Nie będziesz musiał dzielić się zyskiem z fiskusem

Niespełna 6 proc. pracujących dobrowolnie odkłada pieniądze na IKE, jeszcze mniejszy odsetek – na IKZE. Choć oba rodzaje kont wiążą się z korzyściami podatkowymi, Polacy nieszczególnie je polubili.

Publikacja: 06.07.2019 13:39

Nie będziesz musiał dzielić się zyskiem z fiskusem

Foto: Adobestock

Fundusze inwestycyjne znakomicie nadają się do odkładania pieniędzy na emeryturę. Najbardziej efektywnym sposobem jest założenie w TFI IKE lub IKZE (można też mieć oba konta emerytalne) i wpłacanie tam pieniędzy. Dlaczego jest to dobre rozwiązanie?

Przede wszystkim podejmując środki po zakończeniu aktywności zawodowej nie będziemy musieli odprowadzać 19-proc. podatku od zysków kapitałowych. Po kilkunastu czy kilkudziesięciu latach oszczędzania będzie to duża kwota! Żeby skorzystać z tego zwolnienia, trzeba jednak spełnić kilka warunków.

Po przejściu na emeryturę

Oszczędzający na IKE może wycofać pieniądze bez płacenia podatku po ukończeniu 60 lat (ewentualnie nabyciu uprawnień emerytalnych i ukończeniu 55. roku życia). W przypadku IKZE granica wiekowa jest wyższa – 65 lat. Dodatkowo wpłaty na IKE lub IKZE muszą być robione co najmniej w pięciu dowolnych latach kalendarzowych. W ustawie o IKE istnieje też przepis, że ponad połowa wartości wpłat powinna wpłynąć nie później niż na pięć lat przed złożeniem wniosku o zamknięcie konta. Zwolnienie podatkowe przysługuje też osobom dziedziczącym pieniądze zgromadzone na kontach emerytalnych.

Przekazując środki na IKZE odczujemy również bieżącą korzyść podatkową, bez czekania na emeryturę. A to dzięki temu, że całą wpłatę z danego roku odliczymy od podstawy opodatkowania PIT. Za to gdy będziemy podejmować pieniądze po zakończeniu aktywności zawodowej, będziemy musieli odprowadzić 10-proc. zryczałtowany podatek dochodowy. Inaczej jest w przypadku IKE; podatku dochodowego nie będzie, ponieważ wpłaty były robione z dochodów już po opodatkowaniu.

Na IKE i IKZE możemy wpłacać pieniądze z dowolną częstotliwością, ale roczna suma jest limitowana. W 2019 r. IKE możemy zasilić kwotą 14 295 zł, a IKZE – 5718 zł. Niewykorzystany limit nie przechodzi na rok następny.

Za zaletę kont emerytalnych można uznać również to, że mobilizują do systematycznego odkładania pieniędzy (pod warunkiem że umowę z instytucją finansową traktujemy jako świadomie narzucone sobie zobowiązanie) i zniechęcają do podjęcia oszczędności przed terminem (choć w razie potrzeby jest to możliwe, ale wtedy trzeba zapłacić podatek od zysków kapitałowych).

Konta IKE czy IKZE można założyć nie tylko w wybranym TFI (wtedy pieniądze są lokowane w funduszach inwestycyjnych), ale także w towarzystwie ubezpieczeniowym, powszechnym towarzystwie emerytalnym (DFE), banku, biurze maklerskim; istnieje też IKE-Obligacje. Umowę teoretycznie można podpisać już po ukończeniu 16 lat, ale wpłaty małoletniego muszą pochodzić z jego własnych dochodów z pracy (do wysokości tych dochodów).

Każdy może mieć tylko jedno IKE i jedno IKZE. Decyzję w sprawie wyboru formy oszczędzania czy instytucji, której powierzamy pieniądze, można jednak zmienić i to wielokrotnie. Wolno przenieść pieniądze np. z funduszu inwestycyjnego do banku (albo w przeciwną stronę) czy z jednego TFI do innego – bez utraty prawa do zwolnienia podatkowego. Z tym że prawo to przysługuje jedynie raz. Jeśli ktoś miał np. IKE, spełnił warunki i podjął oszczędności bez odprowadzania 19-proc. podatku, nie może takiego rachunku otworzyć ponownie.

Najwięcej pieniędzy w TFI

GG Parkiet

Jakich wyborów dokonują Polacy? Jak wynika z raportu KNF, w 2018 r. IKE miało 995,7 tys. osób, co stanowiło 5,8 proc. liczby pracujących. Na kontach tych znajdowało się 8,7 mld zł, w tym najwięcej – 2,7 mld zł w funduszach inwestycyjnych, trochę mniej – 2,6 mld zł – w towarzystwach ubezpieczeniowych (w bankach 1,9 mld zł, na rachunkach maklerskich 1,4 mld zł, w DFE 0,06 mld zł). Nowe IKE najchętniej są zakładane właśnie w TFI. W ubiegłym roku przybyło tam 63 tys. kont. Na drugim miejscu znaleźli się ubezpieczyciele z liczbą 11,6 tys.

Podobną tendencję widać w przypadku IKZE. Na koniec 2018 r. takich rachunków było 730,4 tys., a wartość aktywów wynosiła 2,3 mld zł. Największymi kwotami aktywów zarządzały fundusze inwestycyjne (1,1 mld zł), za nimi plasowały się firmy ubezpieczeniowe (635,1 mln zł). W ubiegłym roku w TFI zostało otwartych 36,4 tys. IKZE, a w towarzystwach ubezpieczeniowych tylko 6,6 tys. (np. w bankach 3,5 tys.).

Fundusze dobrze sprawdzają się w oszczędzaniu długoterminowym. Poza tym, wybierając je, mamy wiele różnych możliwości inwestycyjnych. Możemy się też zdecydować na gotowy produkt emerytalny – wtedy sposób inwestowania dostosowywany jest do wieku inwestora. ¶

Inwestycje
Kamil Stolarski, Santander BM: Polskie akcje wciąż są nisko wyceniane
Inwestycje
Emil Łobodziński, BM PKO BP: Na giełdach nie dzieje się nic złego
Inwestycje
Uspokojenie nastrojów sprzyja korekcie spadkowej na rynku ropy naftowej
Inwestycje
Niemiecki DAX wraca do walki o 18 000 pkt
Inwestycje
Michał Stajniak, XTB: Kakao na ścieżce złota, szuka rekordów
Inwestycje
Łańcuch wartości i jego rola w badaniu istotności