dostępny tylko dla e-prenumeratorów "Parkietu"