Jak stworzyć łańcuch, którego wirus nie przerwie?

Przeniesienie produkcji bliżej odbiorców i do bardziej stabilnego środowiska może być podłożem nowych inwestycji nad Wisłą.

Publikacja: 16.09.2020 05:00

Sebastian Grabek dyrektor centrum finansowania handlu i faktoringu, HSBC Polska

Sebastian Grabek dyrektor centrum finansowania handlu i faktoringu, HSBC Polska

Foto: materiały prasowe

Po doświadczeniach z tego roku wiele firm zaczęło bacznie przyglądać się swoim łańcuchom dostaw. W ekstremalnych sytuacjach, jakie mogliśmy zaobserwować w okresie ostatnich miesięcy, wyszły bowiem na jaw wszelkie ich słabe strony. Jak jednak uodpornić je na działanie podobnych wydarzeń w przyszłości? W poszukiwaniu odpowiedzi na to pytanie, pomocne mogą być wyniki badania opublikowanego w najnowszym wydaniu HSBC Navigator Report.

Aktualnie wiele zarządów staje przed jednym z największych wyzwań w swojej dotychczasowej działalności. Patrząc na dane gospodarcze i przyglądając się zmianom zachowań odbiorców poszczególnych towarów i usług, nie sposób ustrzec się przed wnioskiem, że na naszych oczach kształtuje się zupełnie nowa rzeczywistość. Niezależnie od branży większość z nas już pracuje nad dostosowaniem się do nowych realiów i szuka dróg, żeby uczynić swoją działalność bardziej odporną na podobne zawirowania w przyszłości. Bank HSBC postanowił zapytać zarządzających z 2600 różnych podmiotów, z 16 krajów i terytoriów, jakie zmiany zamierzają wprowadzić w tym celu w najbliższych latach. Niektóre drogi przemodelowania biznesu są w tym badaniu doskonale widoczne. Jedna z nich skupia się właśnie na łańcuchu dostaw.

Przejrzystość i kontrola

Wydarzenia związane z Covid-19 wywołały na całym świecie najpierw wstrząsy podażowe, następnie mogliśmy zaobserwować załamanie i gwałtowny wzrost popytu. Po obserwacji wszystkich tych zjawisk konkluzja, że w nowych realiach zmiany w zarządzaniu łańcuchem dostaw są konieczne, wydaje się być dość oczywista. Pytanie brzmi jednak, jak tego dokonać? Na podstawie wypowiedzi zarządzających firmami można uchwycić kilka dominujących obecnie trendów.

Pierwszym działaniem jest oczywiście dogłębna analiza łańcucha dostaw, zmapowanie dostawców i odbiorców oraz odkrywanie ukrytych zależności. Działania te mają się przełożyć na gruntowne poznanie łańcucha i dróg pozyskania wszystkich komponentów, tak żeby skuteczniej alokować zasoby i finansowanie w przyszłości, zwiększać przepustowość i unikać wąskich gardeł.

Jak jednak trend zwiększenia przejrzystości i kontroli prezentuje się w danych z badania HSBC? 67 proc. przedsiębiorstw zamierza budować odporność biznesu poprzez zwiększanie kontroli nad łańcuchem. 44 proc. firm stwierdziło, że ich głównym priorytetem będzie wzrost jego przejrzystości. 31 proc. z nich podejmie się identyfikacji i zabezpieczania krytycznych dla ich łańcucha dostawców. 27 proc. badanych będzie starało się poznać dogłębnie, jak pracują ich dostawcy i kto dokładnie jest w ich łańcuchu. Oprócz tego 41 proc. zarządzających jest zdania, że podejmie się zdigitalizowania procesu i zastosuje obieg dokumentacji bez użycia papieru. Cyfryzacja i szybki dostęp do danych mają zwiększyć przejrzystość, wykrywanie potencjalnych punktów zapalnych oraz szybkość reagowania.

