Tenis z akrylu

Biznes i sport › O tej porze roku tenisiści grają na kortach twardych i wkrótce czeka ich turniej US Open. Ale mało kto wie, że za niebieskimi kortami, takimi jak w Nowym Jorku, pokrywającymi ponad połowę tenisowego świata, stoi działalność jednego człowieka: Boba Caldwella, amerykańskiego wizjonera z lat 50., który wcześniej od innych dostrzegł moc farb akrylowych.

Aktualizacja: 11.08.2019 18:57 Publikacja: 11.08.2019 17:56

Od 2002 r. podczas US Open akrylowy kort DecoTurf ma wewnątrz linii kolor niebieski (zastrzeżony pra

Od 2002 r. podczas US Open akrylowy kort DecoTurf ma wewnątrz linii kolor niebieski (zastrzeżony prawnie jako „US Open Blue”), a na zewnątrz zielony („US Open Green”).

Foto: Shutterstock

Caldwell stał się pionierem tenisa niekoniecznie z powodów sportowych, może dlatego jego popiersie nie stoi dziś w nowojorskim parku Flushing Meadows i jego nazwiska nie ma w Międzynarodowej Tenisowej Galerii Sławy w Newport. Jednak jest osobą, która na zawsze zmieniła ten sport.

Ta historia zaczęła się w 1926 roku, kiedy z Los Angeles przybył na wschodnie wybrzeże USA niejaki Napoleon N. Bernier z umową licencyjną na produkcję popularnych na zachodzie kraju stiuków i sztukaterii. Pan Bernier założył w graniczącym z Bostonem mieście Cambridge stosowną firmę, nazwał ją chwytliwie California Stucco Products Corporation of New England i próbował rozwinąć modę na stiuki także na wybrzeżu atlantyckim.

Eksperyment z farbą akrylową

Przedsięwzięcie nie było łatwe, próby opracowania sztukaterii, która nie blakłaby w świetle słonecznym, nie przynosiły zadowalających efektów, w dodatku Massachusetts i okoliczne stany nie okazały się dobrym rynkiem zbytu.

Na początku lat 50. Bob Caldwell kupił więc tanio 25-letnią firmę i podjął próbę jej uzdrowienia. Od razu dostrzegł potrzebę zmiany kierunków produkcji. Zachęcił swoich chemików, by zaczęli m.in. eksperymentować z farbą akrylową i jej przydatnością na placach budowy.

Chemicy dostrzegli, że ta farba położona na placu zabaw zachowuje jasność i jest trwała, w dodatku podobała się dzieciom. Ktoś zauważył, że skoro można pomalować dzieciakom podwórko, to czemu nie spróbować z boiskiem do koszykówki albo kortem tenisowym. Caldwell podchwycił pomysł, zdołał do niego przekonać dobrze znanego w Bostonie i okolicach zamożnego biznesmena, któremu w 1953 roku pomalował farbą akrylową prywatny kort w ogrodzie przy rezydencji w pobliskim Ipswich.

Przygotowania do eksperymentu trwały trzy miesiące, świadkowie twierdzili, że badania i testy były bardzo rygorystyczne, a wdrożenie okazało się sukcesem, w dodatku od razu zyskało lokalny rozgłos. Firma California Stucco Products na zawsze porzuciła sztukaterie, przeniosła się do branży farb i emulsji budowlanych. Pierwsza w świecie farba akrylowa do kortów tenisowych dostała nazwę Plexipave.

Farba na papierze

Oczywiście przed Caldwellem wciąż było wiele wyzwań, o masową sprzedaż było trudno, tym bardziej że tenis przełomu lat 50. i 60. nie miał nawet ułamka dzisiejszej popularności. Caldwell zauważył też, że nie może skutecznie promować swego wynalazku, skoro nie zna potrzeb bezpośrednich konsumentów jego produktu: tenisistów zawodowych, trenerów, szefów klubów i dyrektorów turniejów.

Zdał sobie sprawę, że musi dotrzeć do konstruktorów kortów tenisowych i z nimi wprowadzać w świat Plexipave oraz podobne rozwiązania. W 1964 roku jego firma w celach demonstracyjnych pokryła mieszanką piaskowo-akrylową 18 kortów ośrodka w Baltimore, rok po pokazie Caldwell z grupą zainteresowanych osób założył i wsparł finansowo U.S. Tennis Court & Track Builders Association (Amerykańskie Stowarzyszenie Budowniczych Kortów i Bieżni), które potem przekształciło się w American Sports Builders Association.

Firma zaczęła się rozwijać, Caldwell słuchał klientów i potrafił dostosować produkcję do ich potrzeb. Czasem ryzykował i wycofywał się z nieudanych pomysłów (np. z mieszanek asfaltowych), bo, jak każdy innowator, popełniał też błędy. Dopiął jednak swego: coraz więcej amerykańskich kortów kładzionych na betonie lub asfalcie miało względnie tanią i niemal bezobsługową nawierzchnię z firmy, która zmieniła nazwę na California Products Corporation (w skrócie CalPro) i, wbrew nazwie, nadal miała (i ma) siedzibę pod Bostonem, w miejscowości Andover.

