W co gra Warren Buffett i Bill Gates?

Ela Tomczuk, współautorka projektu #Bridge2Success z Fundacji Sztuka i Pasja była gościem Dariusza Wieczorka w piątkowym programie „Prosto z Parkietu”.

Publikacja: 16.11.2018 14:54

W co gra Warren Buffett i Bill Gates?

Foto: parkiet.com

Spotykamy się dziś, żeby porozmawiać o grze, ale nie na giełdzie, ale w brydża. Okazuje się, że ta umiejętność jest mocno ceniona na Wall Street. W brydża gra wielu zarządzających i analityków. Jakie kompetencje pomaga rozwijać brydż?

Przede wszystkim uczy analitycznego i strategicznego myślenia. Uczy też podejmowania decyzji bez kompletu informacji oraz elastycznego reagowania w zmieniającej się rzeczywistości. Rozgrywka brydżowa trwa 8-10 minut. W tym czasie musimy podjąć bardzo dużo decyzji. Może zdarzyć się tak, że chcemy rozegrać partię w określony sposób, ale w trakcie pierwszego rozdania naszego partnera czy przeciwnika już widzimy, że nasza strategia całkowicie się burzy i musimy wymyślić ją na nowo.

Brydż to też umiejętność radzenia sobie ze stresem i reagowania na porażki. Bardzo trafnie określił to Bobby Levin, jeden z najlepszych brydżystów na świecie. Powiedział: „to jest gra, która uczy pokory". Tutaj nie można być perfekcjonistą, człowiek cały czas się uczy.

To podobnie jak na rynku, bo inwestowanie też uczy pokory. Na rynku kapitałowym są dwie, bardzo dobrze znane inwestorom osoby: Warren Buffett i Bill Gates. Mają ogromne majątki i wspólną pasję, którą jest właśnie brydż. Co oni mówią o tej grze, co ona im daje?

Bill Gates umieścił brydż na liście 10 rzeczy, które pomogły mu odnieść sukces. Z kolei Warren Buffett mówi, że nie miałby nic przeciwko trafieniu do celi więziennej, jeśli miałby trzech współwięźniów, chętnych do gry w brydża 24 godziny na dobę. Mówi też, że gdy gra w brydża, to może obok niego przejść najpiękniejsza kobieta świata, a ja i tak nie zwróciłby na nią uwagi. Jak widać brydż to rozwój kompetencji, ale też pasja. Dzięki niemu pozyskujemy też umiejętność budowania sieci kontaktów poprzez dzielenie wspólnej pasji.

Dzięki brydżowi również firmy próbują budować swój wizerunek. Czy rzeczywiście można wykorzystać tę grę na przykład do budowania dobrych relacji w zespole?

Oczywiście. Firmy mogą w ten sposób wyróżniać się rynku. Gdy chcą przyciągnąć kandydatów, mogą np. organizować spotkania brydżowe czy mentoring. Popularyzacji tej gry i jej wykorzystaniu do rozwoju kompetencji służy też nasz inicjatywa Bridge2Succes, o której zapewne za chwilę porozmawiamy. Jeśli chodzi o firmy, to warto odnotować, że według statystyk około 85 proc. przedsiębiorstw twierdzi, że budowanie strategii w której dba się o kondycję psychiczną i fizyczną pracowników jest dla nich ważne, ale tyko 15 proc. wie , jak o tę kondycję umysłową zadbać. Jedną z ciekawych opcji jest właśnie brydż.

Wspomniała pani o inicjatywie Bridge2Success, której pani jest współautorką i którą razem z Joanną Chmielewską rozwijacie. Co to za projekt i jakie są jego cele?

To inicjatywa społeczna. Chcemy z jednej strony połączyć środowiska, np. amatorów z profesjonalistami, pracodawców z pracownikami, osoby które dopiero zaczynają przygodę z biznesem z tymi już doświadczonymi etc. Zatem z jednej strony mamy łączenie środowisk, a z drugiej pomagamy rozwijać kompetencje, dzięki którym można odnieść sukces, czy to w pracy czy w życiu osobistym. Popularyzacja brydża to również sposób na to, aby przeciwdziałać chorobom cywilizacyjnym, które w coraz większym stopniu dotykają nasze społczeństwa.

Jakie macie konkretne pomysły na popularyzację brydża?

W planach są m.in. dwa duże projekty. Jednym jest Brigde2Sucess Hub, czyli program do nauki gry w brydża. Jesteśmy już po rozmowach z przedstawicielami Polskiego Związku Brydża Sportowego oraz Fundacji Bridge24 . Mamy zobowiązania najlepszych polskich i światowych brydżystów, że chcą społecznie uczyć gry. Z kolei drugi projekt to Bridge2Success Fest - mamy ambicję, aby w przyszłym roku 11 maja odbył się w Polsce międzynarodowy, największy trudniej brydża na świecie.

W którym mieście się odbędzie i ile osób będzie mogło wziąć w nim udział?

Odbędzie się w Warszawie i chcemy zaprosić około 2 tysięcy osób, czyli około tysiąca par z całego świata. Jesteśmy też w trakcie rozmów ze Światową Federacją Brydża i lokalnymi organizacjami - dążymy do tego, aby ten sam turniej odbywał się też w innych krajach w tym samym czasie. A sercem tej globalnej wioski brydżowej będzie oczywiście Warszawa.

Festiwalowi będą towarzyszyły dodatkowe wydarzenia?

Tak, chcemy pokazać że brydż to też dobra zabawa i że turniej jest adresowany również do amatorów- zapraszamy dzieci, seniorów. Zapraszamy też znanych artystów - najpierw zagrają w brydża, a potem dadzą koncert.

A co planujecie jeszcze przed festiwalem?

Już wkrótce rozpoczniemy brydżową ligę firm. Zapraszamy pracowników żeby wzięli udział w turnieju - zarówno osoby które grają profesjonalnie, jak i te, które znają tylko podstawy. Będzie się to odbywać w kilku miastach, a zasady i organizacja będzie taka sama. Na początku rozpoczniemy od sesji networkingowej, później przechodzimy do rozgrywek, a na koniec znów sesja networkinga.

Gdzie w Warszawie będzie się to odbywać?

Mamy świetną lokalizację: budynek GPW.

Kiedy ruszy liga dla firm?

W styczniu, ale już teraz zbieramy zapisy.

Czy macie pomysł żeby z brydżem wejść do szkół?

Tak, zresztą niektóre szkoły już wprowadziły takie zajęcia, np. w Krakowie utworzono klasy brydżowe.

W jakiej kondycji jest brydż a w naszym kraju?

Polska jest elitą brydża na świecie. W żadnej innej dyscyplinie sportowej nie mamy tylu osiągnięć co w brydżu - we wszystkich grupach wiekowych . Udaje nam się systematycznie pozyskiwać młodzież i mamy też utalentowanych seniorów. Najstarsza brydżystka świata to 104 letnia pani Maria z Izabelina, która nadal bardzo aktywnie gra.

Parkiet PLUS
100 lat nie kończy historii złotego, ale zbliża się czas euro
Parkiet PLUS
Wynikowi prymusi sezonu raportów
Parkiet PLUS
Dobrze, że S&P 500 (trochę) się skorygował po euforycznym I kwartale
Parkiet PLUS
Szukajmy spółek, ale też i inwestorów
Parkiet PLUS
Złoty – waluta, która przetrwała największe kataklizmy
Parkiet PLUS
Dlaczego Tesla wyraźnie odstaje od reszty wspaniałej siódemki?