Technologia, integracja i dywersyfikacja

Jak jednak uzbrojone w dogłębną analizę i silną kontrolę firmy zamierzają przemodelować łańcuch, by być bardziej odpornym na podobne wstrząsy w przyszłości? Przybliżenie produkcji do punktu sprzedaży to średnioterminowy trend, któremu sprzyjają postępy w robotyce, sztucznej inteligencji i druku 3D. Dane pokazują, że firmy będą inwestowały w automatyzację procesu produkcji w ciągu najbliższych kilku lat i będzie to jeden z ich głównych priorytetów. 21 proc. z nich postawi na przykład na drukowanie 3D, żeby zwiększyć skalę produkcji miejscowej. Może to spowodować skrócenie łańcuchów dostaw i działanie na bardziej regionalnym poziomie.

Dane sugerują również, że restrukturyzacja doprowadzi do integracji pionowej i poziomej. Zwiększenie kontroli ma się odbywać poprzez pracę z rynkami, które są bardziej stabilne (26 proc.), czy posiadanie większej części łańcucha dostaw (22 proc.). 28 proc. chce dokonać dywersyfikacji, poprzez zwiększenie liczby dostawców, a jeden na pięciu badanych chce poszerzyć bazę dostawców w swoim regionie. Działania te mają się przyczynić do zwiększenia odporności, zmniejszenia wrażliwości na odcięcia pojedynczych rynków, ale dać jednocześnie możliwość szybkiej reakcji.

Wyzwania i korzyści

Takich odpowiedzi udzielili zarządzający w ostatnim badaniu przeprowadzonym przez Kantar na zlecenie HSBC, pytani o planowane zmiany w perspektywie najbliższego roku czy dwóch lat. Już niedługo zobaczymy w związku tym w praktyce, czy deklaracje przemienią się w czyny i czy uda nam się osiągnąć większą odporność biznesu na takie globalne wydarzenia jak pandemia Covid-19. Jeżeli przyjrzymy się polskiej gospodarce, to stoimy w tym zakresie przed szczególnymi wyzwaniami, ale i możliwościami. Duża część produkcji w kraju jest uzależniona bowiem od komponentów pochodzących z Azji. Dla przykładu według raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego do produkcji w działach przetwórstwa przemysłowego nad Wisłą zużyto w 2015 r. chińskie półprodukty i usługi o wartości 6,1 mld USD. Największy ich udział był przy produkcji komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych (20,5 proc. całego chińskiego wsadu), urządzeń elektrycznych i nieelektrycznych oraz sprzętu AGD (14,8 proc.) czy pojazdów samochodowych (11,6 proc.). Większe zmiany w łańcuchu wiążą się także z kosztami, które w obecnej sytuacji ekonomicznej i niepewności dotyczącej sytuacji w przyszłości, mogą być obarczone dużym ryzykiem.

Przemodelowanie światowych łańcuchów dostaw może się wiązać jednak z pewną szansą dla Polski. Przeniesienie produkcji bliżej odbiorców i do bardziej stabilnego środowiska może być podłożem nowych inwestycji nad Wisłą. Według jednego z rozpatrywanych scenariuszy przez Polski Instytut Ekonomiczny, tzw. nowe kraje mogłyby się stać w większym stopniu fabryką dla całej wspólnoty, a Polska wiodącym graczem w przyciąganiu inwestycji. Korzyści wynikające z relokacji części produkcji z Chin przekroczyłyby w przypadku Polski 8,3 mld USD rocznie w formie dodatkowo wytworzonej wartości dodanej.

Felietony
Nowa epoka w prospektach?
Felietony
Altcoiny – między potencjałem a ryzykiem
Felietony
Dyskretny urok samotności
Felietony
LSME – duże wyzwanie dla małych spółek
Felietony
Złoty wciąż ma potencjał do aprecjacji, ale w wolniejszym tempie
Felietony
Jak wspominam debiut WIG20