Laboratorium badawczo-rozwojowe Caldwella w 1969 roku do głównej amortyzującej nawierzchni akrylowej Plexipave dodało jeszcze spodnią warstwę, która, bez wpływu na szybkość gry, powodowała mniejsze zmęczenie grających. Tak powstała nawierzchnia Plexicushion, która w najnowocześniejszej, pochłaniającej ciepło słoneczne wersji, pokrywa od 2008 roku korty w Melbourne Park podczas Australian Open.

W 1980 roku w Andover opracowano system Plexicourt, czyli pierwsze korty, do budowy których nie trzeba było robić betonowej wylewki lub kłaść asfaltu. Wszystko przyjeżdżało z firmy: specjalny papierowy materiał o strukturze plastra miodu, na którym instalowano Plexipave. Kolejnym krokiem, w 1982 roku, było stworzenie w stu procentach akrylowego systemu budowy kortów tenisowych.

Bob Caldwell przeszedł na emeryturę dobrze po osiemdziesiątce (zmarł w 2015 roku mając 102 lata), zostawiając CalPro w doskonałej formie. Miał śmiałą wizję zagarnięcia większości rynku produkcji twardych nawierzchni tenisowych w świecie i doczekał sukcesu.

Nie da się ukryć, część rynku zagarnął poprzez przejmowanie konkurencji. Firma Koch Industries, która w 1978 roku podpisała umowę z organizatorem US Open – USTA (amerykańską federacją tenisową) i pierwsza położyła zamiast trawy lub kortów z czerwonej mączki – korty akrylowe o nazwie DecoTurf w nowojorskim National Tennis Center, została wykupiona przez California Products Corporation w 1997 roku.

Na konto firmy Caldwella poszły zatem wszystkie wdrożenia tej nawierzchni – także w turniejach US Open Series poprzedzających nowojorski Wielki Szlem i wszędzie tam, gdzie tenisiści zapragnęli grać na takich samych kortach jak sławy na Flushing Meadows.

Gwiazdy grają na akrylu

Także w US Open w 2002 roku zapadła decyzja, by DecoTurf miał wewnątrz linii kolor niebieski (zastrzeżony prawnie jako „US Open Blue") i na zewnątrz zielony („US Open Green") – wszystko w celu poprawy telewizyjnej widoczności. Firma wykonała zadanie, tworząc nowy standard profesjonalnego kortu twardego, dziś powielany w wielu turniejach.

W 2013 roku California Products Corporation przejęła także australijską firmę Rebound Ace (tę, która wyparła w 1988 roku trawę z Australian Open, by po 20 latach ustąpić amerykańskiemu akrylowi Plexicushion Prestige), aby rozszerzyć ofertę o prefabrykowane systemy mat poliuretanowych. Wykupiła też kilku innych konkurentów.

Dlatego teraz firma CalPro, a ściślej rzecz ujmując jej, część nazwana California Sports Surfaces (CSS), może śmiało chwalić się, że na jej produktach grały, grają i będą grały wielkoszlemowe gwiazdy w Nowym Jorku i Melbourne, że pokrywała korty olimpijskie w Sydney (Rebound Ace) i Pekinie (DecoTurf), że na akrylu z Andover wciąż gra się w turniejach China Open i Masters w Szanghaju, a na poliuretanie w Igrzyskach Azjatyckich, w Pucharze Davisa i Pucharze Federacji oraz w wielu innych miejscach i turniejach.

DecoTurf zyskał chyba największą sławę, bo jest obecny w US Open już 42 lata i już 45 proc. sprzedaży idzie za granice USA, niedawno ta nawierzchnia została wybrana przez organizatorów najbliższych igrzysk w Tokio.

Każdy, kto gra w tenisa, powinien wiedzieć, że DecoTurf, Plexitrac, Rebound Ace, Latex-ite, Premier Court lub Guardian Crack Repair to nawierzchnie, za którymi stoi firma Boba Caldwella, chemika i wizjonera z Massachusetts, który z akrylu wyprodukował nowy tenis.

Parkiet PLUS
Dlaczego Tesla wyraźnie odstaje od reszty wspaniałej siódemki?
Parkiet PLUS
Straszyły PRS-y, teraz straszą REIT-y
Parkiet PLUS
Cyfrowy Polsat ma przed sobą rok największych inwestycji w 5G i OZE
Parkiet PLUS
Co oznacza powrót obaw o inflację dla inwestorów z rynku obligacji
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Parkiet PLUS
Gwóźdź do trumny banków Czarneckiego?
Parkiet PLUS
Sześć lat po GetBacku i wiele niewiadomych